Tematem spotkania w Domu Literatów, który prowadzi Związek Literatów Polskich, ma być książka Brauna "A więc wojna. Czyli kulisy wojny na Ukrainie". Na rozmowę zaprosił sam poseł Konfederacji w swoich mediach społecznościowych. Parlamentarzysta dodał, że spotkanie z nim poprowadzi dziennikarz portalu wRealu24, Marcin Rola. Oprócz Brauna w Domu Literatów mają stawić się przedstawiciele skrajnej prawicy oraz mediów narodowych Jarosław Kornaś i Stanisław Michalkiewicz.
Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Dziennikarz i publicysta Cezary Łazarewicz zaapelował w mediach społecznościowych, by nie dopuścić do spotkania w tym miejscu.
Strasznie mi przykro, że w Domu Literatury mają się spotkać faszyści, antysemici i ruskie onuce. Mam nadzieję, że do tego spotkania nie dojdzie
- napisał na Facebooku. W komentarzach do wpisu pojawiają się kolejne głosy wsparcia, a gdyby spotkanie nie zostało odwołane - do jego blokady.
Monika Chmielewska z Domu Literatów, do której zadzwoniliśmy, poprosiła o adres mailowy, na który prześle oświadczenie w sprawie spotkania z Braunem. Czekamy więc na odpowiedź.
"A więc wojna. Czyli kulisy wojny na Ukrainie" - treść książki, którą Braun napisał z Janem Pińskim nie jest znana. Można jednak podejrzewać, że znajdą się w niej dość kontrowersyjne poglądy i przemyślenia na temat wojny. Część z nich Braun prezentował w Sejmie w połowie lipca.
Przykładowo na posiedzeniu Zespołu Parlamentarnego ds. Stosunków Międzynarodowych oraz Interesów Polski i Polonii posłowie i członkowie Konfederacji zaprezentowali broszurę "Stop ukrainizacji Polski". Jedna z najogólniejszych i nadająca się jeszcze do zacytowania opinii brzmiała: "nie ma powodów do tego, żeby Polacy czuli się wrogo nastawieni do Rosjan".
Kolejny gość zaproszony do Domu Literatury to Marcin Rola z wRealu24, który niedawno twierdził, że "w tzw. wojnie nie chodzi o żadną Ukrainę, tylko o walkę między USA a Chinami", a serwowane nam informacje o cierpieniach cywilów są w dużym stopniu kłamstwem.
Tymczasem dziennikarze "Detusche Welle", którzy pracują w Ukrainie, opublikowali w środę nagranie z magazynu w Buczy pod Kijowem. Według władz miasta Rosjanie podczas okupowania Buczy zorganizowali tam salę tortur ludności ukraińskiej. Tortury miały być karą za sprzeciwianie się władzom okupacyjnym podczas wojny. Na betonowych ścianach wyraźnie widać ślady po kulach.
Wcześniej znaleziono tam ciała mężczyzn w cywilnych ubraniach. Rosjanie mieli przykrywać Ukraińcom twarze mokrymi szmatami, a następnie polewać je wodą, czyli stosowali waterboarding. Tego typu tortury mają wywołać wrażenie duszenia się i tonięcia. Są zabronione przez prawo międzynarodowe.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>