9 maja na Placu Czerwonym odbędzie się parada z okazji 70-lecia Dnia Pobiedy, czyli Zwycięstwa. Ma to być ?największa parada w historii Rosji?: 15 tys. przemaszeruje 15 tys. osób. Na początku parady wjadą słynne czołgi T-34, znane z czasów II wojny światowej. Potem zaprezentuje się najnowszy sprzęt rosyjskiej armii, m.in. najbardziej ?oczekiwana nowinka techniczna? - jak ją określają rosyjskie media - czyli czołg T-14 "Armata".
Podczas parady ulicami Moskwy przejedzie blisko ośmiokilometrowa kolumna złożona z 200 czołgów, pojazdów opancerzonych, systemów rakietowych i mobilnych wyrzutni rakiet z głowicami jądrowymi. Osiem pojazdów nigdy dotąd nie było pokazywanych.
Oto właśnie Armata - czołg T-14. Na wczorajszej próbie można było zobaczyć na moskiewskich ulicach dziesięć nowych Armat. Zakryto jednak górną część maszyny, by "dochować tajemnicy". Pod plandeką kryje się bezzałogowa wieża. T-14 ma być "praktycznie niezniszczalny".
T-14 jest wyposażony w specjalny system, który ma niszczyć pociski w locie. Posiada też zautomatyzowaną armatę kal. 125 mm i karabin maszynowy.
Konstruktorzy twierdzą, że Armata może zniszczyć każdy czołg - przynajmniej tak przekazuje portal rosyjskiej telewizji Pierwyj Kanał.
Oprócz radzieckich czołgów T-34 (na zdjęciu), mieszkańcy Moskwy zobaczą również samobieżne działa Koalicja, mobilne wyrzutnie międzykontynentalnych pocisków Jars, a także systemy rakietowe ziemia-powietrze S-400.
Nowe kołowe transportery opancerzone typu Bumerang również znalazły się na podmoskiewskim poligonie Alabino, gdzie trwają przygotowania do defilady. Ich zadaniem jest przewożenie piechoty i służenie lekkim oddziałom, które zajmują się rozpoznaniem i atakami z zaskoczenia. Bumerangi zastąpią radzieckie wozy z rodziny BTR.
Transportery opancerzone na podmoskiewskim poligonie Alabino.
Wyrzutnia rakietowa Buk na podmoskiewskim poligonie. System Buk jest przewożony na ciężkich transporterach opancerzonych. Składa się ze skomputeryzowanej stacji dowodzenia, którą obsługuje wyszkolona jednostka.
Oto ciężki transporter T-15. Jego konstrukcja jest oparta o konstrukcję czołgów T-14. T-15 mają wspierać w walce czołgi, koncentrując się swoim lżejszym uzbrojeniem na atakowaniu piechoty. Mogą też przewozić żołnierzy.
Kolumnie wozów opancerzonych będzie towarzyszyło 140 myśliwców, bombowców i śmigłowców.
Rosyjskie myśliwce i bombowce utworzyły w powietrzu liczbę 70 - w związku z obchodami 70-lecia Dnia Zwycięstwa.
Od wczoraj na ulicach Moskwy trwają próby, które już przyciągnęły setki widzów. Najwięcej emocji budzi sprzęt wojskowy, którego spora cześć jest prezentowana po raz pierwszy. Ma to być największa parada w historii Rosji.
Próba parady z okazji Dnia Zwycięstwa w Moskwie.
Próba parady z okazji Dnia Zwycięstwa w Moskwie.
Historyczne radzieckie czołgi T-34 przejechały przez Moskwę.
Radzieckie czołgi T-34 na moskiewskich ulicach.
Wyrzutnie rakietowe widziane z góry.
Ulicami Moskwy przemaszeruje 15 tys. osób.
Na próbie przed paradą uczestnicy defilady ćwiczyli przemarsz na podmoskiewskim poligonie Alabino.
Oprócz żołnierzy ulicami Moskwy przemaszerują również kadeci i uczniowie szkół wojskowych. Wśród nich są też grupy żeńskie.
Z głośników popłyną stare melodie: "Podmoskownyje wieczera" czy "Sinij płatoczek". W ich rytm przemaszerują również wojska zagranicznych państw: Azerbejdżanu, Armenii, Białorusi, Kazachstanu, Kirgizji, Tadżykistanu, Indii, Chin, Mongolii i Serbii. Jak poinformowało MON, w paradzie ma wziąć udział ponad 700 zagranicznych żołnierzy.