Od 1995 r. w Polsce organizowany był Przystanek Woodstock. W 2017 r. odbył się po raz ostatni pod tą nazwą, od teraz impreza nosi miano Pol'and'rock. O zmianie nazwy zdecydował Jerzy Owsiak. Powodem były kwestie prawne.
Festiwal rozpoczął się w czwartek 2 sierpnia. Zakończył w niedzielę ok. 4 rano. Według policji w imprezie wzięło udział ok. 210 tys. osób. Jerzy Owsiak twierdzi, że było ich dwa razy tyle. Impreza miała rangę wydarzenia o podwyższonym ryzyku. - Podwyższone ryzyko miało nas zabić. Nigdy w życiu! - żartował pod koniec festiwalu Owsiak.
Na zakończenie festiwalu Jerzy Owsiak zaapelował: - Idźcie na wybory. Nie powiem Wam na kogo głosować bo nie mam takiego prawa. Wy decydujecie.
???? Zakończenie Pol'and'Rock Festival
- PolAndRock Festival (@PolAndRockFest) 5 sierpnia 2018
Jurek Owsiak:
Idźcie na wybory. Nie powiem Wam na kogo głosować bo nie mam takiego prawa. Wy decydujecie. Nikt nie ma prawa przywłaszczać historii.
Bo jak nie my to kto?#PolAndRock2018
Podczas festiwalu doszło do zgrzytu między Owsiakiem a szefem MSWiA Joachimem Brudzińskim. Organizator imprezy twierdził, że Państwowa Straż Pożarna odmawia oblewania ludzi na festiwalu wodą, natomiast rok wcześniej to robiła. Brudziński tłumaczył, że byłoby to niebezpieczne. Ostatecznie na festiwalu wodę lali niemieccy strażacy.
Tak osoby obecne na festiwalu uczciły Godzinę W. Sam Owsiak już na zakończenie imprezy mówił: - Kocham ten kraj. Kocham Polskę. Ale nie nacjonalistycznie. Później powiedział: - I pamiętajcie, sztuka jest dla wszystkich, Nie jest zarezerwowana dla nikogo. I jak powiem, że was k... kocham, to jest to sztuka. To jest zaj... festiwal - cytuje go "Gazeta Wyborcza". Nawiązał w ten sposób do grzywny, jaką rok temu nałożono na niego za przekleństwo.
Choć nazwa się zmieniła, to cały czas ten sam festiwal, pełen radosnych, młodych i kolorowo ubranych ludzi. Którzy lubią dobrą zabawę, czasem nawet w błocie.
Pol'and'rock to nie tylko szalona zabawa przed sceną, ale również m.in. spotkania w ramach Akademii Sztuk Przepięknych, na których pojawiają się politycy czy artyści. W tym roku w ASP udział wzięli m.in.: Dorota Wellman, Anja Rubik, Jacek Fedorowicz, Artur czy generał Mirosław Różański.
Z powodu tłumów wracających z festiwalu ludzi Kostrzyn, jak donosiły w niedzielę ok. południa lokalne media, było sparaliżowane. Trudniej niż zwykle było też opuścić miasto koleją.
???? Wyjeżdżasz z #PolAndRock2018? ??
- PolAndRock Festival (@PolAndRockFest) 5 sierpnia 2018
Z przyjemnością informujemy, że opóźnienia pociągów nie przekraczają 30 minut, a w większości odjeżdżają punktualnie. Jeżeli coś odbiegało by od normy - piszcie do nas koniecznie, a my przekażemy innym podróżnym! #BezpiecznyPowrót pic.twitter.com/35F7MZMUO7