- Głosowaliśmy na Dudę. Z nadzieją patrzyliśmy w przyszłość. I gdzie my dzisiaj jesteśmy?" - mówili rolnicy, z którymi rozmawialiśmy podczas manifestacji przed Pałacem Prezydenckim. Protestujący postanowili zwrócić się do prezydenta po tym, jak rozmowy z ministrem rolnictwa Janem Krzysztofem Ardanowskim nie przyniosły porozumienia.
- Przychodzimy tutaj, dlatego że to jest tak naprawdę nasz ostatni krzyk rozpaczy. Nie wiem, co będzie dalej. Rolnictwo w tym momencie jest w stanie rozkładu - mówił jeden z protestujących.
Organizatorem manifestacji była AGROunia. O organizacji zrobiło się głośno, gdy jej członkowie zablokowali ruch na autostradzie między Warszawą a Łodzią. Jej lider, Michał Kołodziejczak, nazywany jest "młodym Lepperem" albo "Lepperem 2.0".
Protestujący przed Pałac Prezydencki przynieśli trumnę symbolizującą polskie rolnictwo. Protestujący żądają m.in. skutecznej walki z ASF, znakowanie zagranicznej zywności
- Ten towar przyjeżdża do Polski, do UE. Prosty Kowalski nie jest w stanie ocenić w sklepie, czy ten produkt jest żywiony według norm unijnych, czy pochodzi z Brazylii lub z Ukrainy. Jakościowo jest traktowany tak samo, a przyjeżdża w o wiele niższej cenie, przez co nie jesteśmy w stanie konkurować - mówił jeden z uczestników protestu.