"Prezydent Donald J. Trump jest w drodze do Azji, a my nie mogliśmy zostawić w domu naszych samochodów i prezydenckiej limuzyny, czyli tzw. bestii" - taki wpis pojawił się kilka dni temu na Facebooku Secret Service, służby chroniącej amerykańską głowę państwa.
Każda podróż zagraniczna prezydenta USA to ogromna operacja logistyczna, nad którą pracują setki ludzi. Zabezpieczenia i trasy przejazdu są przygotowywane tygodniami, a jeszcze przed przybyciem prezydenta w kraju docelowym ląduje samolot C-17 Globemaster, który jest w stanie zabrać na pokład bestię i pozostałe samochody prezydenckiej kolumny. Ten wielki samolot transportowy może zabrać na pokład też np. śmigłowiec, którym lata prezydent.
Poza specjalnym samolotem i śmigłowcem prezydent ma do dyspozycji też wyjątkowy samochód, który zabiera ze sobą podczas podróży.
Limuzyna Cadillac One nie bez powodu nazywana jest "bestią". Samochód waży około ośmiu ton i pali ponad 30 litrów paliwa na 100 km. Przez tak dużą wagę nie może jeździć zbyt szybko - maksymalna prędkość to mniej niż 100 km/h.
Samochód posiada specjalne zabezpieczania. Prezydenta chroni 20-centymetrowy pancerz i 13-centymetrowe kuloodporne szyby. Opony typu flat-run pozwalają na jazdę nawet po przebiciu. Wnętrze "bestii" jest zamykane hermetycznie na wypadek ataku gazowego. Na wyposażeniu znajduje się m.in. krew w razie zranienia prezydenta, system gaśniczy oraz broń dla agenta Secret Service.
Auto posada też możliwość "aktywnej" obrony - m.in. wyrzutnie grantów z gazem łzawiącym.
Pekin, Tokio i Seulu to miasta, które w azjatyckim tourne odwiedził Donald Trump. Przed wylotem do Chin, podczas uroczystej kolacji w Seulu wydanej przez prezydenta Mun Dze Ina Donald Trump zapowiedział, że środa ma być "z wielu powodów" "ekscytującym" dniem. Tego dnia amerykański prezydent spotka się po raz drugi z przewodniczącym ChRL Xi Jinpingiem. Do pierwszego doszło podczas oficjalnej wizyty Xi w Stanach Zjednoczonych.
Zagrożenie ze strony Pjongjangu i kwestie gospodarcze zdominowały rozmowy prezydentów Stanów Zjednoczonych i Korei Południowej. Donald Trump przebywa z jednodniową oficjalną wizytą w Seulu.
W niedzielę w Japonii prezydent zapewnił, że jego kraj jest w stanie bronić swoich sojuszników przed zagrożeniem ze strony Korei Północnej. Donald Trump tam rozpoczął 12-dniową wizytę w Azji.
Także podczas podróży amerykańskich prezydentów do Polski na pokładzie specjalnych samolotów przylatywały auta Secret Service.
Trump w Korei odwiedził amerykańską bazę wojskową.