Jak zapewnia w jednym ze zwiastunów Bronisław Wildstein, "normalnie Telewizja Republika ruszy w maju". Od kilku miesięcy tworzą ją prawicowi dziennikarze i publicyści. W planach mają stworzenie całodobowego kanału publicystyczno-informacyjnego nadawanego na żywo. Telewizja ma być dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych i w internecie.
Dzisiejszy program specjalny związany z rocznicą tragedii smoleńskiej można zatem uznać za próbę generalną. Jak wypadła? Dość skromnie, a jeśli porównamy TR do współczesnych standardów produkcji medialnych, to można powiedzieć, że to, co zobaczyliśmy, przypomina raczej telewizję osiedlową sprzed 20 lat. Należy jednak dodać, że program nie był nadawany z siedziby telewizji, a ze studia specjalnego zaimprowizowanego przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie.
- To prawda. Jest to telewizja, która w porównaniu z innymi może się wydawać przestarzała - wyjaśnia Eryk Mistewicz, który miał okazję oglądać dziś Telewizję Republika. Medioznawca wyjaśnia jednak od razu, że "prostymi środkami technicznymi widzowie TR zostaną zaspokojeni". - Przecież oni nie oczekują wielkich show telewizyjnych z ruchomymi kamerami i montażem HD - tłumaczy.
Gościem Piotra Gocieka w studiu specjalnym TR był Maciej Łopiński Fot. TR
Rzeczywiście. Nie zobaczyliśmy dziś telewizyjnego show, o które z pewnością nie chodziło twórcom TR. Zamiast tego w małym pokoiku z oknem, za którym widać było plac przed Pałacem Prezydenckim, prowadzący program Piotr Gociek przyjmował kolejnych rozmówców. Potem zastąpiła go Joanna Lichocka. Gościli oni Tomasza Sakiewicza, redaktora naczelnego "Gazety Codziennej" i współtwórcę TR; była wdowa po Sławomirze Skrzypku, Dorota Skrzypek, która wyjawiła, że z Moskwy przyleciała właśnie kolejna partia rzeczy osobistych do rozpoznania. Studio odwiedzili również m.in. Antoni Macierewicz, Maciej Łopiński, były minister w kancelarii prezydenta Kaczyńskiego, a także dziennikarze Andrzej Stankiewicz i Rafał Ziemkiewicz.
Pod Pałacem Prezydenckim z mikrofonem przemieszczała się Ewa Stankiewicz, którą wspomagał Tomasz Sakiewicz. Przepytywali oni przybyłych na uroczystości smoleńskie. - Czy jesteśmy wolnym krajem? - dociekała Stankiewicz. - Jesteśmy kondominium rosyjsko-niemieckim - padła odpowiedź górnika z Lubina.
W pewnym momencie niespodziewanie powiało prawdziwą dramaturgią. Około południa Joanna Lichocka poinformowała, że przy ul. Farbiarskiej w Warszawie, gdzie znajduje się studio TR i na całym osiedlu, była awaria prądu.
- Dowożą agregaty prądotwórcze. Jak nie dowiozą, to skończymy nadawanie za kilkanaście minut - ostrzegła. Po godzinie już spokojnym głosem dodała: - Agregaty działają, możemy kontynuować. Dziennikarka była też zadowolona, że program cieszy się bardzo dużą popularnością: - Jest cała masa wejść z internetu.
Rafał Ziemkiewicz i Andrzej Stankiewicz w studiu specjalnym TR Fot. TR
Czy tego typu telewizja przebije się wśród profesjonalnej konkurencji? - Czeka na nią duży segment rynku, bo to jest 25 proc. do 30 proc. populacji. Pokazał już to sukces Telewizji Trwam i Radia Maryja - uważa Eryk Mistewicz.
Jego zdaniem "to jest poważny segment również rynku publicystycznego i odbiorców produkcji publicystycznej, co widać choćby po sprzedaży książek Rafała Ziemkiewicza czy Wildsteina". - Tym bardziej że jest to przestrzeń opuszczona przez innych wydawców. Tutaj nie potrzeba dużych i bogatych produkcji i form telewizyjnych - powtarza medioznawca. - To jest telewizja, która może się bez tego obyć, a w zamian zaproponować programy z zaproszonymi do studia gośćmi. Ten format może zdobyć widzów - powiedział.
Dla Mistewicza sytuacja z Telewizją Republikańską przypomina, to, co działo się na rynku tygodników. - Wydawało się, że "Polityka", "Wprost" i "Newsweek" wyczerpały rynek, a okazało się że jest miejsce dla innych tygodników - przypomina.
Podczas emisji programu zobaczyliśmy też wiele zapowiedzi programów, które będzie można zobaczyć na antenie TR już w przyszłym miesiącu. Wynika z nich, że "najważniejsze informacje będą co 15 minut". Oprócz tego zobaczymy programy "Chłodnym okiem", w którym komentatorami będę Rafał Ziemkiewicz i Bronisław Wildstein, "Studio Republika" Ewy Stankiewicz i Tomasza Sakiewicza, a o siódmej rano będzie "Dzień dobry, Polsko" prowadzony przez Michała Rachonia i Piotra Goćka.
"Wieczór w TR" poprowadzi Joanna Lichocka, która zapowiada, że "będą obiektywne informacje, inaczej niż u konkurencji". Z kolei Cezary Gmyz z nożami w dłoniach zapowiedział program "Kuchnia polska". Dziennikarz tak zachęcał do oglądania tej telewizji: "Wyszliśmy z założenia: ja nie mam nic, ty nie masz nic, to dokładnie tyle, żeby założyć telewizję", nawiązując w ten sposób do słynnego cytatu z "Ziemi obiecanej".
Przypomnijmy, że 3 kwietnia Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji podjęła uchwałę o przyznaniu Telewizji Republika koncesji na nadawanie programu telewizyjnego o charakterze publicystyczno-informacyjnym drogą satelitarną i kablową.