W tym roku Iran obchodzi 40. rocznicę rewolucji, która obaliła władzę Mohammada Rezy Pahlawiego i ustanowiła w kraju teokratyczną Islamską Republikę. Powstanie wybuchło na przełomie 1977 u 1978 roku, ale jeden z decydujących momentów przyszedł później. Najpierw szachinszach - król królów - Reza Pahlawi wyjechał z kraju. Dwa tygodnie później, 1 lutego 1979 roku, do kraju wrócił przywódca duchowy, wtedy 78-letni ajatollah Ruhollah Chomejni (na zdjęciu w samolocie z Paryża do Teheranu). Był to jeden z kluczowych momentów rewolucji, która niedługo później zakończyła się zwycięstwem - opisuje Al Dżazira.
Pod koniec lat 70. w Iranie od ponad 20 lat rządził szach Mohammad Reza Pahlawi (na zdjęciu w sali tronowej w Teheranie). Władca, który obwołał się królem królów, przeprowadzał w kraju reformy społeczne i gospodarcze, był określany jako otwarty na Zachód. Jego rządy wywoływały rosnące niezadowolenie. Składała się na nie niechęć do upodobniania się kraju do Zachodu; kwestie ekonomiczne; a wreszcie brutalność i rozrzutność reżimu szacha, którego rodzina bogaciła się na ropie. Pahlawi na początku lat 70. zorganizował ekstrawaganckie obchody '2500 lat Imperium Perskiego'. Kosztowały miliony dolarów. Chomejni nazwał ekstrawagancki bankiet 'diabelskim festiwalem'.
Choć pod pewnymi względami Iran szacha otwierał się na Zachód, to państwo poważnie ograniczało wolności obywatelskie i naruszało prawa człowieka. Tajna policja SAWAK, pisał 'Time', miała 'właściwie nieograniczoną swobodę w aresztowaniu i przesłuchaniach, torturowała i zabiła tysiące przeciwników szacha'. Później opisywano okrutne metody stosowane przez SAWAK.
Pod koniec lat 70. zaczęły organizować się różne ruchy opozycyjne. W styczniu 1978 roku studenci seminarium religijnego w konserwatywnym mieście Kom starli się z policją po publikacji artykułu krytycznego wobec Chomejniego. Były ofiary śmiertelne, wg różnych źródeł od dwóch do 70. Upamiętnienie ofiar stało się pretekstem do protestów i starć z siłami bezpieczeństwa.
Demonstracje obywały się w kolejnych miesiącach. We wrześniu, po masowych protestach, szach wprowadził częściowy stan wojenny. Część osób protestowała pomimo zakazu, wojsko otworzyło ogień, zginęło kilkadziesiąt osób. Sytuacja stawała się coraz bardziej kryzysowa.
W tym czasie Chomejni przebywał na wygnaniu. Krytyczny wobec szacha i Stanów Zjednoczonych duchowny opuścił kraj w połowie lat 60. W czasie wygnania stał się liderem religijnej opozycji wobec szacha. W kraju rozprowadzano kasety z jego przemówieniami, w których atakował króla. Większość czasu na wygnaniu spędził w Iraku, jednak w 1978 roku został wydalony i udał się do Francji.
W styczniu 1979 roku sytuacja w Iranie była kryzysowa, a władza szacha - coraz bardziej niepewna. 16 stycznia Mohammad Reza Pahlawi wyjechał z Iranu "na wakacje", jednak już nigdy nie wrócił do kraju i stał się jego ostatnim szachem. Jego wyjazd oznaczał, że Chomejni może wrócić. Ostatni premier powołany przez szacha, Szapur Bachtijar, próbował uniemożliwić mu wjazd, ale udało się jedynie nieznacznie to opóźnić. 1 lutego Chomejni przyleciał do Teheranu wyczarterowanym samolotem Air France, na pokładzie którego było 120 dziennikarzy z całego świata.
"Jedna partia - parta Boga. Jeden przywódca - Ruhollah" - skandowali zwolennicy Chomejniego na demonstracjach. Na lotnisku i ulicach Teheranu witały to tłumy zwolenników. Wg różnych szacunków demonstrowało wtedy 5-10 mln ludzi.
Z lotniska Chomejni udał się na cmentarz, gdzie pochowali byli zabici protestujący - "męczennicy" rewolucji. W przemówieniu duchowny ogłosił, że rząd Bachtijara był nielegalny i on sam powoła rząd. 5 lutego utworzył rewolucyjny Rząd Tymczasowy i tajną Radę Rewolucyjną.
Armia ogłosiła neutralność, a Szapur Bachtijar wraz z całym rządem podał się do dymisji. Do 11 lutego islamska rewolucja przejęła władzę w kraju. Nie wszyscy przeciwnicy szacha chcieli powstania Republiki Islamskiej, ale to religijna frakcja pod przywództwem ajatollaha ostatecznie zwyciężyła i Iran stał się teokratyczny państwem z Chomejnim jako Najwyższym Przywódcą.
Szach był prozachodni w swoich rządach, a przeciwnicy nazywali go marionetką USA. Po zwycięstwie rewolucji stosunki kraju drastycznie się załamały. Pod koniec 1979 roku szach został przyjęty do USA na leczenie, co wywołało oburzenie w Iranie. W listopadzie ugrupowanie islamistyczne dokonało szturmu ambasady USA i wzięło zakładników. Studenci i dyplomaci byli przetrzymywani przez 444 dni.
Chomejni rządził krajem przez 10 lat, do śmierci w grudniu 1979 roku. Po nim najwyższym przywódcą został jeden z jego bliskich współpracowników, ajatollah Ali Chamenei. Sprawuje on władze do dziś. Chomejni spoczywa w mauzoleum pod Teheranem.
Dziś portrety Chomejniego i Chameneiego można zobaczyć w Iranie na każdym kroku, w urzędach, budynkach publicznych, a także na ulicach. W lutym w kraju odbywają się uroczystości upamiętniające 40-lecie rewolucji.