Najnowszy "Newsweek" odsłania kulisy zmiany koncepcji serialu "Korona Królów". Współautorka scenariusza Maria Ciunelis opowiedziała o tym, jak ekipa prosiła, by zachowano staranność historyczną, ale była zbywana przez telewizję. - Na wszelkie uwagi i prośby o zachowanie staranności historycznej słyszałam: ale to przecież telenowela. I to z drugorzędnymi aktorami, bo na pierwszą ligę telewizji nie stać. Więc w pewnym momencie napisałam list do prezesa Kurskiego, poskarżyłam się, że jak na flagowy projekt misyjnej telewizji, nie czujemy się traktowani odpowiednio poważnie. Odpowiedzi nie dostałam, za to pojawiła się pani Łepkowska - mówi Ciunelis.
W numerze przeczytamy także rozmowę z Markiem Suskim. Szef gabinetu premiera zdradza, że Jarosława Kaczyńskiego poznał w 1990 roku, kiedy usłyszał w telewizji o powstaniu Porozumienia Centrum. - Nigdy nie zwątpiłem w prezesa i nigdy na krok od partii nie odstąpiłem - wyznaje Suski.
"Do Rzeczy" w dużej mierze poświęcono dymisji Antoniego Macierewicza. Dziennikarze przekonują, że usunięcie szefa MON było planowane od dawna. "Prezes nie decydował sam. Nowy skład rządu to wynik kompromisu sił mających obecnie w PiS największe wpływy. Efektem rekonstrukcji jest również zrównoważenie wpływów we frakcjach Zjednoczonej Prawicy" - czytamy.
W tygodniku przeczytamy też ostrzeżenie Tomasza Sakiewicza, naczelnego "Gazety Polskiej", który przekonuje, że kluby "GP" mogą przestać popierać PiS. W wydaniu również o tym, jak "wyznawcy" Macierewicza odebrali jego dymisję.
O klubach "Gazety Polskiej" czytamy również we "Wprost". "Środowisko związane z 'GP' obnosi się z ostentacyjną niechęcią do prezydenta Andrzeja Dudy. Podobno z powodu dymisji Antoniego Macierewicza, który stracił stanowisko szefa MON. Na spotkaniu noworocznym głowy państwa z klubem parlamentarnym PiS posłowie wywodzący się z tego środowiska w tym roku się nie pojawili" - czytamy.
Tygodnik opisuje też nowych ministrów, m.in. Joachima Brudzińskiego, który nazywany jest numerem dwa w PiS. "Joachim opierał się przed rządową polityką. A szczególnie przed objęciem resortu MSWiA - mówi jego znajomy. Dlaczego? - Wolał być szarą eminencją niż rozgrywającym w rządzie. Nigdy nie przejawiał dużych ambicji, bo ma świadomość tego, że Jarosław Kaczyński nie akceptuje polityków, którzy przebierają nogami, by zająć jego miejsce - mówi nasz rozmówca z Sejmu" - czytamy.
"W Sieci Prawdy" przekonuje, że Polska stanie się potęgą. - Jednym ze znaków rozpoznawczych wschodzącej potęgi jest to, że schodzące potęgi wytaczają przeciwko niej najcięższe działa - mówi tygodnikowi George Friedman, założyciel i były dyrektor agencji Stratfor.
W tygodniku także rozmowa z Jackiem Kurskim. - Skuteczna misja telewizji musi być dawkowana i dostosowywana do widza. Oprócz kultury wysokiej, która oczywiście musi być obsługiwana i jest obsługiwana przez telewizję publiczną, należy mieć ambicję dotarcia z misją pod strzechy - mówi prezes TVP. - Według mojej koncepcji wątki misyjne muszą być wplatane wszędzie tam, gdzie to możliwe. A więc do teleturniejów, seriali, transmisji z meczów piłkarskich i skoków narciarskich - przekonuje Kurski.