Według Dżochara Carnajewa to jego starszy brat Tamerlan jest odpowiedzialny za przygotowanie zamachu w Bostonie. W ten sposób miał bronić idei islamu. Carnajew twierdzi też, że działali samodzielnie i nie mają powiązań z międzynarodowymi organizacjami terrorystycznymi. Rzeczywiście, na ślad ich kontaktów z siatką terrorystyczną śledczy nie natrafili, ale wersja zakładająca udział innych osób nadal jest brana pod uwagę i weryfikowana.
Dżochar Carnajew przesłuchiwany był w bostońskiej klinice. Po postrzale w szyję dziewiętnastolatek prawie nie może mówić. Z sędzią komunikował się pisemnie i kiwając głową, gdy chciał potwierdzić. Podczas całego przesłuchania powiedział tylko jedno słowo. - Nie - odpowiedział pytany, czy stać go na skorzystanie z własnego adwokata. W związku z tym wyznaczono mu obrońcę z urzędu.
Dżochar Carnajew zostanie oskarżony o stosowanie broni masowego zniszczenia. Postawiono mu też zarzut rozmyślnego niszczenia mienia skutkującego śmiercią ludzi. Postawione Dżocharowi zarzuty uzasadniają żądanie dla niego m.in. kary śmierci czy dożywocia.
Carnajew będzie sądzony przez cywilny wymiar sprawiedliwości. O to, by sądzić go na podstawie prawa wojennego jako "wrogiego bojownika", apelowali republikańscy senatorowie: John McCain, Lindsey Graham oraz Kelly Ayotte.
Jako "wrogich bojowników" określa się podejrzanych o terroryzm, którym odmawia się statusu jeńców wojennych, ale także prawa do ochrony wynikającej z procesu przed powszechnym sądem USA (np. prawa do adwokata). Status ten przypisano wrogom państwa, głównie terrorystom obcokrajowcom. W związku z tym, że Carnajew od ubiegłego roku ma obywatelstwo amerykańskie, przepisy te nie będą miały zastosowania.
Zamachy w Bostonie: relacja na żywo | strzelanina w Watertown | wykładowca relacjonuje strzelaninę na Twitterze | zdjęcia | kim jest podejrzany | zdjęcia świadków z Twittera