W Nowym Jorku, w atelier ślubnym Kleinfeld's Bridal Boutique odbył się konkurs sukien ślubnych. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że uczestnicy mieli do dyspozycji klej, igły, nici i biały papier toaletowy. Powstały prawdziwe cudeńka, a zwycięzca zgarnął 10 tys. dolarów w gotówce.
Atelier ślubne Kleinfeld's Bridal Boutique w Nowym Jorku od ponad 60 lat pomaga przyszłym pannom młodym znaleźć tę jedyną i wymarzoną suknię ślubną. Od 10 lat organizuje konkurs na "tanią i szykowną" suknię ślubną wykonaną z białego papieru toaletowego.
Na zdj. modelka Aubrey Vincler prezentuje sukienkę "Top Hat, TP and Tails" zaprojektowaną przez Donnę Pope Vincler.
17 czerwca odbył się pokaz finałowy 11. edycji konkursu. Zaprezentowano podczas niego projekty 10 najlepszych uczestników. Nagroda główna to 10 tys. dolarów w gotówce.
Na zdj. modelka prezentuje suknię "Kształt mojego ogrodu", projektant: Mimoza Haska.
Zwyciężyła Donna Pope Vincler. Jej suknię prezentowała córka, Aubrey Swander.
Do wykonania jej sukni zużyto 22 rolki papieru toaletowego. Według regulaminu, oprócz papieru można było użyć nici, igieł i kleju.
Na zdj. zwycięski projekt "Top Hat, TP and Tails".
Po raz pierwszy w historii konkursu zwycięski projekt zostanie wdrożony do masowej produkcji i będzie dostępny w salonach Kleinfeld's Bridal Boutique.
Na zdj. przygotowania przed pokazem. Na pierwszym planie Donna Pope Vincler poprawia suknię na modelce (i córce) przed prezentacją.
Do konkursu zgłoszono 1,498 sukni. W finałowym pokazie wzięło udział tylko 10 z nich.
Konkurs jest sponsorowany przez markę Charmin, a do przygotowania sukni trzeba użyć papieru tej marki.
Na zdj. suknia "Miłość w rozkwicie" projektu Judith Henry.
Zgromadzona na pokazie publiczność mogła na żywo podziwiać bogactwo detali, które zdobiły każdy z projektów.
Na zdj. suknia "Hope" autorstwa Franka Cazaresa.
W konkursie mógł wziąć udział każdy. Zgłosiło się do niego również kilku obcokrajowców.
Na zdj. suknia Mariny Sasowej z Ukrainy.
Konkurs został zainspirowany popularną na amerykańskich wieczorach panieńskich zabawą w przygotowywanie sukni ślubnej z papieru toaletowego.
Na zdj. suknia "Lady Violet" przygotowana przez Julie Haas.
Przez lata popularność konkursu wzrastała, podobnie jak poziom zgłaszanych prac. Z roku na rok suknie są coraz piękniejsze i coraz bardziej wypracowane. Ozdabia je również coraz więcej detali.
Na zdj. suknia "Garden Party" zaprojektowana przez Carol Touchstone. Suknię wykonano z 74 rolek papieru, w tym papieru "vintage", dzięki czemu zyskała odcień ecru.
Zwycięzca konkursu otrzymuje 10 tys. dolarów. Nagradzani są także zdobywcy drugiego i trzeciego miejsca. Otrzymują oni odpowiednio 5 i 2,5 tys. dolarów.
Na zdj. oczekiwanie na pokaz.
Również ozdoby i akcesoria wykonane są z papieru toaletowego.
Na zdj. projekt Antonii Araujo.
Zbliżenie na detale sukni zaprojektowanej przez Kelsey Eddy ze Springfield, Illinois. Różnicowanie koloru osiągnęła dzięki opalaniu brzegów papieru.
Na zdj. modelka Stephanie Cruz prezentuje projekt Ronaldo D. Cruza.