Dwa lata temu uratowała dwulatka przed śmiercią. Teraz pokazuje, jak bardzo się zmienił

Duńska wolontariuszka Anja Ringgren Lovén dwa lata temu przygarnęła skrajnie wygłodzonego dwuletniego Nigeryjczyka i ocaliła go od śmierci. Teraz pokazała, jak bardzo chłopiec się zmienił.

Wygłodzone dziecko na ulicy

Anja Ringgren Lovén, duńska wolontariuszka, która w 2016 roku została okrzyknięta najbardziej inspirującą osobą na świecie według magazynu "Ooom", jest znana ze swoich działań w Nigerii, gdzie prowadzi sierociniec. Świat obiegło zdjęcie, na którym Lovén poi skrajnie wygłodzonego dwulatka wodą.

Dwa lata pod dobrą opieką

Właśnie mijają dwa lata od tego dnia. Z tej okazji wolontariuszka opublikowała kilkadziesiąt zdjęć, na których widać, jak wielką metamorfozę przeszedł chłopiec.

Rodzice wyrzucili go z domu

Chłopiec został porzucony przez rodziców, którzy uznali go za "czarownika". Cudem przeżył na ulicy osiem miesięcy. Dunka zabrała maluszka do szpitala, a potem przygarnęła do swojego sierocińca.

Dziecko uznane za "czarownika"

"Gdy pierwszy raz wzięłam tego chłopca w ramiona, nie sądziłam, że uda mu się przeżyć", pisała kilka dni później. "Każdy oddech był dla niego wyzwaniem i nie chciałam, żeby umarł, nie mając nawet imienia. Dlatego dałam mu na imię Hope", wspominała.

Nie było dla niego nadziei

Wybór imienia nie był przypadkowy. Dosłownie oznacza ono nadzieję, ale dla Lovén jest też akronimem, za którym kryje się hasło "Help One Persone Everyday" (ang. codziennie pomóż jednej osobie). Anja dała je sobie wytatuować na dłoni.

Walczył o każdy oddech

Bezimienne dziecko

Hope - nadzieja

Chłopiec rósł w sierocińcu

Zabawa z przyjaciółmi

Mundurek przedszkolaka

Wyrósł na zdrowego chłopca

Hope ma się świetnie

Dużo uśmiechu

Nie przypomina dziecka sprzed 2 lat

Więcej o: