Opozycja "donosi" na Polskę? Politycy PiS chyba zapomnieli, jak sami "wynosili polskie sprawy"

"Opozycja donosi na Polskę" - powtarzają niczym mantrę politycy Prawa i Sprawiedliwości. Zapominają jednak, że do niedawna to oni stanowili opozycję. I zdecydowanie nie mieli problemu ze składaniem "donosów".
"Donosy" na Polskę Agencja Wyborcza.pl

Opozycja "donosi" na Polskę? Politycy PiS chyba zapomnieli, jak sami "wynosili polskie sprawy"

Do słownika przedstawicieli PiS na stałe wpisało się określenie "donosić na Polskę". Słyszeliśmy już o "szkalowaniu własnego państwa", "wynoszeniu polskich spraw", opinię, że donoszenie "jest w genach najgorszego sortu Polaków", a nawet, że inny Polak, Donald Tusk podczas wizyt zagranicznych "burzy to, co buduje prezydent" Andrzej Duda.

Czy zwracanie się do zagranicznych instytucji europejskich należy w ogóle nazywać "donoszeniem"? Niech to rozstrzygną politycy. My przypominamy, że "donoszenie" nie jest domeną dzisiejszej opozycji. Polskę równie chętnie "szkalowali" przedstawiciele PiS.

Mateusz Morawiecki Mateusz Morawiecki Fot . Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

Opozycja "donosi" na Polskę? Politycy PiS chyba zapomnieli, jak sami "wynosili polskie sprawy"

Na początek "donos" z ostatniej chwili. Wicepremier Mateusz Morawiecki swoją wizytę w Stanach Zjednoczonych wykorzystał, by pożalić się na polskie sądy.

- System sądowniczy w Polsce jest niesprawny, nieefektywny. 80 proc. społeczeństwa uważa, że również niesprawiedliwy - oznajmił Morawiecki podczas w konserwatywnym ośrodku American Enterprise Institute.

Dziś "szkalowanie" Polski jest znacznie rzadsze - w końcu PiS od 1,5 roku rządzi krajem, a "donoszenie" na siebie jest znacznie mniej skuteczne. Ale przypomnijmy jak to było, gdy PiS stanowiło parlamentarną mniejszość.

Kandydaci PiS do europarlamentu Kandydaci PiS do europarlamentu Fot. Przemek Wierzchowski / Agencja Wyborcza.pl

Opozycja "donosi" na Polskę? Politycy PiS chyba zapomnieli, jak sami "wynosili polskie sprawy"

Prawo i Sprawiedliwość ma w Parlamencie Europejskim 18 reprezentantów. W grudniu 2014 roku wszyscy razem pisali rezolucję w sprawie "nieprawidłowości w czasie wyborów samorządowych w Polsce".

Właściwie na tym można by zakończyć, skoro taki "donos" złożyli wszyscy przedstawiciele PiS, ale podobnych sytuacji było więcej.

Ryszard Legutko Ryszard Legutko Fot. Wojciech Olkuśnik / Agencja Wyborcza.pl

Opozycja "donosi" na Polskę? Politycy PiS chyba zapomnieli, jak sami "wynosili polskie sprawy"

Prof. Ryszard Legutko po wysłuchaniu publicznym w tej sprawie mówił na antenie Telewizji Republika, że instytucje europejskie wykazują się "ogromną ignorancją" w kwestii spraw polskich. - Borykamy się z barierą niewiedzy o Polsce - zarówno w sprawie wyborów, jak i Smoleńska, wolności mediów i szykan wobec dziennikarzy. Naszym podstawowy zadaniem jest zatem przełamanie tej ignorancji w UE - powiedział.

Czyli co właściwie należy robić - nie "donosić" czy "donosić" skuteczniej?

Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl

Opozycja "donosi" na Polskę? Politycy PiS chyba zapomnieli, jak sami "wynosili polskie sprawy"

Ta sama kadencja, a dwa zupełnie inne podejścia do rozwiązywaniu spraw krajów członkowskich w Parlamencie Europejskim. W 2014 roku Ryszard Czarnecki zapowiadał, że PiS chce "umiędzynarodowić sprawę zagrożenia dla demokracji w Polsce".

Półtora roku później, po przyjęciu rezolucji ws. Polski, mówił natomiast: - Parlament Europejski pokazał, że odrywa się od pewnej rzeczywistości, chce być jednocześnie i prokuratorem, i sędzią w sprawach dotyczących naszej ojczyzny. To poważny błąd.

Andrzej Duda Andrzej Duda Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

Opozycja "donosi" na Polskę? Politycy PiS chyba zapomnieli, jak sami "wynosili polskie sprawy"

Zarzut "donoszenia" podnosił również prezydent Andrzej Duda. Tymczasem jeszcze jako europoseł brał udział w rzeczonym wysłuchaniu publicznym w PE.

Mówił wówczas: - Czy można mówić, że w naszym kraju jest demokracja? Przecież to umowa, według której wybieramy władzę. Jeśli ludzie nie mają poczucia, że wybrali swoje władze, to jaki mamy w Polsce ustrój?

Andrzej Duda Andrzej Duda Fot. Łukasz Wądołowski / Agencja Wyborcza.pl

Opozycja "donosi" na Polskę? Politycy PiS chyba zapomnieli, jak sami "wynosili polskie sprawy"

Duda "wynosił polskie sprawy" za granicę także będąc już prezydentem.

Podczas obchodów 35. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych Duda nawiązał do wizyty w Niemczech. Jak mówił, prezydent Joachim Gauck powiedział mu, że Polska pięknie się rozwija i spytał, czy to wzbudza w Polakach zadowolenie.

Prezydent relacjonował dalej: - Jest tylko jeden w tym wszystkim problem. I mówię: panie prezydencie, tak, i sądzę, że ludzie dlatego mnie wybrali, bo głośno powiedziałem i nazwałem sprawy po imieniu: niestety Polska nie jest dziś krajem, o którym można by powiedzieć, że jest państwem sprawiedliwym, sprawiedliwym dla swoich obywateli, że jest państwem, w którym obywatele traktowani są równo.

Jarosław Kaczyński Jarosław Kaczyński Fot. Filip Klimaszewski / Agencja Wyborcza.pl

Opozycja "donosi" na Polskę? Politycy PiS chyba zapomnieli, jak sami "wynosili polskie sprawy"

Ale nie tylko osoby związane z Parlamentem Europejskim "szkalowały Polskę" na forum międzynarodowym. Jeszcze w 2011 roku odbyło w PE odbyło się wysłuchanie publiczne dotyczące katastrofy smoleńskiej. Z uczestnikami wysłuchania za pomocą telemostu połączył się Jarosław Kaczyński.

- Ta sprawa nie jest tylko polską sprawą. Jeśli były wybuchy, jeśli ta katastrofa wygląda coraz bardziej na zamach, oznacza to nową jakość w polityce. I tolerancja dla tej nowej jakości może bardzo wielu bardzo drogo kosztować - mówił.

Marta Kaczyńska Marta Kaczyńska Fot. Małgorzata Kujawka / Agencja Wyborcza.pl

Opozycja "donosi" na Polskę? Politycy PiS chyba zapomnieli, jak sami "wynosili polskie sprawy"

W tym samym wysłuchaniu, będąc jednak na miejscu, brała udział Marta Kaczyńska.

- Dziś Polska jako członek UE powinna spotkać się z solidarnością pozostałych państw i uzyskać odpowiednie wsparcie. Jedyną nadzieją na rzetelne wyjaśnienie tej straszliwej katastrofy jest powołanie międzynarodowej komisji - mówiła Kaczyńska w Brukseli.

Joanna Lichocka Joanna Lichocka Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl

Opozycja "donosi" na Polskę? Politycy PiS chyba zapomnieli, jak sami "wynosili polskie sprawy"

Na koniec przypadek wyjątkowy. O rezolucji ws. Polski z kwietnia 2016 roku Joanna Lichocka mówiła, że to "triumf wrogów Polski". - Platforma Obywatelska, swoimi siłami na forum Europy, uruchomiła proces, który ma potępiać Polskę, obniżyć naszą pozycję w Europie - mówiła posłanka PiS.

Z kolei kilka lat wcześniej pochwaliła zorganizowane przez PiS wysłuchanie publiczne na temat zagrożenia demokracji, twierdząc, że skoro jesteśmy w Unii, to PE jest też naszym parlamentem. Czyżby zmiana stanowiska miała związek z tym, że Lichocka była jeszcze wówczas dziennikarką?