Na ceremonię inauguracji Putin przyjechał rosyjską limuzyną marki Aurus. Tamtejsi inżynierowie stoczyli prawdziwy wyścig z czasem, żeby trwający od kilku lat projekt zakończyć przed datą inauguracji czwartej kadencji Putina. Koszt opracowania i stworzenia ociekającego luksusem pojazdu tylko do 2016 roku wyniósł 54 mln dol. Aurus ma w niczym nie ustępować takim markom jak Rolls Royce czy Bentley.
Kluczowa część uroczystości odbyła się w Sali Andriejewskiej Wielkiego Pałacu Kremlowskiego. To tam rosyjski przywódca złożył przysięgę wierności narodowi i konstytucji.
Na ceremonię zaprzysiężenia zaproszono do kremlowskiego pałacu władze najwyższe Rosji, korpus dyplomatyczny oraz przedstawicieli świata nauki i kultury. Wśród gości znalazł się też m.in. znany z dobrych relacji z rosyjskim przywódcą były kanclerz Niemiec Gerhard Schröder.
- Przysięgam, w trakcie realizacji pełnomocnictw prezydenta Federacji Rosyjskiej szanować i ochraniać: prawa człowieka i wolności obywatelskie. Przestrzegać i bronić konstytucji Federacji Rosyjskiej - mówił podczas ceremonii zaprzysiężenia Putin.
Okazji, jaką było złożenie przysięgi na konstytucję nie przepuścili politycy opozycji. Zwracali uwagę, że w poprzednich trzech kadencjach Putin złamał większość zapisów ustawy zasadniczej.
Opozycjoniści twierdzą, że w Rosji łamane są podstawowe prawa człowieka i wolności obywatelskie. Wskazują na to między innymi raporty międzynarodowych organizacji, monitorujących tę sferę życia. Przedstawiciele opozycji przypominają także, że dotychczasowe rządy Putina charakteryzowały się naruszaniem konstytucyjnych zasad: wolności zgromadzeń, wolności słowa i wyrażania poglądów.
Po zaprzysiężeniu Putin wygłosił kilkunastominutowe przemówienie, w którym obiecywał: rozwój gospodarczy Rosji, pokojowe stosunki z sąsiadami, a także zwiększenie wydatków na sprawy socjalne, oświatę i medycynę.