... czy też deskolotka (w oryginale "hoverboard") to chyba ten gadżet z przyszłości, który wywoływał na naszych twarzach największe wypieki. Kto nie marzył o dniu, w którym deskolotki staną się czymś powszechnym? Niestety - latające deski są wciąż nieosiągalne.
Chociaż może nie do końca? Nad swoimi deskolotkami pracują firmy Lexus i Hendo, jednak ich hoverboardy znacznie odbiegają od filmowej koncepcji latających desek, i można o nich mówić raczej w kategorii prototypów.
Wszystko wskazuje na to, że czasy masowej sprzedaży deskolotek jeszcze przed nami. Może za następne 30 lat?
To dopiero wygoda, nieprawdaż? Niestety - rok 2015 już prawie za nami, a w obuwniczych uparcie sprzedają buty ze sznurówkami... Kultowe buty pojawiły się jednak (poniekąd) w naszym świecie - w 2011 roku Nike wyprodukowało serię 1500 par filmowych butów, ale w wersji bez automatycznego zawiązywania. Obuwie "z przyszłości" zostało na rzecz fundacji Michaela J. Foxa, odtwórcy roli Marty?ego McFly, który cierpi na chorobę Parkinsona. Teraz Nike planuje wypuścić wersję z silniczkiem, więc być może już niedługo będziemy mogli zapomnieć o sznurowaniu butów?
Czy to ptak? Czy to samolot? Nie, to latający DeLorean! W drugiej części kultowego filmu Zemeckisa wehikuł czasu, czyli DeLorean DMC-12 powraca w ulepszonej wersji - potrafi latać. Zresztą, ponoć w 2015 nikogo to już nie dziwi. Ruch uliczny przeniósł się bowiem w przestworza.
"Tam, dokąd się udajemy, nie potrzebujemy dróg" - mówi z tajemniczym uśmiechem dr Emmett Brown, gdy Marty sugeruje, że DeLorean potrzebuje więcej miejsca, by rozpędzić się do magicznych 88 mil na godzinę, aby przenieść się w czasie. My w 2015 dróg wciąż potrzebujemy, i wszystko wskazuje na to, że będziemy się po nich poruszać jeszcze przez wiele lat.
... ponieważ jeżdżą na ekopaliwie. Pamiętacie scenę, gdy w "Powrocie do przyszłości 2" dr Brown przeszukuje kosz na śmieci? Ma w tym swój cel - filmowe ekopaliwo wytwarzane jest z odpadów. Wystarczy nakarmić DeLoreana skórkami od bananów, resztkami piwa (wraz z puszkami) i innymi odpadami. I voila! Jedziemy, tzn. lecimy! A jak jest dziś?
Filmowe ekopaliwo możemy porównać do paliw z biomasy, wśród których najpopularniejszy jest biodiesel, otrzymywany najczęściej z oleju rzepakowego. A to prawie jak skórki od bananów.
W filmowym 2015 babcia Lorraine McFly w ciągu zaledwie paru sekund sprawia, że maleńka, zamrożona pizza staje się gotowym daniem, i to w rozmiarze XXL. Pomaga jej w tym hydrator, czyli urządzenie, które przywraca potrawom wilgoć.
My nie mamy tak dobrze - nie dość, że aby odgrzać mrożoną pizzę musimy wykazać się nie lada cierpliwością (w końcu żeby przygotować pizzę trzeba najpierw nagrzać piekarnik), to jeszcze po przygotowaniu naszej potrawie wciąż daleko do wyglądu filmowej pizzy. A na jej widok aż ślinka leci!
W "Powrocie do przyszłości 2" nosi się gogle z kolorowymi diodami, których idea żywo przypomina Google Glass. Z kolei gdy w domu Marty?ego Mc Fly z przyszłości rozlega się dzwonek telefonu, połączenie można odebrać na płaskim telewizorze - a to znane nam już wideorozmowy. Całkiem trafna przepowiednia!
... czyli drzwi wejściowe otwierane za pomocą odcisków palców. To wciąż przed nami, ale już teraz niektóre smartfony czy laptopy możemy odblokowywać właśnie za pomocą czytników linii papilarnych. Być może zatem w przyszłości rzeczywiście nie będziemy musieli nosić ze sobą kluczy od domu?
A to wszystko dzięki automatycznej i unoszącej się w powietrzu smyczy, która podąża za naszym czworonogiem, gdy ten musi udać się za potrzebą lub po prostu zaznać nieco ruchu. Byłoby pięknie, prawda? Zima, 6:00 rano, za oknem zimno i sypie śnieg, a ty możesz z rozkoszą przekręcić się na drugi bok i z powrotem zapaść w ciepły sen, bo twój pupil nie potrzebuje cię, by załatwić swoje sprawy... Nie ma tak dobrze!