Prezydent Korei Południowej z wizytą u Kim Dzong Una. Padły deklaracje, ale Kim stawia warunki

W Pjongjangu doszło do trzeciego spotkania koreańskich liderów - prezydenta Korei Południowej Moon Jae-ina i przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una. Politycy podpisali deklarację zakładającą współpracę na rzecz pokoju na Półwyspie Koreańskim.
Prezydent Korei Południowej Moon Jae-in i jego żona Kim Jung-sook witani przez północnokoreańskiego lidera Kim Dzong Una i jego żonę Ri Sol Ju na lotnisku w Pjongjangu Prezydent Korei Południowej Moon Jae-in i jego żona Kim Jung-sook witani przez północnokoreańskiego lidera Kim Dzong Una i jego żonę Ri Sol Ju na lotnisku w Pjongjangu AP / AP

Ciepłe powitanie w Pjongjangu

Przywódcy spotkali się w Pjongjangu - stolicy Korei Północnej. Prezydent Korei Południowej Moon Jae-in i pierwsza dama Kim Jung-sook zostali we wtorek ciepło przywitani przez Kim Dzong Una i jego żonę Ri Sol Ju na lotnisku Pjongjang-Sunan.

Moon Jae-in i Kim Dzong Un witani przez mieszkańców Korei Północnej Moon Jae-in i Kim Dzong Un witani przez mieszkańców Korei Północnej AP / AP

Wspólny przejazd ulicami Pjongjangu

Koreańscy przywódcy przejechali przez ulice Pjongjangu w otwartej limuzynie, machając do tłumów zgromadzonych na trasie. Koreańczycy wiwatowali i machali flagami nie tylko północnokoreańskimi, ale również w kolorach niebieskim i białym, symbolizującymi jedność na półwyspie.

Politycy podczas ceremonii powitalnej Politycy podczas ceremonii powitalnej AP / AP

Wzajemne podziękowania

Obaj politycy wraz ze współpracownikami odbyli w nocy z wtorku na środę czasu polskiego oficjalne spotkanie w siedzibie Partii Pracy Korei.

Według doniesień południowokoreańskich mediów, Kim Dzong Un miał podziękować Moon Jae-inowi za pomoc w zaaranżowaniu spotkania z prezydentem USA Donaldem Trumpem, do którego doszło w czerwcu w Singapurze.

Moon podziękował z kolei Kimowi za noworoczne wystąpienie, w którym zadeklarował nową erę w relacjach z Południem i za to, że wysłał północokoreańską delegację na zimowe igrzyska organizowane w lutym w Korei Południowej.

Moon Jae-in i Kim Dzong Un Moon Jae-in i Kim Dzong Un AP / AP

Pokój na Półwyspie Koreańskim?

Przywódcy podpisali też oświadczenie. Zgadzają się w nim na to, by wspólnie działać na rzecz pokoju i denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego. Kim Dzong Un zadeklarował, że całkowicie rozbroi północnokoreańskie rakiety jądrowe, jeśli Stany Zjednoczone podejmą podobne działania. Zgodził się na to, by międzynarodowe inspekcje badały miejsca, w których testowane są rakiety.

Kim Dzong Un i Moon Jae-in chcą także razem walczyć o uzyskanie praw do organizacji letnich igrzysk olimpijskich w 2032 r.

Bankiet powitalny w Pjongjangu Bankiet powitalny w Pjongjangu AP / AP

Wkrótce rewizyta

- Zgodziliśmy się na to, by uczynić z Półwyspu Koreańskiego ziemię pokoju, wolną od broni nuklearnej i nuklearnego zagrożenia. Droga do naszej przyszłości nie zawsze będzie łatwa, mogą nas spotkać wyzwania i próby, których się nie spodziewamy. Nie obawiamy się niesprzyjających wiatrów, bo nasza siła będzie rosła za każdym razem, gdy będziemy pokonywać każdą przeszkodę - mówił później Kim Dzong Un.

Północnokoreański lider zadeklarował, że w najbliższym czasie odbędzie wizytę w Seulu.

Więcej o: