Pierwsze 'Iskry' powstawały w Polsce w latach 60. Samolot jest wykorzystywany do treningów i pokazów lotniczych, można go również oglądać w muzeach - m.in. w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie i Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni.
'Iskry' w obiektywie Sławka Krajniewskiego.
'Iskry' w obiektywie Sławka Krajniewskiego.
Pierwsze śmigłowce Mi-24 produkcji radzieckiej trafiały do polskiego lotnictwa pod koniec lat 70. Były wykorzystywane m.in. podczas misji w Iraku.
Śmigłowce te stacjonują m.in. w 49. Bazie Lotniczej w Pruszczu Gdańskim.
Pierwsze maszyny Su-22 produkowane w ZSRR trafiły do Polski w latach 80. W szczytowym momencie było ich w Polsce ponad sto.
Stopniowo wycofywano je z użycia. W 2014 r. MON zadecydowało o przedłużeniu użytkowania Su-22 na kolejnych dziesięć lat i modernizacji 18 maszyn. Dotyczyło to 12 samolotów jednomiejscowych Su-22M4 i 6 dwumiejscowych Su-22UM3K. Służą one głównie jako maszyny szkoleniowe.
Obecnie samoloty stacjonują w 21. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie.
SU-22 w obiektywie Sławka Krajniewskiego.
SU-22 w obiektywie Sławka Krajniewskiego.
SU-22 w obiektywie Sławka Krajniewskiego.
SU-22 w obiektywie Sławka Krajniewskiego.
SU-22 w obiektywie Sławka Krajniewskiego.
SU-22 w obiektywie Sławka Krajniewskiego.
SU-22 w obiektywie Sławka Krajniewskiego.
Produkcja PZL W-3 Sokół zaczęła się w latach 80. w zakładach w Świdniku. Maszyna służy nie tylko w Polsce, wykorzystywana jest również m.in. w Korei Południowej, Zjednoczonych Emiratach Arabskich czy Rosji.
'Sokoły' brały udział m.in. w misjach w Iraku, używano ich do monitorowania dróg, ewakuacji rannych i transportu ładunków.
Pierwsze myśliwce MiG-29 produkcji rosyjskiej trafiły do Polski pod koniec lat 80. Kolejne pojawiły się w 1995 r. w drodze wymiany 'Sokołów' na MiG-i z Czechami. W 2003 r. Polska kupiła 22 egzemplarze od Niemców w cenie 1 euro za sztukę.
Część MiG-ów przeszła modernizację w latach 2013-2014. 'Dzięki unowocześnieniu mają szansę pozostać w służbie przez najbliższe kilkanaście lat' - zapowiadało wówczas MON.
MiG-29 w obiektywie Sławka Krajniewskiego.
MiG-29 w obiektywie Sławka Krajniewskiego.
MiG-29 w obiektywie Sławka Krajniewskiego.
Samoloty PZL-130 Orlik stacjonują w 42. Bazie Lotnictwa Szkolnego w Radomiu.
W ubiegłym roku w MON zapadła decyzja o modernizacji Orlików, która ma zakończyć się do 30 października 2020 r. Wartość inwestycji to 186 mln zł.
'Zmodernizowane samoloty do wersji PZL-130 TC-II ORLIK będą przeznaczone do prowadzenia podstawowego i zaawansowanego szkolenia pilotów wojskowych w zakresie techniki pilotowania i nawigowania w różnych warunkach atmosferycznych. Będą posiadać specjalistyczne wyposażenie typowe dla wojskowych statków powietrznych' - informowało MON w grudniu.
PZL-130 Orlik w obiektywie Sławka Krajniewskiego.
'Bryza' to modyfikacja radzieckiego samolotu An-28, produkowana w zakładach PZL Mielec. Obecnie w polskim wojsku obecne są cztery modyfikacje maszyn. Wykorzystywane są m.in. w celach patrolowo-ratowniczych.
PZL M28B Bryza w obiektywie Sławka Krajniewskiego.
'SW-4 Puszczyk idealnie sprawdza się jako śmigłowiec transportowy, patrolowy oraz dla potrzeb podstawowego i zaawansowanego szkolenia' - czytamy na stronie zakładów PZL-Świdnik.
Pierwsze śmigłowce trafiły do polskiego wojska 12 lat temu. Łącznie jest ich 24. Stacjonują w 41. Bazie Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie.
CASA produkowana jest przez hiszpańskie zakłady lotnicze. W polskim wojsku jest ich 16.
'To najnowocześniejsze polskie samoloty transportowe. Udowodniły wielokrotnie swoją przydatność podczas misji wykonywanych w rejonach niebezpiecznych poza granicami kraju. Przeznaczeniem samolotu jest transport żołnierzy, sprzętu bojowego, ładunków, i ewakuacja rannych. (...) Do samolotu można załadować 9250 kg ładunku lub 49 żołnierzy z pełnym wyposażeniem' - zachwala CASĘ 8. Baza Lotnictwa Transportowego na swojej stronie internetowej.
CASA C-295 w obiektywie Sławka Krajniewskiego.
CASA C-295 w obiektywie Sławka Krajniewskiego.
'Wielozadaniowy samolot myśliwski F-16 to najbardziej zaawansowany ze współcześnie służących samolotów bojowych. F-16 jest wszechstronnie sprawdzony w szerokim spektrum konfliktów zbrojnych. Jednocześnie jest to samolot zdolny do przenoszenia największej ilości lotniczych środków bojowych' - tak o F-16 Block 52+ amerykańskiej produkcji pisze 31. Baza Lotnictwa Taktycznego.
Obecnie w Polsce funkcjonuje 48 maszyn F-16
F-16 Block 52+ w obiektywie Sławka Krajniewskiego.
SU-22 i F-16 Block 52+ w obiektywie Sławka Krajniewskiego.
MiG-29 i F-16 Block 52+ w obiektywie Sławka Krajniewskiego.
MiG-29 i F-16 Block 52+ w obiektywie Sławka Krajniewskiego.
F-16 Block 52+ w obiektywie Sławka Krajniewskiego.
SU-22 i F-16 Block 52+ w obiektywie Sławka Krajniewskiego.
F-16 Block 52+ w obiektywie Sławka Krajniewskiego.
F-16 Block 52+ w obiektywie Sławka Krajniewskiego.
F-16 Block 52+ w obiektywie Sławka Krajniewskiego.
F-16 Block 52+ i MiG-29 w obiektywie Sławka Krajniewskiego.
Herculesy trafiły do polskiego wojska w 2009 r. Stacjonują w 33 Bazie Lotnictwa Transportowego w Powidzu.
Jak informował MON w swoich komunikatach, samoloty te mogą być wykorzystywane do 'transportu osób i sprzętu, w zakresie ewakuacji medycznej, w czasie akcji ratowniczych i niesienia pomocy humanitarnej podczas klęsk żywiołowych w kraju i zagranicą'.
C-130 Hercules w obiektywie Sławka Krajniewskiego.
C-130 Hercules w obiektywie Sławka Krajniewskiego.
24 maja w Instytucie Lotnictwa podpisano list intencyjny przedstawicieli instytutu i firm lotniczych oraz zbrojeniowych w zakresie realizacji nowego przedsięwzięcia. Ma być nim polski wielozadaniowy samolot turbośmigłowy nowej generacji - ILX-34.
"ILX-34 wprowadzi nową jakość w zakresie komfortu, osiągów oraz wszechstronności zastosowań. Wyposażenie awioniczne samolotu będzie umożliwiać loty niezależnie od warunków atmosferycznych w dzień i w nocy. Wysoki komfort będzie zapewniony dzięki większej przestrzeni dostępnej dla pasażerów i bagażu, w porównaniu do innych samolotów tej klasy. Wnętrze będzie można dowolnie konfigurować. W standardowej wersji pasażerskiej samolot pomieści 9 pasażerów oraz 2 pilotów" - zapowiada Instytut Lotnictwa.
Pozostaje pytanie, czy i w jaki sposób wojsko będzie chciało skorzystać z tej maszyny.
- Potencjał widzę ogromny, bo ILX-34 mógłby np. stać się następcą samolotu Cessna 152 i Cessna 172. To świetne samoloty szkoleniowe, ale mają już po 20-30 lat i niedługo zaczną się po prostu rozpadać. (...) Obawiam się jednak najgorszego. Że ktoś będzie chciał zrobić z niego maszynę bojową dla wojska. Samoloty turbośmigłowe nie mają dziś żadnego zastosowania na nowoczesnym polu walki. Może nadają się do walki z kokainowymi bossami w Amazonii, ale nie do regularnej wojny - ocenia w rozmowie z portalem WP Tech ekspert lotniczy Maciej Stroiński.