Finowie formalnie obchodzili setny dzień niepodległości szóstego grudnia 2017 roku. Tego dnia w 1917 roku deklarowali oderwanie się od pogrążonego w rewolucji rosyjskiego imperium. Centralne uroczystości odbyły się w Helsinkach, gdzie zorganizowano różne wydarzenia kulturalne, defiladę wojskową, składanie kwiatów pod pomnikami a wieczorem na historycznym głównym placu miasta przemówił prezydent. Na zakończenie odbył się wielki pokaz fajerwerków. Na centralnych uroczystościach miało się zgromadzić nawet sto tysięcy ludzi.
Dzień wcześniej w Helsinkach odbył się marsz z pochodniami zorganizowany przez nacjonalistów. Bez większych ekscesów przez miasto przeszło ponad dwa tysiące ludzi z różnych ugrupowań skrajnej prawicy. Doszło do próby zablokowania marszu poprzez zorganizowanie na jego trasie festynu dla dzieci, jednak policja do tego nie dopuściła.
Finowie świętowali też na wiele innych sposobów pod hasłem przewodnim "razem". Między innymi państwo w ramach obchodów stulecia dofinansowało budowę nowej wielkiej Biblioteki Centralnej w Helsinkach kwotą 30 milionów euro. Pozostałe 66 milionów wyłożyło miasto. Imponujący kompleks ma zostać otwarty dla obywateli w przyszłym miesiącu, po trzech latach budowy. W dniu niepodległości rząd wysłał na wszystkie telefony komórkowe w państwie krótkie życzenia, a około 800 tysięcy Finów zadeklarowało wywieszenie flagi państwowej. 600 tysięcy wzięło udział w akcji "przerwa na kawę z okazji niepodległości", w ramach której dzień przed uroczystymi obchodami ludzie robili sobie krótką przerwę na wypicie gorącego napoju.
Z okazji stulecia swojej niepodległości Finowie doprowadzili też do tego, że ich narodowymi barwami biało-niebieskimi rozświetliły się dziesiątki słynnych budynków i obiektów na całym świecie. Od figury Chrystusa w Rio de Janeiro, przez Empire State Buliding i Koloseum w Rzymie po Pałac Kultury i Nauki w Warszawie (podobną akcję 11 listopada zorganizuje Polska). Różnicy światowi przywódcy nagrali krótkie gratulacje dla Finlandii, między innymi kanclerz Angela Merkel, wiceprezydent USA Joe Biden czy prezydent Andrzej Duda.
W ramach obchodów fiński rząd przeprowadził sondaż na reprezentatywnej grupie tysiąca obywateli. 93 procent respondentów było zadowolonych z tego, jak ich kraj świętował stulecie swojej niepodległości. Podobny procent był przekonany, że obchody wzmocniły pozytywny wizerunek ich ojczyzny na świecie.m Według 83 procent w kraju wzmocniło się poczucie wspólnoty.Udział osób zadowolonych z atmosfery w państwie wzrósł zaś z 37 procent w 2015 roku do 58 procent na początku 2018 roku.
Nieco skromniej wyglądały obchody w Estonii i na Litwie. Były parady, przemówienia głów państwa i wydarzenia kulturalne. W obu państwach po oficjalnych uroczystościach odbyły się też marsze skrajnej prawicy. W Wilnie na pochodzie z pochodniami niesiono między innymi bannery gloryfikujące kolaborantów współpracujących z III Rzeszą. Łotysze będą obchodzić swój Dzień Niepodległości 18 lutego. Odbędzie się parada wojskowa, pokaz świateł i przemówi prezydent.
Czesi świętowali swoje stulecie niepodległości 28 października. W Pradze odbyła się największa defilada wojskowa od upadku komunizmu i przemawiał prezydent. Wśród gości był sekretarz obrony USA Jim Mattis Do tego po trzech latach remontu otwarto uroczyście Muzeum Narodowe i odbyły się różne wydarzenia kulturalne.