Niszczyciele, lotniskowiec i ciężki sprzęt z USA na manewrach w Korei. Pjongjang: "To wstęp do inwazji"

Stany Zjednoczone i Korea Południowa rozpoczęły przygotowania do wspólnych ćwiczeń. Odbywają się na plaży Dogu w pobliżu portu Pohang na wschodnim wybrzeżu Korei Południowej. Operacja pod kryptonimem "Ćwiczenia na Pacyfiku 2017" rozpocznie się 21 kwietnia. - Te ćwiczenie to kolejny przykład naszej zdolności do bezbłędnego i szybkiego działania, które może być stosowane na całym świecie podczas pomocy humanitarnej i działań w zakresie zapobiegania katastrofom czy sytuacjom kryzysowym - powiedział gen. Michel Russell, zastępca szefa Sztabu ds. Logistyki, Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych w Korei. Z Singapuru w stronę Półwyspu Koreańskiego przypłynęły: lotniskowiec klasy Nimitz USS Carl Vinson, dwa niszczyciele wyposażone w pociski samosterujące i jeden krążownik. - Okręty Trzeciej Floty podjęły działania mające na celu ochronę interesów amerykańskich na Pacyfiku - oświadczył w komunikacie prasowym gen. Dave Benham z US Navy. Pjongjang w oficjalnych komunikatach uznaje manewry Stanów Zjednoczonych za próbę generalną przed inwazją. Władze Korei Północnej twierdzą, że broń nuklearna ma charakter obronny. 'Lekkomyślne ruchy prowadzące do inwazji na Koreańską Republikę Ludowo-Demokratyczną osiągnęły poważny etap. Jeśli Stany Zjednoczone odważą się na akcję zbrojną, KRLD jest gotowa zareagować na każdy tryb wojny narzucony przez US' - czytamy w komunikacie władz. W operacji USA i Korei Południowej weźmie udział prawie 4000 tysięcy żołnierzy.