Pierwsza Para USA gościła u brytyjskiej rodziny królewskiej w Londynie. Książę William wraz z księżną Kate i księciem Harrym przyjęli Baracka Obama z małżonką w Pałacu Kensington. Mimo późnej pory gości zaszczycił obecnością także 2,5-letni synek książęcej pary George.
Na zdjęciu uścisk dłoni Baracka Obamy i księcia George'a.
George Alexander Louis, książę Cambridge, trzeci w kolejce do tronu Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, pojawił się w piżamie i szlafroku. Jak podał Reuters, potencjalnemu następcy tronu z okazji przybycia jednej z najważniejszych osób na kuli ziemskiej pozwolono iść spać nieco później.
Spotkanie młodego księcia z Barackiem i Michelle Obama trwało około 15 minut, później dorośli udali się na kolację. Wszystko przebiegało w nieformalnej atmosferze - choć nikt poza Georgem nie paradował w szlafroku, mężczyźni pojawili się bez krawatów.
Książę dosiada konia na biegunach - prezent urodzinowy od amerykańskiego prezydenta.
Niestety nieobecna była siostra księcia księżniczka Charlotte. Czwarta w kolejce do brytyjskiego tronu, która za nieco ponad tydzień obchodzi pierwsze urodziny, już spała.
Na zdjęciu książę William w rozmowie z Barackiem Obamą.
Wcześniejszą część piątkowego dnia prezydent USA i jego małżonka spędzili z królową Elżbietą i jej mężem księciem Filipem na zamku w Windsorze.
Na zdjęciu książę William rozmawia z Barackiem Obamą, a księżna Kate z Michelle Obamą. Pomiędzy nimi książę Harry.
Prezydencka para przyleciała do Wielkiej Brytanii z okazji 90. urodzin monarchini. Obama spotkał się również z premierem Davidem Cameronem. Rozmowy dotyczyły między innymi pomysłu wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
Księżna Kate rozmawia z Michelle Obamą.
Obama jest 12. prezydentem USA, od kiedy Elżbieta w 1952 roku wstąpiła na tron.
Na zdjęciu Pierwsza Para USA witana przez księcia Williama i księżną Kate.
To prawdopodobnie ostatnia wizyta Obamy jako prezydenta na Wyspach. W styczniu 2017 jego kadencja dobiega końca.
Na zdjęciu książę Harry wita się z Michelle Obamą.