Fotografka Associated Press Silvia Izquierdo od 13 lat śledzi to, co dzieje się na ulicach Rio de Janeiro. Miasto kojarzy się głównie z kolorowym karnawałem, jednak ulice Rio są polem nieustannej walki gangów narkotykowych i policji. Wstrząsające zdjęcia pokazują codzienne życie w jednym z najniebezpieczniejszych miejsc na świecie.
'Fotografowałam wiele strzelanin, w których uczestniczyli niewinni ludzie. Czasem zdarza się, że walczą ciężko uzbrojeni handlarze narkotyków. Innym razem gangi strzelają do elitarnych oddziałów policji wojskowej' - opisuje Silvia Izquierdo.
Na zdjęciu: 26 marca 2014 r. Mieszkańcy slumsów uciekają podczas policyjnej operacji.
'Rio od dawna walczy z przemocą. To toksyczna mieszanka głębokich nierówności społecznych i rasowych, broni, narkotyków, gangów, slumsów trudnych do patrolowania i brutalnych działań policji, która sama często jest zabijana' - opisuje rzeczywistość w mieście fotografka.
Na zdjęciu: 26 kwietnia 2017 r. Michele de Oliveira opłakuje swojego 13-letniego syna. Zginął przypadkiem, gdy znalazł się na linii ognia w trakcie strzelaniny między policją a handlarzami narkotyków.
Według fotografki Associated Press od 2008 r. liczba strzelanin spadła, jednak po organizowanym w 2014 r. Mundialu i Igrzyskach Olimpijskich w 2016 r. sytuacja znów się pogorszyła. Najbardziej poruszają ją historie najmłodszych.
'W ciągu moich 13 lat nie pamiętam momentu, by dochodziło do tak szokujących i bezsensownych przypadków umierających dzieci. Są zabijane w restauracjach, w domach przyjaciół, w szkole, w tych wszystkich miejscach, w których myślisz, że byłyby bezpieczne' - pisze Silvia Izquierdo.
Na zdjęciu: 5 kwietnia 2017 r. Uczniowie ćwiczą zachowanie podczas ewentualnej strzelaniny.
'Widziałam rodziców prawie mdlejących na pogrzebach, trzymających się zdjęć dzieci i wybuchających płaczem na samo wspomnienie ich imion. Niezależnie od tego, jak wiele takich historii fotografuję, nigdy się do nich nie przyzwyczaję - i nigdy nie będę chciała' - opisuje fotografka.
Na zdjęciu: 31 lipca 2017. Claudineia dos Santos Melo i Klebson Cosme da Silva na pogrzebie ich syna Artura. Claudineia była niemal w 9 miesiącu ciąży, gdy została postrzelona. Dziecko nie przeżyło.
Na zdjęciu: 28 września 2017 r. Opancerzony samochód w dzielnicy Rocinha. W rejon wysłano ok. tysiąc żołnierzy, gdy nasiliły się strzelaniny. Szkoły odwołały zajęcia, a wiele dróg pozamykano.
Na zdjęciu: 6 lipca 2017 r. Po śmierci 10-letniej dziewczynki jej rodzina i przyjaciele drwią z policji podczas demonstracji. 10-latka zginęła dwa dni wcześniej, gdy została zastrzelona w trakcie policyjnej operacji.
Na zdjęciu: 27 listopada 2010 r. Płaczące dzieci podczas strzelaniny między policją a handlarzami narkotyków.
Na zdjęciu: 28 listopada 2010 r. Zeu, podejrzany o handel narkotykami, został zatrzymany w trakcie policyjnej operacji w dzielnicy Alemao. Policja ogłosiła wtedy sukces w walce z gangami w tym rejonie, okazał się jednak być tylko tymczasowy.
Na zdjęciu: 21 sierpnia 2017 r. żołnierz podczas operacji prowadzonej w mieście.
Na zdjęciu: 10 października 2010 r. Policja prowadzi zatrzymanego mężczyznę w dzielnicy Pavao Pavaozinho po wielogodzinnej strzelaninie. Zginęły wtedy 3 osoby, zablokowano okoliczne ulice, zamknięto sklepy.