- Wyjaśnianie katastrofy smoleńskiej buduje jego pozycję polityczną. Jeszcze żadnemu politykowi na prawicy samodzielnie nie udało się stworzyć nowego bytu politycznego obok PiS - mówił niedawno w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" poseł PiS Zbigniew Girzyński. Według niego, to właśnie jego partyjny kolega najbardziej zyskuje politycznie na mówieniu o zamachu na życie prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
- Widać że od radykalizmów narzuconych przez Macierewicza odcina się wielu posłów PiS - to dobrze wróży tej formacji. Wiarygodność Macierewicza była co najmniej dwa razy w ważnych sprawach wątpliwa: pamiętamy, jak przeprowadził kwestię lustracji, a potem likwidację WSI - komentował Marek Sawicki z PSL. - Wielokrotnie mówiłem, także panu Antoniemu w oczy, że nie ma mowy o współpracy (kiedy jeszcze były rozmowy PSL-PiS) z Antonim Macierewiczem, ponieważ to jest osoba mało wiarygodna. Dobrze, że poseł Girzyński postanowił się od tego odciąć - bo są granice absurdu.
- Zbyszek ma prawo do swoich poglądów, ale w sytuacji, w której jesteśmy właściwie przed zdobyciem władzy (wyprzedziliśmy PO w sondażach), powinien wiedzieć, że tego typu wypowiedzi będą kierować uwagę nie na to, jak źle rządzi Tusk, ale na nas. To więcej niż głupota, to błąd. Usłyszał od prezesa parę słów - odpowiedział na to Adam Hofman.
- Ja się nie dziwię, że partia, która działała w PRL, nie lubi Macierewicza. To człowiek, który zlikwidował WSI i zrobił lustrację tak, jak było trzeba - dodał rzecznik PiS.
- Problem nie w tym, że Macierewicz zrobił lustrację i zlikwidował WSI - odparł Sawicki - ale w tym, jak to zrobił. Tak samo teraz robi ze Smoleńskiem. Dzięki PiS i Antoniemu Macierewiczowi mamy dziś sytuację, że tragedia katyńska została całkowicie przyćmiona przez wypadek i tragedię smoleńską. Tak, jakbyście działali w rosyjskim planie zapomnienia o Katyniu - zwrócił się do Hofmana i PiS.
W pewnym momencie dyskusji Adam Hofman odniósł sposób prowadzenia działań przez służby w Smoleńsku do tych po zamachach w Bostonie. - Tam było odcięte 15 kwartałów ulic, zamknięte lotniska, każdy fragment ziemi sprawdzony. Jak to się porówna do tego, co zrobiło polskie państwo w sprawie Smoleńska, to w ogóle nie ma o czym rozmawiać - mówił rzecznik PiS. I zaatakował prokuratora generalnego: - Proponuję, żeby prokurator Seremet się porządnie zabrał za śledztwo. Prokurator nie powinien kłamać. W aktach śledztwa nie ma nic o przesłuchaniu personelu medycznego, który był na miejscu ani żołnierzy Specnazu - kontynuował Hofman, odnosząc się do krytyki słów Antoniego Macierewicza, którą Andrzej Seremet przedstawił w audycji Moniki Olejnik "Kropka nad i" w TVN24.
- Seremet powinien powiedzieć: przepraszam, nawaliłem, podaję się do dymisji - zakończył poseł PiS.
- W Prawie i Sprawiedliwości są podwójne standardy: Macierewicz może mówić wszystko, a Girzyński może mówić wszystko pod warunkiem, że mówi to, co Macierewicz. (...) Metodą posła Macierewicza jest, że jeśli rzeczywistość jest sprzeczna z jego poglądami, tym gorzej dla rzeczywistości - komentował doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego, prof. Tomasz Nałęcz.
- Problem nie jest tylko w poglądach Macierewicza - żyjemy w wolnej Polsce, każdy może mieć swoje poglądy - problem jest w PiS - mówił dalej Nałęcz. - Pan Hofman dziś przy śniadaniu z uśmiechem pyta, dlaczego w Smoleńsku nie postąpiono tak jak w Bostonie. Bo w Bostonie był zamach terrorystyczny. A w Smoleńsku - wszystko na to wskazuje - katastrofa lotnicza - podkreślił.
Temat posła Macierewicza okazał się bardzo nośny. - Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co Antoni Macierewicz wymyśli jutro. To wszystko ma cel: budować religię smoleńską. Jarosław Kaczyński robi to z premedytacją, używając do tego Macierewicza - dodał.
- W narodzie (...) pojawił się dowcip: Przychodzi poseł o imieniu Antoni do lekarza, a lekarz mówi: No, nareszcie! - skomentował europoseł PO Jacek Protasiewicz. - Ja bym radził z katastrofy smoleńskiej nie żartować - odpowiedział natychmiast Adam Hofman. - Zasłynął pan tym, że kpił pan w tym programie z rodzin ofiar i katastrofy smoleńskiej - zaatakował Protasiewicza.
- Słyszę posła Hofmana i zaczynam się zgadzać z posłami Ziobro i Olejniczakiem, że dziś to jest kwestia nie tylko lekarza. Ale cynicznego wykorzystywania katastrofy do walki politycznej - odpalił Protasiewicz. - Dopóki 10-15 proc. społeczeństwa wierzyło w zamach, to pewnie Macierewicz był dla PiS obciążeniem. Jak zaczyna 30 proc., a może więcej, to Antoni Macierewicz zaczyna być wyrocznią. A jeśli ktoś ma inne zdanie, to jest dyscyplinowany przez Jarosława Kaczyńskiego - dodał.
- A jak pan by został przywitany przez tego lekarza? "Dzień dobry, witam ponownie" - kpił Hofman.
Finałem programu była ostra kłótnia polityków. - Powinno w was krzyczeć sumienie - wołał Adam Hofman. - Państwo powinno sprawdzić każdy szczegół - dodał. - Szkodliwe jest to, że Macierewicz mówi dziś, że trzy osoby przeżyły - mówił Ziobro.
- PiS brnie w pułapkę. Niewątpliwie zostały popełnione błędy. Tyle że pan poseł Macierewicz brnie w coraz bardziej sensacyjne scenariusze. Za chwilę wymyśli takie rzeczy, że nawet PiS za tym nie stanie - mówił Nałęcz. Jacek Protasiewicz apelował o szacunek dla rodzin ofiar. - Niech pan się nie zachowuje jak faryzeusz - mówił Adam Hofman.