Poseł PiS Marek Ast znalazł się w ogniu - jak się okazało - bardzo trudnych dla niego pytań.
Poseł został zapytany, czy od czasu uchwalenia konstytucji z 1997 roku był problem z określeniem czasu kadencji sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
- Czy może pan wskazać trudności praktyczne z określeniem czasu kadencji sędziów TK? - zapytał sędzia Piotr Tuleja.
Marek Ast długo unikał odpowiedzi. Dopiero po kilka minutach przyznał:
- Trudno mi wskazać tego typu trudność - powiedział.
- Ile wynosi kadencja Prezesa Trybunału? - zapytał sędzia.
- 9 lat. Wynika to z ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.
- Z jakiego przepisu to wynika?
Marek Ast i z tym pytaniem miał duży problem.
- ...jeśli Trybunał raczy mi ten przepis przypomnieć... - stwierdził w końcu Marek Ast.
- Dziękuje panie pośle. Takiego przepisu nie ma w ustawie - skwitował sędzia.