- Do żołnierzy nowej formacji trafia tysiąc sztuk nowoczesnej i polskiej broni - powiedział w trakcie symbolicznego przekazania karabinków minister Antoni Macierewicz. Była to pierwsza partia przekazana Wojskom Obrony Terytorialnej.
Prekazanie karabinków odbyło się w czwartek 30 listopada przed pomnikiem Stefana Grota-Roweckiego w Warszawie.
Radomska fabryka w przyszłym roku ma dostarczyć wojsku kolejną partię karabinków. Będzie to ponad 20 tysięcy sztuk. Całość podpisanego we wrześniu kontraktu ma zostać zrealizowana w 2020 roku.
Wartość umowy pomiędzy MON a radomskim Łucznikiem to pół miliarda złotych. Umowa przewiduje dostawę aż 53 tysięcy sztuk broni.
"GROT-y" dostaną nie tylko terytorialsi, ale także żołnierze jednostek specjalnych, a potem pozostałe jednostki operacyjne.
Minister Antoni Macierewicz zwrócił uwagę, że umowa na karabinki zawarta z fabryką z Radomia to pierwszy taki kontrakt od wielu lat zawierany z polską spółką.
Minister obrony podkreślił, że jest to broń w całości zaprojektowana i zrealizowana przez rodzimy przemysł.
Karabinki, które w nabliższych dniach trafią do Wojsk Obrony Terytorialnej, będą przechowywane w koszarach. Żołnierze mają je dostawać tylko na ćwiczenia.
Dowódca terytorialsów generał Wiesław Kukuła powiedział w rozmowie z IAR, że przechowywanie "GROT-ów" w czasie takich szkoleń będzie możliwe dzięki współpracy z policją.
W czasie ćwiczeń w terenie bez jednostek OT, karabiki będą składowane w specjalnych skrzyniach w magazynach policyjnych. Generał Wiesław Kukuła poinformował, że trwają rozmowy na ten temat z Komendą Główną Policji i kierownictwem MSWiA.