Akronim GIF - skrót od Graphic Interchange Format (format wymiany grafiki)</b>. Używany najczęściej do opisu niewielkich (denerwujących większość internautów), migoczących animacji na stronach internetowych. Kojarzy się raczej z zamierzchłą erą pierwszych lat ogólnodostępnego internetu gdy jego użytkownicy, głodni multimediów, animowali wszystko: nagłówki, tła, listy, a nawet znaki mówiące, że "strona jest w budowie".
Mimo kiepskich skojarzeń GIF-y przetrwały i przepoczwarzyły się w zgrabniejsze formy. Dziś wciąż kojarzą się z reklamą internetową i poręcznym formatem plików multimedialnych. Ale ze sztuką?!
Nowe - artystyczne - wcielenie GIF-ów- rozpoczęło się za pośrednictwem popularnego przede wszystkim za oceanem serwisu Tumblr, platformy blogowej, za pośrednictwem której można łatwo tworzyć i pokazywać swoje klipy, filmiki i obrazki. W tym te ruchome, w formacie GIF. I podczas gdy większość internautów używa ich do tworzenia śmiesznych obrazów w klimacie naszego Kwejka, to coraz więcej artystów upatrzyło sobie je jako medium swojej twórczości.
Wśród nich jest urodzony w Brazylii, a mieszkający w Kanadzie Rick Silva. W formacie GIF tworzy ruchome obrazy, dla których wspólnym mianownikiem jest motyw natury. Jako swoją ostatnią inspirację cytuje projekt Bjork - "Biophilia", serię aplikacji promujących jej nowy album, które za cel mają "uchwycenie idealnego połączenia elementu organicznego i elektronicznego".
Silva przeszedł typową dla artystów GIF drogę - zaczynał od tworzenia eksperymentalnych filmów i animacji i drogą upraszczania swojej sztuki doszedł do fascynacji formatem GIF. Więcej o metodach swojej pracy opowiedział w wywiadzie dla Huffington Post. A jego prace możecie podziwiać na oficjalnej stronie internetowej ricksilva.net.
Jednym z piękniejszych przykładów wykorzystania formatu GIF jest ostatni projekt fotografa z Teksasu Ignacio Torresa. Zainspirowany teorią, że ludzkie ciało zbudowane jest z pyłu obumarłych gwiazd stworzył serię ruchomych "galaktycznych portretów" w świetle zachodzącego słońca. Brzmi kiczowato, ale wygląda tak...
Na oficjalnej stronie internetowej Ignacio - ignacio-torres.com znajdujemy inne przykłady wykorzystania GIF-ów np. w fotografii czarno-białej.
Przykładem subtelnego wykorzystania formatu GIF są "cinemagraphy" Jamiego Becka i Kevina Burga. Duet wpadł na ich pomysł przygotowując się kilka miesięcy temu do relacji fotograficznych z trwającego właśnie Tygodnia Mody w Nowym Jorku. - Chcieliśmy pozostać przy fotografii, ale i przekazać więcej niż nieruchomy obraz zamknięty w ramach jednego zdjęcia. Rezultaty ich pracy można zobaczyć na stronie "New York Fashion Week - Behind The Scenes"
Prawdziwą kopalnią GIF-owej fotografii jest strona internetowa Meksykanina Jamiego Martineza, który z tym formatem eksperymentuje już od kilku lat. Jamie pracował m.in. jako fotograf podczas trasy koncertowej M.I.A. Oprócz kontrowersyjnej artystki jego ulubiony temat przewodni to... chmury.
Większość z Was zapewne obruszy się na fakt nazywania GIF-ów sztuką. Skąd więc tajemnica ich popularności? Artyści twierdzą, że GIF zapewnia im idealną równowagę pomiędzy tradycyjną fotografią, a skomplikowaną obróbką komputerową w programach typu Flash. Doceniają jego prostotę i łatwość dzielenia się swoimi dziełami przez serwisy typu Tumblr.
A odbiorcy? Tom Moody, nowojorski artysta, który dużo czasu poświęcił GIF-owemu zjawisku ujął to tak: "Najfajniejsze GIF-y wprowadzają cię w rodzaj przyjemnego transu, tym przyjemniejszego, że wiesz jak niewiele w zasadzie do niego potrzeba".