Zagraniczne i polskie media informują, że we wtorek (15 listopada) w miejscowości Przewodów w woj. lubelskim spadły dwie rakiety, a w eksplozji zginęło dwóch mężczyzn. Agencja AP, powołując się na amerykański wywiad, podawała informację o rakietach rosyjskich.
Od wczesnego popołudnia we wtorek, na terenie całej Ukrainy trwały ataki rakietowe - jedna z nich trafiła w Kowel na zachodzie Ukrainy. Miasto jest oddalone o zaledwie 65 km od granicy z Polską. Mer Kowla Ihor Czajka wezwał mieszkańców do pozostania w schronach. Podkreślił, że jest ryzyko, iż Rosjanie uderzą ponownie.
Po incydencie na terenie Polski premier Mateusz Morawiecki w porozumieniu z prezydentem Andrzejem Dudą zarządzili spotkanie w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego w Warszawie. Po tym spotkaniu rzecznik rządu Piotr Müller potwierdził, że na terenie powiatu hrubieszowskiego doszło do eksplozji.
- Zdecydowano o tym, żeby podwyższyć gotowość niektórych jednostek bojowych, wojskowych na terenie Polski oraz zwiększyć gotowość bojową jednostek i innych służb mundurowych na terenie naszego kraju - dodał.
Późnym wieczorem burmistrzyni pobliskiego Hrubieszowa Marta Majewska na Facebooku umieściła post, w którym zaapelowała, by "powstrzymać się przed komentowaniem i niepotrzebnym podsycaniem emocji w sprawie wydarzeń w Przewodowie".
Proszę abyśmy poczekali na oficjalne komunikaty i dali pracować służbom. Nie powielajmy niezweryfikowanych informacji. Zachowaj spokój, nie spekuluj, nie powielaj sensacyjnych nagłówków. Poczekaj na oficjalny komunikat w kanałach komunikacji administracji państwowej. Kondolencje dla Rodziny zmarłych...
- napisała w oświadczeniu.
Polski rząd rozważa możliwość uruchomienia art. 4 traktatu NATO, czyli zapisu, który mówi: "Strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć, zdaniem którejkolwiek z nich, zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron".
Więcej na ten temat w artykule: