Amsterdam zaczął ścigać Żydów, którzy - zdaniem władz - zalegali z podatkami w 1947 roku. Chodzi o niezapłacone w czasie II wojny światowej podatki mieszkaniowe osób, które ukrywały się przed nazistami lub trafiły do obozów koncentracyjnych. Wiele z tych mieszkań było wówczas zajętych przez członków partii holenderskich nazistów - informuje serwis Timesofisrael.com . Po wojnie Holendrzy próbowali ściągnąć z lokatorów "zaległy" podatek.
Do dokumentów potwierdzających prowadzenie przez Amsterdam takich działań dotarła przypadkiem 23-letnia studentka Charlotte van den Berg. Natrafiła na nie prowadząc badania na temat Żydów mieszkających w tym mieście.
Rzecznik władz Amsterdamu zapowiedział, że miasto zajmie się tą sprawą. Zadeklarował, że specjaliści postarają się sprawdzić, czy i jak dużo pieniędzy Amsterdam odebrał Żydom, którzy przetrwali Holocaust.