Warszawa. W Sejmie z dziennikarzami spotkała się Ewa Błasik - wdowa po generale Andrzeju Błasiku. Złożyła krótkie oświadczenie, w którym odniosła się do raportu MAK o katastrofie polskiego samolotu w Smoleńsku i informacji, jakoby jej mąż miał we krwi 0.6 promila alkoholu. Stwierdziła, że nie ma dowodów, które potwierdzałyby ten stan rzeczy oraz dowodów na naciski Błasika na pilotów feralnego lotu
Warszawa. Konferencję prasową w sprawie raportu MAK zwołał klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości. Z dziennikarzami spotkali się Adam Hofman, Antoni Macierewicz, Mariusz Błaszczak i Beata Kempa. Posłowie skrytykowali premiera Donalda Tuska za brak komentarza do opublikowanego w środę raportu ze śledztwa przeprowadzonego przez Rosjan w sprawie katastrofy polskiego samolotu
Niemcy. Na Renie w pobliżu Moguncji zatonął statek przewożący kwas siarkowy. Jednostka przewoziła 2400 ton kwasu. Część substancji dostała się do wody. Nie wiadomo jeszcze, dlaczego stumetrowy statek zatonął. Z powodu wypadku wstrzymano żeglugę na Renie
Warszawa. Na zamkniętym posiedzeniu komisji sejmowej badającej okoliczności śmierci posłanki Barbary Blidy przesłuchana została Barbara Kmiecik. Kmiecik zwana śląską Alexis zajmowała się pośrednictwem w handlu węglem. To jej zeznania dały podstawę ABW do próby zatrzymania Blidy, podczas której posłanka popełniła samobójstwo
Litwa. W Wilnie odbył się marsz z okazji 20 rocznicy ''Bitwy o Wolność Narodu''. W styczniu 1991 r. doszło do ataku wojsk radzieckich na wieżę telewizyjną w Wilnie. Była to odpowiedź ZSRR na dążenie Litwy do niepodległości. Litwini ogłosili niepodległość już w marcu 1990 r. W walkach zginęło 14 osób, kilkaset zostało rannych. Uczestnicy marszu przeszli przez miasto z liczącą 200 metrów flagą
Belgia. Cały kraj zmaga się z silnymi opadami deszczu. W wielu częściach kraju doszło do podtopień domów i dróg. Na zdjęciu układanie worków z piaskiem w zalanym mieście Herne
Brazylia. Ulewne deszcze i powodzie doprowadziły do osuwania się ziemi. Na zdjęciu osuwisko Caleme - dzielnicy Teresepolis. W mieście zginęły 122 osoby, w całym kraju - 361. 50 osób uważa się za zaginione. Ocenia się, że przez ostatnią dobę spadło tyle deszczu, ile spada w ciągu miesiąca
Francja. Straż pożarna przeprowadziła ewakuację mieszkańców zalanych części miejscowości Longueil Annel pod Compiegne na północy kraju. Powódź jest efektem silnych deszczy padających w regionie od kilku dni