Trzyletni Cassim Jaffalie z Malawi cierpi na albinizm. Jest nieustannie pilnowany przez swoich rodziców. Albinosi w Afryce są w stanie ciągłego zagrożenia - tamtejsi ludzie wierzą, że kości takiej osoby mogą przynieść szczęście i bogactwo w życiu. Stąd liczne przypadki porwań i morderstw.
Cassim miał brata, który ze względu na swój albinizm został w brutalny sposób zamordowany. Jego rodzina obawia się utraty kolejnego dziecka. - Zanim mogłam zrozumieć, co się dzieje, porywacze przecięli siatkę przeciwko owadom i chwycili jednego z synów - opowiada w rozmowie z agencją AP roztrzęsiona matka Cassima, 26-letnia Edna Cedrick.
Od 2014 r. w Malawi zginęło co najmniej osiemnaścioro albinosów, a pięcioro uznaje się za zaginionych.
Ojciec Cassima, 31-letni Razik Jaffalie, zrezygnował z pracy jako rowerowy taksówkarz. Teraz jego głównym zajęciem jest obrona syna przed porywaczami i mordercami. Gdy został zaczepiony przez dziennikarzy w obecności syna, odruchowo wyjął z kieszeni nóż.
Albinosi są nieustannym celem przestępczych gangów. Nabywcami części ciała osób o białej skórze są m.in. miłośnicy medycyny naturalnej i magicznych praktyk z Malawi i Mozambiku. Dzieciom odcina się dłonie i stopy. Sytuację pogarsza fakt, iż tamtejsza policja nie jest wystarczająco zaangażowana w wykrywanie sprawców i rozwiązywanie zagadek tajemniczych zaginięć.
Szacuje się, że w samym Malawi żyje ok. 10 tys. albinosów. W całym kraju mieszka ponad 13 milionów osób. W Stanach Zjednoczonych albinos trafia się raz na 20 tys. urodzeń.
Albinosi w obawie o swoje życie przestają chodzić do szkoły. Niektóre rodziny ze względów bezpieczeństwa przenoszą się z obszarów wiejskich do miast.
Prezydent Malawii Peter Mutharika w ubiegłorocznym oświadczeniu potępił falę ataków na osoby cierpiące na albinizm. Wezwał policję do bardziej wytężonej pracy, aby funkcjonariusze zapobiegali tragediom. Mimo że doszło do aresztowań osób powiązanych ze światem przestępczym, nadal wielu sprawców pozostaje na wolności.
Organizacja Amnesty International walcząca o prawa człowieka zbiera w internecie podpisy pod petycją do prezydenta Malawii z apelem o większą ochronę dla osób z albinizmem. Dotyczy to nie tylko większego nacisku na policję i organy sprawiedliwości, ale i walkę ze szkodliwymi przesądami dotyczącymi albinosów.