Urzędnicy Defense Secuirty Cooperation Agency (DSCA) przesłali do Kongresu dokumenty informujące o zainteresowaniu Korei Południowej zakupem samolotów F-35 i F-15. Te pierwsze maszyny miałyby zostać w dużym stopniu zmodernizowane, tak by mogły być niebezpieczną i przede wszystkim skuteczną bronią w ewentualnym konflikcie z sąsiadem z północy. Przystosowaniem samolotów do wymogów współczesnego pola walki i wyposażenie ich w technologię Silent Eagle zająć miałby się ich producent - firma Boeing.
Koreańczycy wstępnie są też zainteresowani możliwością kupna najnowszych samolotów F-35. Są to najnowocześniejsze na świecie myśliwce, które są póki co w fazie testów. Tutaj koszt zakupu 60 samolotów byłby ponadpięciokrotnie wyższy.
Na liście wojskowych z Korei Płd. znajdują się także rakiety dalekiego zasięgu Taurus KEPD 350. Te lecące na niskiej wysokości rakiety produkowane są przez niemiecko-szwedzki koncern. Mogą one pokonywać około 500 km i niszczyć z dużą precyzją nawet mocno ufortyfikowane cele.
Korea Północna ogłosiła przed kilkoma dniami, że wchodzi w "stan wojny" z Koreą Południową - podała północnokoreańska agencja KCNA. Armia czeka teraz na rozkazy Kim Dzong Una, który od miesięcy straszy świat wojną.
Zgodnie ze "wspólną decyzją rządu, rządzącej Partii Pracy Korei oraz innych organizacji" "wszystkie kwestie między oboma krajami mają być traktowane zgodnie z protokołem wojennym". Armia, jak głosi komunikat agencji KCNA, czeka na kolejne rozkazy przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una.
