Zwierzęta w Białym Domu mają ocieplać wizerunek gospodarza oraz jego rodziny. Pomagają pokazać prezydencką rezydencję jako nie tylko miejsce działań politycznych, ale też takie, w którym toczy się normalne życie. Z tradycją właśnie zerwał Donald Trump. Dyrektor do spraw komunikacji Białego Domu poinformował, że rodzina prezydencka nie ma zamiaru posiadać jakiegokolwiek zwierzaka.
Prezydent miał pudla, będąc w związku z pierwszą żoną, Ivaną. Napisała ona potem w swoim pamiętniku, że jej były mąż nie był fanem czworonogów.
Na te mieszkające w Białym Domu mówiono ''pierwszy pies Ameryki''. W ciągu dwóch ostatnich wieków na terenie najważniejszej rezydencji Stanów Zjednoczonych były między innymi tygrysy, aligator, owce, barany czy krowy. Oto niektóre z nich:
Bo i Sunny, które mieszkały w Białym Domu w czasie prezydentury Baracka Obamy, to Portugalskie psy dowodne. Rasa została wybrana ze względu na alergię jednej z córek Obamów. Dziewczynki wahały się między Portugalskim psem dowodnym i Labradoodlem (mieszkanka Labradora z Pudlem). Obamom zależało na adopcji zwierzaka ze schroniska, jednak problemem była alergia Malii. - Wiele psów ze schroniska to mieszańce, takie jak ja - mówił sam prezydent.
Ostatecznie do Białego domu trafił Bo sprezentowany przez senatora Teda Kennedy'ego. Jest to pies 'drugiej szansy' - pierwsi właściciele szybko zwrócili go do hodowli.
Suczka Sunny dołączyła do Bo w 2012 roku. Choć Obamowie nie mogli przygarnąć psa ze schroniska, wpłacili - w imieniu Sunny - pieniądze na rzecz organizacji The Humane Society od the United States, która zajmuje się ochroną zwierząt.
George W. Bush miał psy, koty i... krowę. Spot 'Spotty' Fetcher, suczkę rasy English Springer Spaniel i znane trio - Barneya i Miss Beazley rasy Scottish Terrier, oraz kotkę Indię, która żyła aż 19 lat. Krowa Ofelia rasy Texas Longhorn mieszkała na ranczu Bushów.
Shealah Craighead [Public domain], via Wikimedia Commons
Za czasów urzędowania Billa Clintona, w Białym Domu mieszkał kot Socks, dachowiec, którego przyniosła do domu córka Clintonów Chelsea.
By Barbara Kinney (Clinton Presidential Library & Museum [1]) [Public domain], via Wikimedia Commons
Kilka lat później w Białym Domu pojawił się czekoladowy Labrador Buddy. Niestety zwierzęta nie przepadały za sobą. Socksowi od samego początku nie podobał się nowy kolega. - Lepiej mi poszło z Palestyńczykami i Izraelczykami niż z Socks i Buddym - powiedział Bill Clinton.
Pierwsza dama napisała książkę dla dzieci pt. 'Drogi Socks, Drogi Buddy: Listy dzieci do Pierwszych Zwierząt'. Zawarła w niej ponad 50 listów, które dzieci napisały do ich zwierząt oraz liczne fotografie.
The U.S. National Archives Follow
Pierwszym Zwierzęciem w czasie prezydentury George'a H.W. Busha była Millie, suczka rasy Springer Spaniel. Kolejnym psem był Ranger, jeden ze szczeniaków Millie.
Executive Office of the President of the United States
Całe mnóstwo zwierząt miał prezydent Ronald Reagan. Oprócz koni na ranczu, rodzina Reaganów miała aż 6 psów: Lucky rasy Bouvier des Flandres (na zdjęciu), Victory rasy Golden Retriever, Peggy rasy Irish Setter, Taca rasy Siberian Husky, Fuzzy rasy Belgian sheepdog i chyba najsłynniejszy - Rex rasy Cavalier King Charles Spaniel.
Jego obecność w Białym Domu spopularyzowała rasę w Stanach Zjednoczonych.
reaganlibrary.archives.gov
Prezydent Gerald Ford miał trzy psy i kota. Najbardziej znana jest Liberty rasy Golden Retriever, którą prezydent otrzymał od córki Fordów i fotografa prezydenta. Ford opowiedział publicznie zabawną anegdotę na temat Liberty:
'Dave i Susan zapewnili hodowców, że pies będzie miał dobry dom - u osób w średnim wieku, z czwórką dzieci. Hodowca powiedział, że brzmi nieźle i spytał o budynek, w jakim mieszkają przyszli właściciele. Odpowiedzieli, że to duży biały dom z ogrodzeniem. Hodowca spytał, czy pies na pewno będzie dobrze karmiony i czy ojciec ma stabilną pracę. No cóż, przy tym pytaniu, trochę się zawahali'
White House Photographic Office Collection (Ford Administration)
Fordowie mieli też psa Lucky, szczeniaka Liberty imieniem Misty i kota syjamskiego Shan.
Richard Nixon posiadał cztery psy. Najsłynniejszy z nich to Cocker Spaniel imieniem Checkers. Gdy Nixon, jako kandydat na wiceprezydenta, był oskarżany o nieprawidłowości finansowe, wydał 30-minutowego oświadczenie telewizyjne, w którym poinformował, że zamierza zachować jeden prezent - psa Checkersa. Przemówienie przeszło do historii jako 'Checkers speech'.
Prezydent Lyndon B. Johnson miał cztery psy rasy Beagle, białego Collie, kundelka, chomiki i papużki.
White House Photo Office Collection, 11/22/1963 - 1/20/1969
Bardzo wiele zwierząt miała rodzina Kennedy'ch. Oprócz pokaźnego stadka psów mieli również kota, kanarka, papużki, kucyki, chomiki, konie i króliki.
Jednym z psów Kennedych była Puszynka, prezent od Nikity Chruszczowa. Puszynka była szczeniakiem Striełki, czyli jednej z suczek wystrzelonych na orbitę okołoziemską.
JFK Library
Prezydent Franklin D. Roosevelt był wielkim miłośnikiem psów. Miał ich aż 7 - od wielkiego Doga Niemieckiego imieniem President i Bullmastiffa Blaze'a po niewielkie Scottish Terriery. Najsłynniejszym psem Rossevelta był Fala, który towarzyszył prezydentowi niemal wszędzie. O swoim psie Roosevelt powiedział w jednym ze znanych przemówień:
'Republikanom nie wystarczyły ataki na mnie, moją żonę i synów. Teraz zaczęli atakować mojego małego pieska Falę. Ani ja, ani moja rodzina nie oburzamy się tymi atakami. Ale Fala się oburza. Wiecie, że Fala jest Szkotem. Kiedy dowiedział się o plotkach, jakobym miał go zostawić na Wyspach Aleuckich i wysłać bombowiec, by zabrał go stamtąd za 2, 3, 8 albo nawet 20 milionów dolarów z kieszeni podatników, jego szkocka dusza wpadła w szał. Od tego czasu nie jest już tym samym psem. Przyzwyczaiłem się do kłamstw na mój temat, ale myślę, że mam prawo, by prostować kłamstwa na temat mojego psa'
Eleanor Roosevelt opowiadała po latach, że Fala nigdy nie podniósł się po śmierci swojego pana. Do końca życia czekał aż ukochany właściciel wróci do domu. Fala został pochowany tuż obok grobu prezydenta Roosevelta. Również słynny waszyngtoński pomnik przedstawia Roosevelta razem z Falą.
Carol M. Highsmith [Public domain], via Wikimedia Commons
Właścicielem prawdziwego zoo był inny Roosevelt - Theodore. W latach 1901-1909 w Białym Domu mieszkało: pięć świnek morskich, kucyk, kura, jaszczurka, wąż, papuga, mały niedźwiedź, świnia, królik, płomykówka, jednonogi kogut, szczur, borsuk dwa koty, dziesięć psów i hiena. Ta ostatnia była prezentem od cesarza Etiopii Menelika II.
W Białym Domu mieszkały też inne nietypowe zwierzęta - George Washington miał osła, którego sprezentował mu król Hiszpanii Karol III, Thomas Jefferson posiadał dwa niedźwiedzie, John Quincy Adams miał jedwabniki i aligatora (prezent od Markiza La Fayette), Martin Van Buren posiadał dwa tygrysy, prezent od Sułtana Omanu, jednak Kongres nakazał oddać je do zoo. Abraham Lincoln hodował m.in. kozy, a o swoim kocie Dixie mówił, że jest sprytniejszy 'niż cały jego gabinet'.
Przed Donaldem Trumpem jedynym prezydentem bez zwierząt był James K. Polk, który pełnił funkcję w latach 1845-1849.