Światowe Dni Młodzieży niewątpliwie są szansą na promocję Polski na świecie - nieczęsto do kraju przyjeżdżają takie tłumy obcokrajowców. Żeby nie zmarnować tej okazji, MSZ wraz z Instytutem Pamięci Narodowej i Redutą Dobrego Imienia przygotowało specjalne broszury.
Pierwsza to kompendium wiedzy na temat historii Polski i będzie dostępna w kilku tłumaczeniach. Druga jest podręcznikiem "Ambasador Polskości" z poradami dla Polaków, którzy będą gościć pielgrzymów zza granicy. Przedstawiamy najciekawsze fragmenty wydawnictwa.
Jedna z pierwszych rad - "Nie narzekaj. Goście zobaczą piękny kraj, przyjaznych ludzi, pełne kościoły i żywą wiarę. A problemy są w każdym kraju. Dokładny ich opis zabiera czas i wprowadza ryzyko, że będziesz źle zrozumiany. Lepiej skupić się na pozytywnym przekazie. Nie chodzi o to, by ukrywać nasze trudności czy podziały polityczne i światopoglądowe. Pamiętaj, że Polaków, niezależnie od stanowiska w sporach, więcej ze sobą łączy, niż dzieli. Jeśli goście zainteresują się Polską, łatwiej im będzie zrozumieć nasze bolączki".
"Ugościć to dać schronienie, otoczyć opieką, rozmawiać i oczywiście - nakarmić" - czytamy w przewodniku. "Możecie razem przygotować polską potrawę, na przykład nastawić ogórki małosolne, a później wspólnie je zjeść. Kosztowanie polskich smakołyków to także okazja do opowieści o polskich obyczajach i posiłkach świątecznych" - zachęcają autorzy.
Obok jedzenia wymieniono też język polski - "Spróbuj nauczyć gości kilku polskich słów i zwrotów grzecznościowych". Jak? "Pomocna może być też nauka polskiej piosenki, np. Barki, ulubionej pieśni Jana Pawła II. Możesz pokazać jak wyglądają polskie tańce: polonez, krakowiak, mazur, oberek lub kujawiak, np. w wykonaniu zespołu 'Mazowsze', który od 67 lat promuje polską kulturę i tradycję" - instruuje broszura.
Krótki kurs historii to punkt obowiązkowy dla pielgrzymów zza granicy. "Pamiętaj o historii własnej rodziny, swojej miejscowości i regionu, w którym mieszkasz. Losy konkretnej - Twojej - rodziny będą lepszym źródłem wiedzy o dziejach Polski niż niejeden podręcznik" - zauważają słusznie autorzy.
Dodają jednak: "Historia Polski bywa prezentowana na świecie w zakłamany sposób. Choćby dlatego, że długo nie byliśmy niepodległym państwem i nasz głos się nie liczył".
Podręcznik opowiada w skrócie historię Polski, aż do czasów współczesnych. I tak dowiadujemy się, że po 1989 roku "wielu Polaków rozpoczęło pogoń za powierzchownymi przyjemnościami, niedostępnymi przez ponad pół wieku".
"Nowym zagrożeniem była liberalna propaganda wspierająca konsumpcyjny styl życia, nazywająca mordowanie dzieci nienarodzonych 'zabiegiem', wspierająca niszczącą dla rodziny i społeczeństwa swobodę seksualną" - czytamy.
Mimo licznych zagrożeń "Polska ciągle była jednym z niewielu krajów, w których nauka Jana Pawła II, dotycząca tych zagadnień, była poważana, a Kościół nadal rozwijał się: powstawały nowe parafie, a kościoły były pełne wiernych".
Wymieniono nawet zasłużonych: "Wśród tych, którzy na wezwanie papieża przeciwstawili się cywilizacji śmierci, były m.in.: Ruch Światło-Życie, Rodzina Radia Maryja, Droga Neokatechumenalna, Akcja Katolicka, Ruch Obrońców Życia Nienarodzonego".
Z rozdziału na temat Jana Pawła II dowiadujemy się, że "Juliusz Słowacki w 1848 r. napisał wiersz, w którym zapowiadał odnowę chrześcijaństwa, do której impuls da 'słowiański papież'. My, Polacy, traktujemy ten tekst jako zwiastun niezwykłej postaci Jana Pawła II. Istotnym dziedzictwem tego pontyfikatu jest kult Bożego Miłosierdzia, który propagowała św. Faustyna".
W broszurze znalazło się także miejsce na informacje o polskich zwyczajach. "Naszym kanonem obyczajowym jest szacunek i okazywanie szczególnych względów osobom starszym oraz kobietom, zwłaszcza ciężarnym i z małymi dziećmi. Otwieramy im drzwi i przepuszczamy przodem, ustępujemy miejsca i pomagamy wsiąść lub wysiąść np. z autobusu. Z podobnym szacunkiem odnoszą się mężczyźni do kobiet. Nadal jest praktykowany zwyczaj całowania pań w rękę przez mężczyzn" - napisano.
Jest również fragment na temat słynnej polskiej cechy - "Porzekadło 'Gość w dom, Bóg w dom' dobrze opisuje tradycyjną polską gościnność, której z pewnością Twoi goście doświadczą. Obcokrajowcy mogą liczyć na życzliwą pomoc i poradę ze strony spotkanych na ulicy Polaków. Wyrazem tej tradycyjnej gościnności jest też obyczaj stawiania na stole wigilijnym jednego nakrycia dla zbłąkanego gościa".
"Tradycja niepodległościowa jest też żywa obecnie. Widać ją w masowym uczestnictwie Polaków w obchodach świąt narodowych (np. dorocznym Marszu Niepodległości), w polskich flagach wywieszanych w oknach i na balkonach, i wreszcie we wszechobecności kotwicy, symbolu Polski Walczącej" - informują autorzy przewodnika.
Z rozdziału o obyczajach świeckich i patriotycznych dowiadujemy się też, że jednym z kluczowych świąt jest Narodowy Dzień Pamięci "Żołnierzy Wyklętych". Następny wymieniony został Katyński Marsz Cieni, a dopiero po nich Święto Konstytucji 3 Maja.
Z rozdziału o sporcie dowiadujemy się, że "polscy kibice, zwłaszcza siatkarscy, uznawani są za najlepszych na świecie". Co więcej, "większość kibiców akcentuje swój patriotyzm. Wielu z nich opiekuje się miejscami pamięci narodowej i grobami powstańców".
"Przyjeżdżając do Polski, mieszkańcy Europy mogą być zaskoczeni tym, że Kościół pozostał tu żywy i masowy. Co tydzień przynajmniej połowa wiernych uczestniczy w niedzielnej Mszy św., przyjmując sakramenty. Nie powinno to jednak dziwić, skoro polska kultura przetrwała przez wieki dzięki więzi z chrześcijaństwem i Kościołem katolickim, na przekór tzw. postępowym trendom" - czytamy.
Przewodnik uczy też o rozbiorach Polski i oporze, który wzbudziła Konstytucja 3 maja. "Magnateria zawiązała konfederację targowicką. Targowiczanie pod pozorem obrony wolności zwrócili się do carycy Katarzyny o interwencję, która nastąpiła w 1792 r. i zakończyła się rozbiorem kolejnych ziem Rzeczpospolitej przez Rosję i Prusy" - czytamy. Autor dodaje: "Targowica jest dla Polaków synonimem zdrady narodowej".