Biały Dom ogłosił właśnie, że rodzina Donalda Trumpa nie ma zamiaru posiadać jakiegokolwiek zwierzaka. Jest to zerwanie z wieloletnią tradycją - ostatni prezydent, który nie miał pupila, urzędował w latach 1845-1849.
Od 1849 roku każdy prezydent USA miał zwierzęta. Donald Trump nie chce 'Pierwszego Psa' >>>
W Polsce 'pierwsze zwierzęta' nie są otoczone tak ogromną estymą, ale to nie oznacza, że są niemile widziane u polityków. Oto niektóre zwierzęta, które towarzyszyły najważniejszym osobom w państwie.
Lech i Maria Kaczyńscy mieli w Pałacu Prezydenckim dwa psy i dwa koty. Najbardziej znany był Terier szkocki Tytus. Psiak poleciał nawet do USA, gdzie być może miał okazję poznać psy tej samej rasy, należące do George'a W. Busha.
prezydent.pl
Kundelkę Lulę Lech Kaczyński znalazł na stacji benzynowej w Mławie w 2000 roku. Gdy dowiedział się, że suczka od dłuższego czasu błąka się w okolicy stacji - zabrał ją do domu.
Kota Rudolfa Maria Kaczyńska spotkała w teatrze Koty, gdzie 'prowadził' kwestę na rzecz schroniska 'Na Paluchu'. Kaczyńska zdecydowała się przygarnąć czarno-białego kotka. Dostał na imię Rudolf, bo był piękny jak Rudolf Valentino.
Kotka Molly została przygarnięta przez Kaczyńskich w 1999 roku. 'W listopadowy, bardzo chłodny dzień w 1995 roku ta szaro-bura koteczka weszła do samochodu, którym mąż miał jechać do Warszawy. Mąż wziął ją na ręce i przyniósł do mieszkania, w którym od razu poczuła się jak u siebie' - pisała Maria Kaczyńska.
prezydent.pl
Po śmierci pary prezydenckiej suczka Lula trafiła do przyjaciela rodziny, a kot Rudolf znalazł nowy dom u jednej z pracownic Kancelarii Prezydenta.
Aleksander Kwaśniewski wprowadził się do Pałacu Prezydenckiego z ukochanymi żoną i córką oraz psem Sabą. Gdy wilkowata suczka zmarła, prezydent kupił szczeniaki rasy Owczarek Niemiecki - Falkę i Ciri. Imiona dla psiaków para prezydencka zaczerpnęła z 'Wiedźmina' Andrzeja Sapkowskiego.
Falka już jako dorosły pies:
Córka prezydenta pokazała na Instagramie wszystkie psy, które towarzyszyły rodzinie Kwaśniewskim - Sabę, która była pierwszym psem w Pałacu Prezydenckim, siostry Ciri i Falkę oraz najmłodszego Kleksa.
Cocker spanielka imieniem Draka towarzyszyła Bronisławowi i Annie Komorowskim. Para prezydencka dostała psa od przyjaciół z Budy Ruskiej, gdzie były prezydent ma domek letniskowy. Imię, które wybrały dzieci Komorowskich nie do końca się przyjęło - para prezydencka mówi na suczkę Ponia, co - jak tłumaczył Fokus.tv - po litewski znaczy Pani.
Draka razem z Komorowskimi przeprowadziła się do Belwederu z mieszkania na warszawskim Powiślu. Suczka była bardzo lubiana przed administrację budynku, ale nie tylko - zachwycona była nią królowa Szwecji Sylwia, której piesek wybiegł na powitanie.
Nie wiemy, czy prezydent Andrzej Duda ma zwierzęta w Pałacu Prezydenckim. W trakcie kampanii prezydenckiej pokazywał jednak tchórzofretkę córki - Fredzią.
W 2012 roku Kancelaria Premiera świętowała Światowy Dzień Zwierząt zdradzając sekret Donalda Tuska. Właśnie to zdjęcie - z ukochanym psem Szeryfem - stało na biurku premiera.
Szeryfa możemy zobaczyć na archiwalnym zdjęciu z 2000 roku, razem z całą rodziną Tusków. Kilka lat później fotograf uchwycił też perskiego kota w sopockim mieszkaniu byłego premiera.
fot. Dominik Sadowski / AG
Premierem, który nie kryje swojej miłości do zwierząt jest Leszek Miller. Były premier brał udział w akcji 'Zerwijmy łańcuchy', przeciwko trzymaniu psów na uwięzi i odwiedzał schronisko fundacji Pies Szuka Domu w Sulminie, z którego namawiał do przygarniania bezdomnych zwierząt.
Również Włodzimierz Cimoszewicz jest miłośnikiem psów. Przygarniał psy błąkające się w okolicy Hajnówki, gdzie były premier mieszka i z miejscowego schroniska. Gdy Cimoszewicz był senatorem, w jego gospodarstwie przyszło na świat 12 szczeniąt, którym później szukał domów.
Nie sposób nie wspomnieć o jednym z najsłynniejszych polskich kociarzy - Jarosławie Kaczyńskim. Prezes PiS stosunkowo rzadko pokazuje swoje zwierzęta. To słabej jakości zdjęcie to kadr z nagrania, które w klinice weterynaryjnej wykonał... Zbigniew Hołdys. Muzyk leczył swoje zwierzęta w tej samej przychodni i po śmierci Alika udostępnił w sieci nagranie z nim w roli głównej.
Dziś Kaczyński ma kotkę Fionę. Często odwiedza go też rudy kocur sąsiadów.