Kobieta z Nepalu cierpi na 'syndrom wilkołaka'. 'Dobry człowiek nie ocenia po wyglądzie' [ZDJĘCIA]
Kobieta z Nepalu cierpi na "syndrom wilkołaka". "Dobry człowiek nie ocenia po wyglądzie" [ZDJĘCIA]
kow, Reuters
Devi Budhathoki i jej troje dzieci cierpią z powodu rzadkiej genetycznej wady - wielkich gęsto rosnących włosów na całym ciele. Fotograf Reutersa Navesh Chitrakar uwiecznił życie całej 7-osobowej rodziny Fot. NAVESH CHITRAKAR / REUTERS
REKLAMA
Schorzenie nosi potoczną nazwę 'syndrom wilkołaka'. Jego naukowe określenie to Congenital Hypertrichosis Lanuginosa Fot. NAVESH CHITRAKAR / REUTERS
Devi jest żoną Nary Bahadura Budhathoki, z którym mieszka od 23 lat w domu z kuchnią, wspólną sypialnią i bez toalety. Dom znajduje się na wzgórzu w Kharay, 190 km od stolicy Nepalu Katmandu Fot. NAVESH CHITRAKAR / REUTERS
Rodzina zarabia pracując jako tragarze. Pieniądze przeznaczają na naukę swoich dzieci. Żywią się tym, co wyhodują na swoim polu Fot. NAVESH CHITRAKAR / REUTERS
Mężowi Devi nie przeszkadza jej wada genetyczna. Mówi, że dobry człowiek nie ocenia kobiety po wyglądzie Fot. NAVESH CHITRAKAR / REUTERS
Tak wygląda życie codzienne Devi i jej rodziny. Kuchnia w ich domu to małe, brudne pomieszczenie pełne archaicznych sprzętów Fot. NAVESH CHITRAKAR / REUTERS
Jak powiedziała Devi fotografowi Reutersa, na myśl o biedzie jej rodziny chce jej się płakać. Zamierza sprzedać jedyny złoty kolczyk, który posiada, żeby dostać się do szpitala w odległej stolicy Fot. NAVESH CHITRAKAR / REUTERS
Czasem zastanawia się nawet nad tym, żeby już stamtąd nie wracać, tylko spróbować ułożyć sobie życie w okolicy szpitala, który daje jej i dzieciom nadzieję na normalne życie Fot. NAVESH CHITRAKAR / REUTERS
'Syndromu wilkołaka' nie da się wyleczyć, ale można ograniczyć jego symptomy poprzez laserowe usuwanie włosów Fot. NAVESH CHITRAKAR / REUTERS
Kilka sesji pomogło już rodzinie, ale muszą oni regularnie wracać do kliniki, ponieważ włosy cały czas odrastają Fot. NAVESH CHITRAKAR / REUTERS
Dermatolog Dharmendra Karn ze szpitala Dhulikel pomógł w ten sposób 38-letniej kobiecie i jej dzieciom - 14-letniej Manjurze, 7-letniej Mandirze oraz 12-letniemu synowi Nirajowi. Na zdjęciu: Devi z córką Manjurą, po zabiegu usunięcia włosów Fot. NAVESH CHITRAKAR / REUTERS
Do tej pory kuracja odbywała się za darmo, bo władze szpitala przejęły się fatalną finansową sytuacją rodziny Budhathoki Fot. NAVESH CHITRAKAR / REUTERS
Para ma łącznie pięcioro dzieci, z których tylko troje cierpi na wadę genetyczną. Devi mówi, że nikt wcześniej w jej rodzinie nie miał tego schorzenia Fot. NAVESH CHITRAKAR / REUTERS
Córka Devi, 7-letnia Mandira Fot. NAVESH CHITRAKAR / REUTERS
Mąż Devi rozmawia ze swoimi dziećmi siedzącymi na piętrze ich domu w Kharay Fot. NAVESH CHITRAKAR / REUTERS
Niraj Budhathoki i jego młodsza siostra odrabiają pracę domową Fot. NAVESH CHITRAKAR / REUTERS
Devi i Mandira stoją obok starej szopy położonej obok ich domu Fot. NAVESH CHITRAKAR / REUTERS
Niraj Budhathoki odpoczywa w cieniu drzewa Fot. NAVESH CHITRAKAR / REUTERS