Katalonia nie jest jedynym hiszpańskim regionem, który walczy o niepodległości. Jest nim również Kraj Basków, w którym 5 listopada także odbędzie się referendum. Z tą różnicą, że głosowanie będzie miało charakter informacyjny - jego wynik nie zdecyduje o odłączeniu od Hiszpanii.
Baskowie od lat walczą o niepodległość. Stąd wywodzi się organizacja terrorystyczna ETA, przed której atakami przez lata drżała cała Europa.
Kraj Basków to wspólnota autonomiczna w północnej Hiszpanii. Ma ponad 2 mln mieszkańców i liczy ponad 7 tys. kilometrów kwadratowych. Składa się z trzech prowincji: Gipuzkoa, Bizkaia i Araba. Stolicą regionu jest Vitoria-Gasteiz. Baskowie mają własną flagę, język, prezydenta i parlament.
Pierwsze referendum niepodległościowe w Szkocji odbyło się w 2014 roku. Niewielką liczbą głosów przesądziło o pozostaniu regionu w Wielkiej Brytanii. Jednak od czasu decyzji o Brexicie coraz częściej padają propozycje, by je powtórzyć. Szkoci, podobnie jak mieszkańcy Irlandii Północnej, dalej chcą być w Unii Europejskiej.
Wśród zwolenników kolejnego referendum jest szefowa Szkockiej Partii Narodowej i pierwsza minister Szkocji, Nicola Sturgeon. Drugi plebiscyt ma odbyć się pod koniec 2018 roku lub na początku 2019 roku.
W Szkocji mieszka ponad 5 mln ludzi. Region leży na powierzchni 77 tys. kilometrów kwadratowych. Jego stolicą jest Edynburg. Obok Anglii, Walii i Irlandii Północnej jest częścią Wielkiej Brytanii.
Padania to część północnych Włoch, która walczy o niepodległość. Ma własny hymn (z opery "Nabucco" Giuseppe Verdiego), flagę (Słońce Alp) oraz parlament. O autonomię regionu walczy głównie Liga Północna - partia polityczna, której przedstawiciele zasiadają we włoskim parlamencie.
Zgodnie z "Deklaracją Niepodległości i Suwerenności Padanii", składa się z 14 "narodów": Lombardii, Wenecji Euganejskiej, Emilii-Romanii, Piemontu, Toskanii, Umbrii, Ligurii, Friulii, Trydentu, Doliny Aosty i Marchy. Łącznie ma prawie 34 mln mieszkańców i liczy ponad 160 tys. kilometrów kwadratowych.
Północne Włochy są znacznie bogatsze niż południe kraju. To jeden z głównych powodów separastycznych nastrojów w tej części kraju. "Padania wygra. Państwo włoskie przegrało mecz. Wojna ekonomiczna doprowadziła do porażki Włoch" - powiedział w 2013 roku ówczesny lider Ligi Północnej, Umberto Bossi.
Kurdowie mieszkający na terenie północnego Iraku pod koniec września w referendum niepodległościowym zagłosowali za autonomią. Tak zdecydowało 92 proc. głosujących.
Podobnie jak w przypadku katalońskiego plebiscytu, irackie władze nie uznały legalności głosowania.
Kurdystan posiada bogate złoża ropy naftowej. To sprawia, że jest wyjątkowo cennym terenem. Liczy 78 tys. km kwadratowych, zamieszkuje go 5,3 mln Kurdów.
Dwa lata po tym, jak siły kurdyjskie wraz z międzynarodową koalicją doprowadziły do wyzwolenia Iraku w 2003 roku, Kurdystan stał się odrębną jednostką federalną zgodnie z zapisami nowej irackiej konstytucji.
Kurdowie zamieszkują nie tylko Irak (8,5 mln), ale też Iran (12 mln), Turcję (20 mln) i Syrię (ok. 3 mln). Kolejne 2 mln mieszka w kilkunastu innych państwach, m. in. w Niemczech, Izraelu czy Francji. Łącznie populacja Kurdów liczy około 30 mln ludzi. Od lat walczą o własne państwo.
Somaliland przez społeczność międzynarodową uważany za część Somalii, choć w 1991 roku ogłosił niepodległość. Mimo to, w maju 2001 roku przeprowadzono tu referendum niepodległościowe, podczas którego 97 proc. mieszkańców ponownie opowiedziało się za autonomią.
Somaliland leży we wschodniej Afryce, na północy Somalii, a jego powierzchnia wynosi 176 km kwadratowych. Jest islamską republiką, której prezydent i parlament wybierani są w demokratycznych wyborach. Większość z 3,5 mln mieszkańców to Somalijczycy. Podczas gdy pozostała część Somalii jest pogrążona w wojnie domowej, Somaliland trwa w pokoju. Jego stolicą jest Hargejsa, prezydentem - Ahmed M. Mahomud Silanyo.
Oficjalnie część republiki Mołdawii, mimo że od 1990 roku uważa się za niepodległą Naddnietrzańską Republikę Mołdawską ze stolicą w Tyraspolu. Uznawana tylko przez Abchazję i Osetię Południową.
Względna autonomia tego regionu nie byłaby możliwa bez wsparcia Rosji, jednak w zamian na terenie Naddniestrza stacjonują rosyjskie wojska.
Kraj oficjalnie jest demokratyczny - ma wybieranego w wyborach powszechnych prezydenta i jednoizbowy parlament. Z drugiej strony, aresztowania ze względów politycznych, podobnie jak łamanie praw obywatelskich, są częstą praktyką.
Niepodległość położonej w północno-zachodniej części Gruzji Abchazji uznaje tylko pięć państw: Rosja, Wenezuela, Nikaragua, Nauru i Tuvalu. Reszta społeczności międzynarodowej traktuje ją jako część Gruzji.
Od 2008 roku, gdy wybuchł konflikt między Gruzją a Abchazją, Rosja szuka rozwiązań prawnych, które pozwolą jej wcielić ten region do Federacji Rosyjskiej. W sierpniu br. Władimir Putin odwiedził Abchazję przy okazji dziewiątej rocznicy wybuchu konfliktu.
- Gwarantujemy bezpieczeństwo, samodzielność i niepodległość Abchazji. Jestem pewien, że tak będzie dalej - mówił Putin. Gruzińskie MSZ odpowiedziało wprost: To kontynuacja świadomej polityki Moskwy przeciwko Gruzji.
Kolejnym spornym terenem w Gruzji jest Osetia Południowa. Tak samo jak Abchazja, od 1991 roku była autonomicznym regionem tego kraju. Wcześniej, w latach 1922-1991, była Południowoosetyjskim Obwodem Autonomicznym Gruzińskiej SRR.
W wyniku wojny z 2008 roku, podobnie jak Abchazja, znajduje się w strefie wpływów rosyjskich. Zdaniem władz Gruzji - pod rosyjską okupacją. Podobnie uważa Parlament Europejski, który w 2011 roku uchwalił rezolucję w tej sprawie.
Północna część Cypru, zwana Turecką Republiką Cypru Północnego, od 1974 roku jest pod turecką okupacją. Dziewięć lat później ogłosiła niepodległość. Kraj ten uznaje tylko Turcja. Cypr należy do najchętniej odwiedzanych przez turystów regionów Morza Śródziemnego, a Cypr Północy również ma w tym swój udział.
W kwietniu br. Cypr Północny zagłosował w tureckim referendum konstytucyjnym, które ma zmienić w Turcji ustrój z parlamentarnego na prezydencki.
Mimo iż południowa część wyspy od 2004 roku jest w Unii Europejskiej, a oficjalną walutą jest euro, na Cyprze Północnym obowiązującą walutą jest turecka lira. Nikozja, stolica Cypru, podzielona jest na dwie części, z których jedna należy do Cypru Północnego.