Nowy pomnik poświęcony ofiarom katastrofy smoleńskiej odsłonięty został 19 maja w Łodzi. Do tej pory w mieście były dwie tablice i głaz. W całej Polsce jest ponad 400 różnego rodzaju upamiętnień katastrofy smoleńskiej - pomników, tablic, głazów, krzyży, instalacji i innych. Przypominamy dotychczasowe, mniej i bardziej udane, realizacje.
- Smoleńsk musi być pamięcią wspólną, niezależnie od tego, co tam się naprawdę stało - powiedział Jarosław Kaczyński podczas odsłonięcia pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej w Łodzi.
źródło: Twitter / PiS
W samej tylko Warszawie jest sześć pomników, cztery głazy, ponad 30 tablic i jedno drzewo. Nadal nie powstał jednak zapowiadany od lat pomnik na Krakowskim Przedmieściu, choć pojawiały się liczne pomysły na jego realizację. Przed 7. rocznicą katastrofy smoleńskiej poseł PiS pochwalił się w rozmowie z 'Wyborczą', że na budowę dwóch pomników w Warszawie zebrano już milion złotych. Lada dzień ma zostać ogłoszony konkurs architektoniczny. Pomniki - jeden pamięci ofiar katastrofy, a drugi Lecha Kaczyńskiego - mają stanąć przy Krakowskim Przedmieściu za rok.
Są też plany budowy pomników prezydenta Kaczyńskiego w Szczecinie (teren zaoferowała Solidarność) i Białymstoku (o jego budowie zdecydowali dopiero co radni).
Mapę wszystkich upamiętnień można zobaczyć w serwisie BIQData.
W 7. rocznicę katastrofy osłonięto w Warszawie popiersie przedstawiające Lecha Kaczyńskiego. Pomnik zaprezentowano przed wejściem do budynku Dowództwa Garnizonu Warszawa, na stałe został jednak przeniesiony do wewnątrz. Na cokole umieszczono napis: 'Prezydent RP, Zwierzchnik Sił Zbrojnych, Profesor Lech Kaczyński' oraz daty urodzin i tragicznej śmierci.
- To popiersie ma stanowić znak pamięci i stałej obecności. Od dziś jego popiersie stanie na placu Zwycięstwa obok największych bohaterów Rzeczpospolitej, obok marszałka Józefa Piłsudskiego oraz krzyża św. Jana Pawła II - mówił Antoni Macierewicz.
Na początku maja Jarosław Kaczyński odsłonił pomnik swojego brata i bratowej w Białej Podlaskiej. - Każdy, kto jest polskim patriotą, musi być przekonany, że warto, by jego pomniki stały w różnych polskich miastach - mówił.
Pomnik pary prezydenckiej przed odsłonięciem był ukryty w 'klatce' z blachy falistej.
Przed rokiem burzę wywołał głaz z tablicą, który został postawiony w szóstą rocznicę katastrofy smoleńskiej przed Urzędem Wojewódzkim na stołecznym placu Bankowym. Na tablicy z podobizną prezydenta widniał napis 'Poległ w służbie Ojczyzny 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem'. Władze Warszawy twierdziły, że głaz został postawiony nielegalnie i jest samowolą budowlaną. Ratusz chciał jego usunięcia. Wątpliwości były też do sformułowania 'poległ'. Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa proponowała określenie 'zginął'.
Mieszkańcy zwracali jednak przede wszystkim uwagę na to, że płaskorzeźba wcale nie przypomina Lecha Kaczyńskiego. Rozmawialiśmy o tym nawet z jej autorem, który stwierdził, że nie ma się czego wstydzić. ZOBACZ CAŁY WYWIAD >>>
Tablica została później zmieniona:
Zmieniono wizerunek Lecha Kaczyńskiego na pomniku, ustawionym przed warszawskim ratuszem - info @TomaszSkory pic.twitter.com/3HKY7wTOfQ
- Fakty RMF FM (@RMF24pl) 16 listopada 2016
Przez minione lata powstało wiele pomników upamiętniających ofiary katastrofy smoleńskiej. Jednym z nich jest betonowa makieta Tu-154M w Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Kałkowie.
Po czterech latach od odsłonięcia pomnik wyglądał na bardzo zaniedbany, co wywołało oburzenie.
@Exen @BDStanley @oko_press ten pomnik w sanktuarium w Kałkowie tak jak wszystko co Pisowskie w Ruinie. pic.twitter.com/fG7jw5wY1T
- Michał Gaweł (@MichalGawelPL) November 7, 2016
Wrak Tupolewa w Kałkówie koło Ostrowca Świętokrzyskiego niszczeje pic.twitter.com/LTV03cViRL
- (((Hellvis))) (@HelvisPriestley) August 8, 2016
Wiele kontrowersji wzbudził też pomnik Lecha Kaczyńskiego w Dębicy. Ustawiono go bowiem na placu Mikołajkowów - rodziny, która w czasie wojny uratowała 13-osobową rodzinę żydowską.
Na placu zasadzono także 17 Dębów Katyńskich, które upamiętniają ofiary NKWD. Związek Sybiraków apelował, by plac zachował pierwotne znaczenie.
Odsłonięciu pomnika towarzyszył protest. Monument został też później oblany żółtą farbą.
Latem 2013 roku w Radomiu odsłonięto pierwszy w Polsce pomnik Lecha i Marii Kaczyńskich. Pieniądze na pomnik zebrano podczas społecznej zbiórki. Niektórzy ofiarodawcy otrzymali niewielkie kopie postumentu.
W Toruniu stworzono natomiast epitafium, nawiązujące do słynnej ściany katyńskiej. Z brązu odlano popiersia Lecha i Marii Kaczyńskich, a na małych tabliczkach wokół umieszczono nazwiska innych ofiar.
Prezydent Lech Kaczyński ma również swoją tablicę w Sopocie. Została odsłonięta w 2013 r. na fasadzie budynku Uniwersytetu Gdańskiego, w którym pracował przez 15 lat jako wykładowca prawa pracy.
W 2014 r. został odsłonięty monument prezydenta na placu Lapidarium w Siedlcach. 2,5-metrową postać z brązu wykonał artysta Jerzy Nowicki. Rzeźba kosztowała ok. 250 tys. zł.
Nie wszystkie pomniki smoleńskie są tak okazałe. W Białymstoku przy wejściu do kościoła św. Rocha umieszczono pomnik przedstawiający pękniętą na krzyż skałę. Wokół wyryto nazwiska wszystkich ofiar.
Z Białegostoku pochodził ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, który zginął pod Smoleńskiem.
Zwolennicy postawienia pomnika w okolicy Pałacu Prezydenckiego przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie przekonują, że to miejsce wskazali sami Polacy, zbierając się tam zaraz po katastrofie. Przeciwnicy tego rozwiązania wskazują z kolei, że na Krakowskim Przedmieściu nie ma miejsca na kolejny monument. Dodają także, że pomnik posłuży wyłącznie interesom PiS.
Jednym z pomysłów na upamiętnienie ofiar katastrofy smoleńskiej był pomnik światła. Według twórców projektu, chodzi o nawiązanie do stawianych w tym miejscu zniczy.
Pomnik światła nie zyskał akceptacji prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Instalację, która miałaby składać się z wbudowanych w chodnik 96 lamp, Gronkiewicz-Waltz porównała do pomnika stworzonego przez nazistów w Norymberdze w 1937 roku.
Urząd Miasta z kolei zaprezentował koncepcję, która miała stanowić rodzaj kompromisu między brakiem pomnika, a pomnikiem przed Pałacem Prezydenckim. Wybrano lokalizację przy placu Piłsudskiego, kilkadziesiąt metrów od Krakowskiego Przedmieścia.
PO, mając większość w Radzie Miasta, przyjęła projekt UM. Radni PiS nie kryli rozczarowania planami umiejscowienia pomnika w pobliżu pętli autobusowej.
Wiele osób nie pamięta już, co stało się z krzyżem, który kilka dni po katastrofie przynieśli pod Pałac Prezydencki działacze organizacji harcerskich. W sierpniu 2010 r. miał zostać przeniesiony do pobliskiego Kościoła Akademickiego św. Anny, jednak przeprowadzkę zablokowali 'obrońcy krzyża'.
Grupa organizowała całodobowe warty na Krakowskim Przedmieściu i ostatecznie krzyż trafił do Kościoła św. Anny dopiero 10 listopada 2010 roku.
Swój pomysł na upamiętnienie ofiar przedstawiła także grupa osób określających się jako 'obrońcy krzyża'.
'Obelisk wierności ojczyzny' miałby mieć 8 metrów wysokości i przedstawiać 96 dłoni (ilość odpowiadająca liczbie ofiar katastrofy) wychodzących z ziemi w ruchu spiralnym w kierunku nieba.
- Obelisk symbolizuje naród i tych wszystkich poległych, którzy służyli wiernie ojczyźnie. Dla wielu była to pielgrzymka, dla wielu była to misja. Ale wszyscy byli na służbie, byli wierni ojczyźnie i narodowi - wyjaśniał twórca, rzeźbiarz Maksymilian Biskupski.
W sieci można znaleźć też oryginalny projekt pomnika 'wynurzającego' się z płyt chodnikowych Krakowskiego Przedmieścia.