Kiedy Piotr Jakubczak, malarz z Jaworzynki, urządził kameralny pokaz swojej nowej serii 'Polska Golgota, czyli Ołtarz Hipokryzji', nie spodziewał się, że rozpęta się taka afera. - To był prywatny, trwający jeden wieczór, pokaz - przekonuje w rozmowie z portalem Gazeta.pl. Ktoś jednak wrzucił obrazy na Facebooka i Jakubczak stał się przedmiotem skandalu.
'Ołtarz Hipokryzji' to tryptyk przedstawiający czołowych polityków Prawa i Sprawiedliwości, jako bohaterów różnych scen biblijnych. Na jednym z nich widzimy ukrzyżowanego Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS ma na sobie biało-czerwone slipki. U jego stóp stoi Krystyna Pawłowicz, trzymająca na tacy kota. W lewym dolnym rogu widzimy zapłakanego Chrystusa.
Obrazy wywołały gwałtowny sprzeciw lokalnych działaczy PiS. - Takie wystawy nie mogą mieć miejsca, bo uderzają w wartości narodowe i obrażają uczucia religijne. Nie możemy się na to zgodzić - mówił w 'Gazecie Polskiej Codziennie' Jan Legierski z PiS. Jednak, jak zaznacza autor, obrazy te miały na celu coś zupełnie przeciwnego.
- Od polityki trzymam się z daleka. Jestem apolityczny. To nie są obrazy polityczne, tylko religijne - powiedział w rozmowie z nami Piotr Jakubczak. - To sprzeciw wobec tego, że ktoś może sobie uzurpować prawo do krzyża. Sprzeciw wobec hipokryzji i zakłamaniu - zaznaczył malarz.
Drugi obraz tryptyku przedstawia Pietę z premier Beatą Szydło. Na jej twarzy nie maluje się jednak maryjna boleść, ale uśmiech. Na kolanach kobiety leży mężczyzna, który wygląda jak o. Rydzyk, a w jej lewej dłoni widać nadgryzione jabłko.
Jakubczak powiedział nam, że obrazy nie są na sprzedaż. W gruncie rzeczy nie miał w planach pokazywać ich szerszej publiczności. Jak zaznaczył, nie spodziewał się takiego szumu. - Wiem, że jestem atakowany w mediach społecznościowych, ale tego nie śledzę - przyznał. Bardziej niż krytyka w internecie, boli go reakcja kleru, który twierdzi, że artysta obraził ich uczucia religijne. - Ale ja ich tak naprawdę bronię! - mówi nam Jakubczak. - Wyrażam sprzeciw wobec deptania wartości, w których zostałem wychowany! - dodał.
Na ostatnim obrazie widzimy Antoniego Macierewicza w rydwanie, który przejeżdża obok wraku prezydenckiego tupolewa. Zamiast koni ciągną go najmłodsi współpracownicy ministra.
Na Facebooku Galerii Kukuczka, w której odbył się pokaz obrazów, pojawiło się oświadczenie jej dyrektora. 'Żałuję, że prace Piotra Jakubczaka ujrzały światło dzienne. Dlatego przepraszam w szczególności wszystkie osoby, które poczuły się ich treścią zgorszone' - napisał Jan Kukuczka. Jakubczak współpracował z tą galerią od wielu lat.
Dziesiątki obrazów artysty można obejrzeć na jego stronie na Facebooku.
Malarz w najbliższym czasie wybiera się na plener, podczas którego zamierza nabrać dystansu do całej tej sytuacji. W ciągu dwóch tygodni mamy otrzymać od niego oświadczenie. Jakubczak zamierza wyjaśnić, co stało za 'Polską Golgotą'.
Tymczasem trwają prace nad jego kolejnym cyklem. - Podtytuł to 'MORRES czyli ADORACJA ŚMIERCI I ZMARTWYCHWSTANIA' - zdradza nam malarz. Obrazy te będą poświęcone tematyce etyki i moralności.