Manifestacje przeszły ulicami Warszawy, Katowic, Krakowa, Olsztyna, Poznania, Szczecina, Gdańska, Wrocławia, Radomia i Torunia. W samej stolicy w wydarzeniu uczestniczyło kilkaset osób.
Na zdjęciu: "Dość rasizmu i faszyzmu" w Warszawie.
Manifestacje odbywały się z okazji Światowego Dzień Walki z Dyskryminacją Rasową, obchodzonego 21 marca. Od lat tego dnia lub w najbliższą przypadającą temu świętu sobotę odbywają się wydarzenia o charakterze antyrasistowskim.
Na zdjęciu: "Dość rasizmu i faszyzmu" w Warszawie.
"Wciąż słyszymy o kolejnych atakach na tle rasistowskim, a oficjalne statystyki wskazują na znaczący wzrost takich ataków w ostatnich latach" - piszą organizatorzy stołecznego marszu na stronie wydarzenia na Facebooku.
"Władza roztacza opiekuńcze skrzydła nad organizacjami wprost nawiązującymi do przedwojennych tradycji faszyzmu i skrajnego nacjonalizmu, jak ONR czy MW, które bywają uczestnikami uroczystości państwowych, nierzadko współpracując z lokalnymi politykami PiS" - dodają organizatorzy.
Na zdjęciu: "Dość rasizmu i faszyzmu" w Warszawie.
Podobne demonstracje w tym roku odbywają się również m.in. w Melbourne, Amsterdamie, Berlinie, Wiedniu i Londynie.
Na zdjęciu: "Dość rasizmu i faszyzmu" we Wrocławiu.
W Gdańsku uczestnicy manifestacji "Stop rasizm! Stop faszyzm!" stworzyli ścianę z kartonów, na których umieszczone były hasła takie jak m.in. "faszyzm", "rasizm", "komunizm", "pogarda", "homofobia", "antysemityzm".
Po tym, jak ściana została złożona, uczestnicy wydarzenia w symbolicznym geście ją zburzyli. Z czarnych parasoli stworzyli napis "Stop rasizm".
Na zdjęciu: Manifestacja "Stop rasizm! Stop faszyzm!" w Gdańsku.
W krakowskiej manifestacji na Rynku Głównym uczestniczyło około stu osób. "Nacjonalizm to nie patriotyzm" - brzmiał napis na jednym z transparentów.
"Kolor skóry nie ma nic do rzeczy, łajdaków znajdziesz w każdej rasie", "Dość nienawiści", "Faszyzm nie przejdzie" - również takie hasła pojawiły się w Krakowie.
A niektórzy poszli o krok dalej. "Chcę Arabkę za sąsiadkę" - transparent z taką deklaracją trzymała jedna z uczestniczek.
Na zdjęciu: manifestacja w Krakowie.