Owady znalezione w bursztynie nikogo nie zaskakują. Ale kiedy zwierzęciem zatopionym w żywicy okazuje się małych rozmiarów ptak, którego przedstawiciele wymarli dziesiątki milionów lat temu - wtedy do akcji wkraczają naukowcy. Zespół paleontologów z Chin, Kanady i Stanów Zjednoczonych właśnie opublikował wyniki badań dotyczące tego niezwykłego odkrycia.
Pracami zespołu naukowców kierował dr Lida Xing z Chińskiego Uniwersytetu Geologicznego. Na łamach czasopisma naukowego "Gondwana Research" paleontolodzy opisują, że przedmiotem ich badań był niewielki - ok. 9-centymetrowy - fragment bursztynu sprzed blisko 100 milionów lat znaleziony w Mjanmie. Czym jest zwierzę zatopione w środku?
Na zdjęciu: rekonstrukcja ptaka na podstawie badań naukowców
Według naukowców zatopiony w żywicy ptak należał do podklasy Enantiornitów (Enantiornithes). Mimo upływu czasu udało się zachować w dobrym stanie fragment jego szkieletu obejmujący czaszkę, kończyny czy jedno ze skrzydeł. Według dr. Xinga znalezisko to dowodzi, że pisklęta tamtych ptaków były bardzo samodzielne - nie czekały w gnieździe na to, aż rodzice przyniosą im pokarm i same ruszały na wyprawy.
Na zdjęciu: rekonstrukcja ptaka na podstawie badań naukowców
W bursztynie zachowała się m.in. jedna z kończyn zwierzęcia. Według naukowców, pisklę miało wówczas może kilkanaście tygodni. Ale już wtedy było bardzo dobrze rozwinięte, o czym zdaniem paleontologów świadczy stan zachowanego upierzenia.
Na zdjęciu: fragment skrzydła należący do zatopionego pisklęcia.
Enantiornity wyginęły razem z dinozaurami, ok. 60 milionów lat temu. Tym bardziej takie znaleziska jak to są dla naukowców niezwykle cennym źródłem informacji.