Tysiące kobiet ubranych na czarno wyszło dzisiaj na ulice polskich miast. Protestują przeciwko procedowanej w Sejmie ustawie zakazującej aborcji. W Warszawie protest rozpoczął się rano od pikiety "Ściana Furii" przed siedzibą PiS przy ul. Nowogrodzkiej.
Na jednym z banerów pojawiło się hasło "Rząd nie ciąża. Da się usunąć". Nawiązuje on do satyrycznej piosenki Piotra Bukartyka, którą zaśpiewał w piątkowej audycji Wojciech Manna w Trójce. Napisaliśmy o tym TUTAJ.
Kobiety protestują przeciwko planom zaostrzenia ustawy o aborcji. Projekt komitetu "Stop aborcji" zakłada m.in. zakaz przerywania ciąży, nawet gdy dochodzi do niej w wyniku gwałtu.
W porannym proteście przed stołeczną siedzibą PiS-u przy ul. Nowogrodzkiej wzięły udział kobiety w rożnym wieku. Podobnie było na stacji metra Świętokrzyska w Warszawie.
Happening przed siedzibą PiS odbywał się pod hasłem "Ściana Furii" i znalazło to swoje odzwierciedlenie również na transparentach.
Do niektórych banerów dołączone były wieszaki, które są symbolem podziemia aborcyjnego. Uczestnicy protestu podkreślają, że zakaz aborcji zmusza wiele kobiet do szukania pomocy poza gabinetem lekarskim i usuwania ciąży metodami, które są groźne dla ich zdrowia i życia.
W warszawskich protestach biorą też udział panowie, którzy solidaryzują się z kobietami.
"Jestem nastolatką! Dzieckiem, a nie matką!" - głosi napis na transparencie. Projekt ustawy "Stop aborcji" zakłada, że nawet zgwałcona nastolatka będzie musiała urodzić dziecko.
Ustawę "Stop aborcji" popiera też polski episkopat. W kwietniu biskupi opowiedzieli się za całkowitym zakazem aborcji i wezwali parlament do zaostrzenia przepisów.
Czarny Poniedziałek nawiązuje do strajku islandzkich kobiet w 1975 r., który sparaliżował cały kraj. Kobiety wzięły dzień wolnego, bo chciały, aby mężczyźni docenili ich pracę.
W protestach bierze udział wiele młodych kobiet. Tego dnia część wykładowców i pracodawców nie robiła trudności z wzięciem wolnego dnia czy urlopu na żądanie. Ojcowie zwalniali swoje córki ze szkoły, pisząc im usprawiedliwienia.