Mohamed Ali Baashi został zakopany po pierś w ziemi przez grupę muzułmańskich fundamentalistów - czytamy w Advocate.com . Następnie mężczyźni zaczęli rzucać w 18-latka kamieniami. Do zdarzenia miało dojść w wiosce Barawe, ok. 120 km od stolicy Somalii Mogadiszu.
Jako pierwsza informację o tragicznym zajściu opublikowała na Facebooku grupa somalijskich homoseksualistów Somali Gay Community . Zdaniem jej przedstawicieli Baashi został oskarżony o sodomię, a innemu mężczyźnie z tej samej wioski postawiono zarzut morderstwa (skazano go na śmierć przez strzał w głowę). Obaj rzekomo przyznali się do zarzucanych im czynów.
- Ten mężczyzna zrobił coś, czego muzułmaninowi robić nie wolno - miał rzekomo powiedzieć sędzia wyłoniony z grupy, która ukamienowała chłopca. - Zostanie ukamienowany, a zabójca zostanie zastrzelony, ponieważ homoseksualizm jest dotkliwiej karany przez islam - dodał.
Zdaniem członków Somali Gay Community fundamentaliści zmusili mieszkańców wioski do przyglądania się egzekucji. Według niepotwierdzonych informacji opublikowanych przez Advocate.com zabójcy mogli być członkami związanej z Al-Kaidą organizacji Al-Shabaab.
Wiadomości o zdarzeniu nie potwierdziły żadne oficjalne źródła. Prawdopodobnie nigdy nie uda się poznać jego szczegółów, udowodnić, że młodzi ludzie faktycznie zostali zamordowani, i odnaleźć sprawców. Somalia od wielu lat jest w stanie wojny domowej. Kraj znajduje się na granicy rozpadu, a rząd kontroluje jedynie niewielki obszar. O szczegółowe informacje dotyczące tego rejonu świata jest niezwykle trudno.