Katastrofa pogodowa na północy Włoch. Wyrządzone przez nawałnice szkody sięgają miliarda euro

Na północy Włoch trwa akcja ratunkowa po katastrofie, jaką spowodowały ulewy i gwałtowne wichury. W ich wyniku zginęło kilkanaście osób. Szczególnie dotknięty jest region Wenecji, gdzie 150 tysięcy domów nie ma prądu.

Katastrofa pogodowa na północy Włoch. Najgorzej jest w regionie Wenecji

Z powodu braku elektryczności mieszkańcy regionu nie mogą się ogrzać. Nie działają telefony. Ochrona cywilna i ekipy ratunkowe starają się dotrzeć do około 6 tysięcy domów, które są odcięte od świata. Wichura, która towarzyszyła burzom, w porywach osiągała 180 km na godzinę.  



Katastrofa pogodowa na północy Włoch. "Scenariusz wyjęty z apokalipsy"

Szef ochrony cywilnej Angelo Borelli mówi o najpoważniejszej klęsce żywiołowej od kilkudziesięciu lat. - Mamy scenariusz wyjęty z apokalipsy. Zniszczone domy, drogi. Słupy wysokiego napięcia złamały się jak zapałki - relacjonuje.

Straty w regionie Wenecji szacowane na miliard euro

Szef regionu Wenecji Luca Zaia zwrócił się do rządu o natychmiastową pomoc finansową. Jak poinformował, straty są szacowane na co najmniej miliard euro.

Katastrofa pogodowa na północy Włoch

Żywioł wyrządził również szkody niemożliwe od oszacowania. Wiatr powalił 100 tysięcy hektarów lasów, które przyroda odtworzy dopiero za sto lat.

Katastrofa pogodowa na północy Włoch. Zalana bazylika św. Marka

W Wenecji poziom wody osiągnął najwyższy od pół wieku wynik. W ciągu czterech dni podniósł się o 160 centymetrów. We wtorek plac świętego Marka, po którym pływały łódki, został zamknięty.

Z powodu trwających od trzech dni gwałtownych opadów woda wdarła się do słynnej bazyliki świętego Marka. Zalana została marmurowa mozaika na posadzce przed ołtarzem i baptysterium. W samej bazylice poziom wody nad liczącą blisko tysiąc lat mozaiką osiągnął 90 centymetrów. Administrator bazyliki, szacując szkody, powiedział, że w jeden dzień świątynia postarzała się co najmniej o 20 lat.

Katastrofa pogodowa na północy Włoch.

Zamknięta została również znajdująca się na placu najsłynniejsza restauracja miasta Caffe Florian. W innych, które są czynne, turyści i obsługa brodzą w wysokich kaloszach. Woda sięga niemal do kolan.

Katastrofa pogodowa na północy Włoch

Podobna sytuacja panuje w wielu otwartych sklepach. Kompletnie zawiódł system tam MOSE, mający zabezpieczyć miasto przed zalaniem.

Więcej o: