Koreańczycy w niedzielę wybierają 687 członków parlamentu. Głosowanie do Najwyższego Zgromadzenia Ludowego jest obowiązkowe dla wszystkich osób powyżej 17. roku życia, co przekłada się na frekwencję. W wyborach z 2014 roku głosy oddało 99,7 procent uprawnionych Koreańczyków.
Ponieważ głosowanie jest obowiązkowe, komunistyczne władze traktują wybory jak cenzus, by sprawdzać, ile osób mieszka w danym okręgu wyborczym i czy na przykład ktoś nie uciekł z kraju. Wyniki wyborów będą znane za kilka dni.
Na kartce wyborczej jest nazwisko jednego, z góry narzuconego kandydata, a proces oddawania głosu sprowadza się do jej odebrania i wrzucenia do urny, bez konieczności zaznaczania i wpisywania czegokolwiek. W teorii ma być to wyrażenie poparcia lub jego braku dla konkretnej kandydatury.
Kandydatów do parlamentu wskazuje Partia Pracy Korei, a także kilka innych koalicyjnych ugrupowań. Partia Kim Dzong Una zajmuje obecnie 607 miejsc w Najwyższym Zgromadzeniu Ludowym.
W wyborach głos oddał również m.in. lider Korei Północnej Kim Dzong Un. Polityk pojawił się w lokalu wyborczym na uniwersytecie technologicznym w Pjongjangu. Niezależni dziennikarze nie mogli towarzyszyć Kimowi, dlatego zdjęcie pochodzi z rządowej agencji informacyjnej.
W teorii Najwyższe Zgromadzenie Ludowe (jednoizbowy parlament Korei Północnej) stanowi prawo i może zmienić konstytucję, ale w praktyce ustawy pisane są przez członków aparatu partyjnego, a parlament tylko dla formalności je akceptuje. Zgromadzenia całej izby odbywają się rzadko.
Na zdjęciu: mieszkańcy Korei Północnej oczekujący na oddanie głosu.
Po wyjściu z lokalu Koreańczycy zazwyczaj biorą udział w manifestacjach i pochodach, w czasie których mają wyrażać radość z oddania głosu oraz poparcie dla Kim Dzong Una.
- Cieszę się, że mogę dziś zagłosować po raz pierwszy. Jestem szczęśliwa, mogąc być obywatelką, pragnę jak najlepszej przyszłości dla mojego kraju - mówiła w rozmowie z agencją Associated Press 19-letnia studentka Kim Ju Gyong.
Dzień wyborów jest przez północnokoreańskie władze kreowany na święto. Podczas gdy ludzie stoją w kolejkach do lokali wyborczych lub z nich wracają, mogą posłuchać muzyki lub obejrzeć występy grup tanecznych.
"Wybory będą manifestem niezmiennej chęci naszych obywateli, by twardo ufać i wspierać naszego najwyższego przywódcę Kim Dzong Una, mimo burz i przeciwności" - brzmiał niedzielny komunikat partii rządzącej.
Na zdjęciu: pokaz grupy tanecznej.