Publicyści w Poranku Radia TOK FM rozmawiali o przyszłości Europy Plus, projektu założonego przez Aleksandra Kwaśniewskiego, Janusza Palikota i Marka Siwca.
- Ugrupowanie Kwaśniewskiego może mieć całkiem niezły wynik w wyborach do Parlamentu Europejskiego - przyznała Agata Nowakowska. Jej zdaniem Europa Plus musi jednak najpierw spełnić kilka warunków. Przede wszystkim zakończyć wojnę na lewicy między Leszkiem Millerem, Kwaśniewskim i Palikotem, do której powoli włącza się również Ryszard Kalisz.
Niezbędny jest też program, bo obecnie Europa Plus to według Nowakowskiej "efemeryda", która nie ma nic poza popularnością byłego prezydenta. Zdaniem publicystki "Gazety Wyborczej" pomóc może też zażegnanie konfliktu ze środowiskiem feministek oraz przyciągnięcie znanych twarzy lewicy, "które się teraz od niej dystansują": Włodzimierza Cimoszewicza czy Marka Borowskiego.
- Wybory do Parlamentu Europejskiego ze względu na swoją specyfikę dają komfort, że można pokazać żółtą kartkę PO, nie ryzykując jednocześnie recydywy IV RP - podkreśliła Nowakowska.
Paweł Lisicki powątpiewał w sukces nowego przedsięwzięcia Kwaśniewskiego. Zgodził się z Nowakowską, że projekt jest efemerydą. - Stopień zamieszania i groteskowości jest tak duży, że trudno mi sobie wyobrazić, by Europa Plus była jakąś znaczącą siłą - wyjaśnił naczelny "Do Rzeczy".