Jak ujawniła kilka dni temu 'Gazeta Wyborcza' i portal tvn24.pl, 29-letni syn ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego Kacper Kamiński od kilku miesięcy jest doradcą w Banku Światowym. Według źródeł 'GW', Kamińskiego miał wskazać na to stanowisko prezes NBP Adam Glapiński.
Mariusz Kamiński podkreśla, że nie interweniował w kwestii zatrudnienia swojego syna w Banku Światowym. Z kolei prezes NBP zapewnia, że nie rozmawiał z ministrem o tej sprawie. Jak poinformowała na Twitterze rzeczniczka PiS Beata Mazurek, to tłumaczenie przyjął prezes partii Jarosław Kaczyński.
(1/2) Prezes Kaczyński rozmawiał wczoraj z Ministrem Kamińskim. Prezes PiS ma do niego pełne zaufanie i jest przekonany, że nie wpływał on na zatrudnienie syna. Prezes PiS nie ma żadnych wątpliwości co jego postawy.
- Beata Mazurek (@beatamk) 21 listopada 2018
(2/2) Prezes NBP zapewnił w oświadczeniu, że zatrudnienie Kacpra w BŚ miało charakter merytoryczny i że nigdy nie rozmawiał z Ministrem o zatrudnieniu jego syna.
- Beata Mazurek (@beatamk) 21 listopada 2018
39-letni Jakub Banaś, syn wiceministra finansów Mariana Banasia, jest prezesem Przedsiębiorstwa Sprzętu Ochronnego 'Maskpol', będącego częścią Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Stanowisko objął we wrześniu. Jakub Banaś w rozmowie z Wp.pl przekonuje, że posadę zawdzięcza nie ojcu, a wiedzy, doświadczeniu i decyzjom, które podejmował jeszcze jako doradca zarządu.
Banaś jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego, a także doktorantem wdrożeniowym na Wydziale Zarządzania, Informatyki i Finansów Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.
Do Polskiej Grupy Zbrojeniowej trafił w 2017 r., został tam dyrektorem wykonawczym. W marcu tego roku objął stanowisko doradcy zarządu PGZ, a w czerwcu - pełnomocnika zarządu spółki Maskpol ds. kontraktów mundurowych. Kilka miesięcy później był już prezesem zarządu.
W 2016 r. tygodnik 'Newsweek' informował, że Konrad Tchórzewski - syn ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego - został szefem biura analiz zgodności inwestycyjnej w PZU. Na pytanie, czy ojciec interweniował w kwestii jego zatrudnienia, odpowiedział dziennikarzom: 'Z tego, co wiem, to nie'.
W 2016 r. inny syn Tchórzewskiego - Karol - został prezesem Przedsiębiorstwa Energetycznego w Siedlcach. Wcześniej był również radnym sejmiku. Zanim objął stanowisko prezesa w spółce, był kierownikiem do spraw analiz i rozwoju, ukończył również kurs na członka rady nadzorczej. Zrezygnował z funkcji po tegorocznych wyborach samorządowych, kiedy bez powodzenia ubiegał się o fotel prezydenta Siedlec.
Minister energii podkreśla, że nie pomagał synowi w karierze. - W Siedlcach uzyskiwał więcej głosów do sejmiku niż ja do Sejmu. (...) Został szefem mojego sztabu wyborczego, kiedy miał 17 lat. Ma za sobą długi okres działalności - mówił Krzysztof Tchórzewski w rozmowie z portalem Wnp.pl.
Syn europosła PiS Ryszarda Czarneckiego - Przemysław - startował do parlamentu z list PiS w 2011 r. Zdobył 6222 głosy, co nie przyniosło mu mandatu. Do Sejmu trafił w 2014 r. w miejsce Dawida Jackiewicza, który został europosłem. W wyborach w 2015 r. Przemysław Czarnecki utrzymał mandat.
W treściach nagrań rozmów, które w październiku opublikował portal Onet, przewijało się nazwisko również Przemysława Czarneckiego. Z taśm wynikało, że Mateusz Morawiecki, wtedy prezes BZ WBK, mógł angażować się w sprawę zatrudnienia Czarneckiego w banku PKO BP.
Przemysław Czarnecki skomentował sprawę nagrania w rozmowie z dziennikarką TVN24 twierdząc, że to mało prawdopodobne, by rozmowa dotyczyła załatwiania pracy. Tłumaczył, że rzeczywiście pracował w PKO BP, ale na stażu i zarabiał 1200 zł miesięcznie. Z kolei Ryszard Czarnecki przekonywał, że jego syn staż załatwił sobie sam.
W 2016 r. media obiegły również doniesienia o pracy drugiego z synów europosła - 26-letniego Bartosza Czarneckiego - w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. - Jest patriotą i chce pracować w polskiej firmie - tak tłumaczył to Ryszard Czarnecki. W rozmowie z RMF FM europoseł PiS przekonywał, że nie załatwił synowi posady. Podkreślał też, że Bartosz Czarnecki pracował już wcześniej w 'jednej z największych firm zbrojeniowych świata'.
Marcin Przyłębski, syn prezes Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej i ambasadora w Berlinie Andrzeja Przyłębskiego, został dyrektorem w banku Pekao S.A. - podał w czerwcu 'Newsweek'.
Przyłębski od października ub. r. był dyrektorem Biura Obsługi Inwestorów poznańskiego ratusza. W biurze pracował przez 10 lat, a przez 6 nim kierował.
Biuro prasowe banku w odpowiedzi na pytania 'Newsweeka' informowało, że 'Marcin Przyłębski posiada wszelkie kwalifikacje i doświadczenie do pełnienia funkcji dyrektora ds. współpracy z instytucjami'.
W 2017 r. portal OKO.press informował, że fundacja redaktora naczelnego 'Gazety Polskiej' Tomasza Sakiewicza otrzyma 6 mln zł z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Pieniądze miały być przeznaczone na utworzenie portalu o Puszczy Białowieskiej.
Kontrowersje wzbudzał fakt, że w gronie 'ekspertów merytorycznych', którzy mieli doradzać przy projekcie, znalazła się córka ówczesnego ministra środowiska Jana Szyszki - Katarzyna Szyszko-Podgórska. Portal ujawnił także, że Szyszko-Podgórska w 2017 r. została zatrudniona jako adiunkt w Instytucie Ochrony Środowiska nadzorowanym przez resort.
Jak informował 'Fakt', córka szefa MSZ Jacka Czaputowicza - Magdalena Czaputowicz - pracuje w Parlamencie Europejskim, jest asystentką zastępcy sekretarza generalnego Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów Gabriela Beszłeja. Czy nadal tam pracuje? Ostatnie dokumenty potwierdzające zatrudnienie Magdaleny Czaputowicz dostępne w sieci pochodzą ze stycznia 2018 r.
Portal NaTemat.pl zwrócił jednak uwagę, że Magdalena Czaputowicz rozpoczęła pracę w PE jeszcze zanim jej ojciec został szefem MSZ.
Córka wieloletniego posła PiS i wiceprezesa partii Adama Lipińskiego - Marta - również jest zatrudniona w biurze grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Zajmuje się tam kontaktami z prasą.