Kwestia wyżywienia za kratkami budzi duże emocje. Ostatnio głośno zrobiło się o tym, że więźniowie coraz częściej deklarują zmianę wyznania, by urozmaicić dietę. Postanowiliśmy sprawdzić, jak jest naprawdę i co serwują w więziennych kuchniach.
Udało nam się zdobyć jadłospisy z aresztu śledczego. Ponadto sprawdziliśmy ceny więziennych posiłków i porównaliśmy je z przedszkolnymi.
Zapraszamy do stołu!
Mjr Elżbieta Krakowska, rzeczniczka dyrektora generalnego Służby Więziennej, udostępniła nam tygodniowe jadłospisy w wersji:
Pochodzą z sierpnia z aresztu śledczego Warszawa Służewiec. Nie ma diety wegańskiej, ale - jak zapewnia rzeczniczka Służby Więziennej - wynika to tylko z tego, że żaden tamtejszy więzień o nią nie prosił.
Zacznijmy od kwot, bo one zawsze budzą największe emocje.
Minimalny koszt posiłków i napojów wynosi:
Minimalny koszt posiłków przygotowywanych z uwzględnieniem wymogów religijnych i kulturowych odpowiada wartości posiłku podstawowego.
Kwestie żywienia w zakładach karnych i aresztach śledczych reguluje rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z 19 lutego 2016 r.
Osadzonym przysługują:
Zwłaszcza wokół piątego punktu ostatnio zrobiło się dużo szumu, więc postanowiliśmy sprawdzić, jak jest.
Jak wyjaśnia w rozmowie z portalem Gazeta.pl rzeczniczka dyrektora generalnego Służby Więziennej mjr Elżbieta Krakowska, osadzeni mają prawo do specjalnych diet związanych z ich światopoglądem lub religią.
Służba Więzienna nie może ingerować w te sfery, więc - jak zapewnia mjr Krakowska - wnioski więźniów, jeśli chodzi o zmianę diety z tych powodów nie są weryfikowane.
Więzień musi złożyć odpowiednią prośbę do dyrektora zakładu karnego lub aresztu śledczego, a ten ma zapewnić mu odpowiednią dietę z uwzględnieniem wymogów religijnych lub kulturowych. - Pod warunkiem możliwości przygotowania jej w zakładzie karnym lub areszcie śledczym - zastrzega rzeczniczka Służby Więziennej.
Nie ma zbiorczych, ogólnopolskich danych na temat korzystania przez skazanych z konkretnego wyżywienia. Mjr Krakowska podkreśla, że SW nie obserwuje tendencji wzrostowej w przypadku diet wyznaniowych.
- Dzieje się tak tylko w niektórych zakładach karnych, gdzie pewna grupa decyduje się na zmianę diety, być może z uwagi na jej atrakcyjność (zamiast wieprzowiny serwuje się wołowinę, ryby, mięso drobiowe, warzywa) - mówi mjr Krakowska. I przy okazji dzieli się ciekawym spostrzeżeniem.
- Zaobserwowaliśmy, że większość więźniów, którzy zwrócili się o zmianę wyżywienia ze względu na wyznawaną przez nich wiarę, nie angażuje się w nią duchowo - mówi mjr Krakowska
Podobne spostrzeżenia ma mjr Przemysław Stęczniewski z Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Katowicach. - Poza dietą, osadzeni deklarujący inne wyznanie niż chrześcijańskie, mają możliwość uczestniczenia w spotkaniach ze związkami wyznaniowymi. W praktyce liczba osób pozbawionych wolności faktycznie korzystających z takiej oferty jest nieznaczna - mówi.
Skazani, którzy proszą o zmianę jadłospisu ze względów religijnych, najczęściej wskazują, że są wyznawcami islamu, judaizmu lub buddyzmu.
- Niektórzy chcą wyżywienia zgodnego z ich światopoglądem, bo nie chcą na przykład ze względów etycznych wykorzystywać i eksploatować zwierząt. Mają do tego prawo i z niego korzystają - zapewnia mjr Krakowska.
A gdybyśmy chcieli porównać wyżywienie więzienne z kwotami przeznaczanymi na jedzenie dla przedszkolaków, wygląda to podobnie. Podstawą naliczania opłat za przedszkola są uchwały rad miejskich.
I tak np. w Rudzie Śląskiej stawki dzienne wynoszą:
Kuchnia w więzieniu
Więzienie
Posiłki w więzieniu