Lata 70. były złotym okresem dla narkobiznesu. Najwięcej "korzystali" na nim baronowie, z Pablo Escobarem na czele, ale profity czerpali też mniejsi zawodnicy - agencje reklamowe i producenci akcesoriów, takich jak żyletki, fifki, wagi i ozdobne pojemniczki na biały proszek.
Wojnę przeciwko narkotykom wytoczył prezydent Nixon w 1971 roku. Powiedział wówczas, że narkotyki są "wrogiem publicznym numer jeden w USA". Jednocześnie w prasie cały czas, jak gdyby nigdy nic, pojawiały się reklamy kokainy.
Powstawały nawet dedykowane narkotykom publikacje - "Head", "Rush", "Stoned Age" czy "High Times". Buzzfeed przypomina, że ten ostatni miał być parodią Playboya - ze zdjęciami marihuany na rozkładówce, zamiast nagich kobiet.
O reklamach narkotyków przypomniał niedawno David Wilfert, właściciel agencji reklamowej z Los Angeles. Agencja ma na koncie m.in. reklamy marihuany, która promowała film "Kieł".
Wilfert kolekcjonuje narko-publikacje z lat 70. i skanuje ich osobliwe okładki.
Choć w latach 70. kokaina była już nielegalna, to jej reklamy - zazwyczaj wprost, czasem "zakamuflowanej" np. pod hasłem "śnieg" - były na porządku dziennym.
Reklamowanie akcesoriów potrzebnych do zażywania narkotyków nie jest w USA zabronione. Jedynie kilka stanów wprowadziło pewne obostrzenia w tej kwestii.
W 1979 roku - jak oblicza agencja Wilferta - narkotyki regularnie zażywał co dziesiąty Amerykanin. Tygodniowo do kieszeni Pablo Escobara trafiało wówczas około 420 milionów dolarów.
Imperium Escobara zaczynało od przerabianie kokainowej pasty na narkotyk w jego domu w Medeliin. Później laboratoria w dżungli pracowały dla Escobara, wytwarzając przedmiot pożądania amerykańskich narkomanów kosztem 1,5 tys. dol. za kilogram.
Na ulicach miast Stanów Zjednoczonych towar był sprzedawany za 50 tys. dol. za kilogram. Kolumbijska kokaina przebojem zdobywała rynek.
Eksperci szacują, że przestępcza machina Escobara kontrolowała 80 proc. światowego rynku kokainy.
Po latach, brat gangstera pisał, że kartel z Medellin wydawał tygodniowo tysiąc dolarów na gumki recepturki, którymi wiązano pliki banknotów.