Wystartowało 314 zawodników (w tym 13 kobiet) z 19 krajów. Było wśród nich ośmioro Polaków, ale wrócili bez medalu. Zawody zostały rozegrane w siedmiu dyscyplinach:
Dziś sport to też wyścig technologiczny. Wówczas rywalizacja wyglądała inaczej. W bobslejach wygrała druga osada szwajcarska z czasem 5:45:54 pokonując drugą osadę brytyjską i pierwszą osadę belgijską. Curling wygrali Brytyjczycy przed Szwedami i Francuzami.
Wśród solistów najlepszy był Gillis Grafstom ze Szwecji, wśród solistek Austriaczka Herma Planckt, a najlepszą parą okazała się Engelmann/Berger (AUT).
Patrol wojskowy wygrali Szwajcarzy pokonując Finów i Francuzów. Wszystkie (oprócz jednego) medale w narciarstwie klasycznym zdobyli Norwegowie oddając jeden Amerykanom. W łyżwiarstwie szybkim 8 medali zdobyli Finowie, 7 Norwegowie, a jeden USA.
Prawdziwymi herosami okazali się zawodnicy hokejowej drużyny Kanady. W pierwszych trzech meczach zdobyli 85 bramek, nie stracili żadnej. Wygrali turniej strzelając 122 gole, stracili trzy.
Pierwszym mistrzem olimpijskim w sportach zimowych został amerykański łyżwiarz szybki Charles Jewtraw. Wygrał bieg na dystansie 500 metrów. Prawdziwym multimedalistą tych zawodów okazał się jednak Clas Thunberg z Finlandii. Zdobył pięć medali, w tym trzy złote, w pięciu wyścigach łyżwiarskich.
Igrzyska miały też swoich cichych bohaterów. Amerykański skoczek Anders Haugen musiał czekać 50 lat, aby otrzymać brązowy medal. W dniu zawodów został zdyskwalifikowany za błędne oznakowanie stroju w którym startował. Ostatecznie wygrał sprawę i odebrał medal w 1974 roku. Miał 83 lata.
Zwróćcie uwagę na technikę skoków. Dziś to wygląda zupełnie inaczej.
Wikimedia/Public domain
Szwajcarski patrol militarny