Kaczyński: Wyrok ws. Sawickiej urąga elementarnemu poczuciu sprawiedliwości [KOMENTARZE]

Prokurator nie wyklucza kasacji do Sądu Najwyższego od uniewinnienia Beaty Sawickiej i Mirosława Wądołowskiego z zarzutów korupcji. Obrona i oskarżeni są usatysfakcjonowani wyrokiem. Sprawę jest szeroko komentowana. - Ten wyrok urąga elementarnemu poczuciu sprawiedliwości - twierdzi Jarosław Kaczyński. - Zdziwiłbym się, gdyby wyrok był inny - ocenia z kolei prof. Ćwiąkalski.

Dziś Sąd Apelacyjny w Warszawie uniewinnił Beatę Sawicką i Mirosława Wądołowskiego, uznając działania operacyjne CBA wobec nich za nielegalne. Sawicka po wyroku mówiła, że zawsze wiedziała, iż jest niewinna. Nie chciała odpowiedzieć na pytanie, czy teraz zażąda odszkodowania.

Zobacz wideo

Wądołowski powiedział, że jest szczęśliwy. Dodał, że nie oczekuje przeprosin od b. szefa CBA Mariusza Kamińskiego.

Kaczyński: To oczyszczanie osób ewidentnie winnych

- Ten wyrok urąga elementarnemu poczuciu sprawiedliwości i pokazuje, że bez zasadniczej zmiany w Polsce nie ma na szans na sprawiedliwość w Polsce - tak decyzję sądu skomentował dla serwisu wPolityce.pl Jarosław Kaczyński. Prezes PiS jest zdania, że uniewinnienie Sawickiej to "oczyszczanie osób ewidentnie winnych".

- Wysyłany jest sygnał, że nikomu włos z głowy nie spadnie. Idzie przekaz, że można kraść, że każdy zostanie wybroniony - stwierdził Kaczyński. - Bo jeśli Sawicka była winna to znaczy, że CBA robiło dobre rzeczy. By do tego nie dopuścić za wszelką cenę próbuje się sukces tej służby zanegować. System, który czuje się zagrożony, zaczyna się gwałtownie bronić, władza widzi, że ma powody by się bać - dodał prezes PiS.

Mec. Pietrzak: Wyrok jest wspaniały

Obrońca Sawickiej mec. Mikołaj Pietrzak powiedział dziennikarzom, że "wyrok jest wspaniały i jest lekcją demokracji i praworządności". Jego zdaniem uzasadnienie SA powinno być obowiązkowe przy szkoleniu oficerów służb i prokuratorów. - Pani Sawickiej stała się ogromna krzywda, należy się jej odszkodowanie i przeprosiny - dodał.

Prok. Rafał Maćkowiak oświadczył, że będzie analizować, czy istnieją podstawy do wystąpienia o kasację. Zwrócił uwagę, że sąd I instancji dokonał zupełnie innych ocen niż SA.

Ćwiąkalski: Nie można testować uczciwości obywateli

Prof. Zbigniew Ćwiąkalski, który był gościem Polsat News, przyznał, że nie jest zaskoczony wyrokiem w sprawie Beaty Sawickiej.

- Zdziwiłby mnie, gdyby wyrok był inny, dlatego że wielokrotnie wypowiadałem się na ten temat, że nie można testować uczciwości obywateli. Przepisy są dość jasne, które w Polsce obowiązują i mówią, że muszą być uzasadnione podejrzenia, że ktoś popełnia przestępstwo, żeby można było stosować tego typu środki [prowokację - red.], które testują czyjąś uczciwość. Natomiast tutaj w żaden sposób nie wykazano, że obie te osoby kiedykolwiek popełniały podobne czy tego typu przestępstwo - mówił były minister sprawiedliwości.

"Sawicka nie musi składać doniesienia na CBA"

Poinformował przy tym, że Sawicka nie musi w obecnej sytuacji składać doniesienia na działanie CBA, gdyż - jak tłumaczył - prokuratura działa z urzędu w tego typu sytuacjach, a to oznacza, że gdy otrzyma ten wyrok, może wszcząć postępowanie sprawdzające, a potem - ewentualnie - podjąć śledztwo.

W opinii prof. Ćwiąkalskiego wyrok zdecydowanie pokazuje, że IV RP posługiwała się metodami, które były niezgodne z obowiązującymi przepisami, że próbowano za wszelką cenę poszukiwać układu.

- Świadczy o tym chociażby sprawa Barbary Blidy czy ta sprawa. Obie pokazują, że jednak warto trzymać się obowiązujących przepisów prawa i nawet najszlachetniejsze pobudki czy cele określone politycznie nie mogą prowadzić do tego, żeby naruszać prawo obowiązujące w demokratycznym państwie - powiedział w Polsat News profesor Zbigniew Ćwiąkalski.

Kaczmarek: Działania nielegalne nie mogą stanowić dowodu

Z kolei zdaniem byłego prokuratora krajowego, Janusza Kaczmarka w wyroku w sprawie Beaty Sawickiej, najważniejsza jest kwestia prawna.

- Orzecznictwo Sądu Najwyższego oraz Sądu Apelacyjnego po raz kolejny idzie w kierunku znanej zasady w teorii prawa amerykańskiego, zasady owocu z zatrutego drzewa, czyli kiedy drzewo jest zatrute, owoc tego drzewa jest również zatruty. A zatem coś, co jest uzyskane w sposób sprzeczny z prawem nie może wywoływać skutków prawnych, a odnosi się to do działań nielegalnych, czyli tam, gdzie są działania nielegalne, niezgodne z prawem nie mogą one stanowić dowodu w sprawie, nie mogą one stanowić skutków negatywnych dla osób, których dotyczą. I to jest ważniejsze w tej sprawie niż sam fakt oczyszczenia z zarzutów, bo konsekwencja przyjęcia tej zasady jest właśnie wyrok uniewinniający - mówił w Polsat News Janusz Kaczmarek.

CBA: Wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski

- Trudno nam komentować kontrowersje wobec spraw prowadzonych w przeszłości, tym bardziej wyroki sądowe wobec ówczesnych działań CBA - powiedział po wyroku rzecznik prasowy Biura Jacek Dobrzyński. - Zapewniam jednak, że od momentu kiedy Szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego został Paweł Wojtunik wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski, a legalność, profesjonalizm oraz jakość i skuteczność działań operacyjnych są teraz absolutnym priorytetem - zaznaczył Dobrzyński.

Prawomocne uniewinnienie

Warszawski sąd apelacyjny prawomocnie uniewinnił Sawicką i Wądołowskiego od zarzutów korupcji. SA zmienił wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie, który w maju 2012 r. skazał Sawicką na trzy lata więzienia, pozbawienie praw publicznych na cztery lata i 40 tys. zł grzywny, a Wądołowskiego - na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat i 20 tys. zł grzywny.

Więcej o: