Jeden policjant nie żyje, a dwóch jest ciężko rannych po strzelaninie, do której doszło na Polach Elizejskich w Paryżu. Na razie nie podano oficjalnie, jakie były przyczyny ataku, ani kim był sprawca, którego - jak podały służby - zastrzelono. Prezydent Francji stwierdził jednak: wszystko wskazuje, że atak był związany z terroryzmem. Już przyznało się do niego tzw. Państwo Islamskie.
Wiadomo, że napastnik otworzył ogień do funkcjonariuszy w pobliżu stacji metra Franklin D. Roosevelt. Pojawiły się informacje o kolejnym incydencie w okolicy, ale zostały szybko zdementowane.
Na miejsce przyjechały duże siły policji.
Przerażeni ludzie na Polach Elizejskich. Turystom polecono wrócić do hoteli.
Przechodnie przeszukiwani przez policję
Strzały w Paryżu. Akcja służb na Polach Elizejskich.
Tu doszło do ataku w Paryżu.
Policjanci w okolicach Pól Elizejskich po strzelaninie
Strzały w Paryżu
Strzały w Paryżu
Strzały w Paryżu
Strzały w Paryżu
Strzały w Paryżu
Strzały w Paryżu
Strzały w Paryżu
Strzały w Paryżu
Strzały w Paryżu