Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]

Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]

  • środa, 10 sierpnia 2022
  • Tym samym dziękuję bardzo za - jak właśnie się zorientowałam - 6,5 godziny spędzone ze mną nad podręcznikiem do Historii i Teraźniejszości. Pan księgarz, który wczoraj rzucił przy mnie, że po zmianach już nic kontrowersyjnego w tej książce nie ma... No cóż, nie miał racji.

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Postanowiłam zamknąć relację klamrą - od cytatu z Jana Pawła II do wyboru Karola Wojtyły na papieża i jego pielgrzymkę w 1978 roku. "Siła słów Jana Pawła II, dziś świętego, którą odczuli także niewierzący, a nawet wrogowie religii, pochodziła z siły wiary, która emanowała również z postaci, z głosu i gestów papieża" - pisze Roszkowski i dodaje, że pielgrzymka zaowocowała "wielkim umocnieniem zarówno wiary, jak i patriotyzmu", Polacy poczuli, że są "wielowiekową wspólnotą, że są narodem, a nie komunistyczną efemerydą przylepioną do Kremla" a "owocem bierzmowania narodu przez charyzmatycznego papieża rodem z Polski będzie nieznany w dziejach świata w takim wymiarze ruch niepodleglościowo-społeczny o podłożu chrześcijańskim: 10-milionowa 'Solidarność'".

    Czy w podręczniku znalazło się miejsce chociaż na cień wątpliwości i podnoszonego coraz częściej tematu wiedzy papieża o pedofilii w szeregach duchownych Kościoła katolickiego? Oczywiście nie, ale chyba się państwo tego nie spodziewali.

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • "Młodzieżowa rewolta lat sześćdziesiątych przyniosła początek ruchu zrównania praw homoseksualistów z prawami normalnej rodziny. Wypadki z nowojorskiego lokalu Stonewall Inn z czerwca 1969 r. stały się początkiem legendy ruchu gay power ('siła homoseksualistów'), a lokal nazwano za prezydenta Baracka Obamy pomnikiem narodowym. Tymczasem chodziło o atak tłumu homoseksualistów na policjantów, którzy z nakazem prokuratorskim sprawdzali doniesienia o burdach i handlu narkotykami w tym klubie" - pisze dalej Roszkowski, a mi się już - szczerze powiem - odechciewać.

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Gonię do Odprężenia 1970-1979. I tu już jest naprawdę śmiesznie, bo autor ubolewa nad piosenką "Another brick in the wall". "Słowa tej pieśni są wręcz wezwaniem do buntu dzieci przeciw nauczycielom: 'Nie potrzebujemy wykształcenia, nie potrzebujemy kontroli myśli. Żadnego sarkazmu w klasie! Nauczyciele! Zostawcie dzieciaki w spokoju!'. Czy jednak ktoś chciałby, by dzieci uczyły dorosłych? A jeśli tak, to czy same dzieci nie straciłyby poczucia bezpieczeństwa?

    "W 1969 roku w wielu miejscach publicznych Europy rozbrzmiewały już erotyczne pojękiwania w przeboju 'Je t'aime, moi non plus' ('Kocham cię, ja już nie'), docierając do uszu nie tylko dorosłych, ale i dzieci" - czytamy i znów Roszkowski wymienia oburzające go rzeczy: ponownie opalanie topless, "uprawianie seksu" zamiast "kochania się", The Beatles, The Rolling Stone, Bee Gees, Santana, Elton John, Rod Stewart, Abba, Patti Smith, The Ramones, Sex Pistols, hasło "No future", dziwaczne stroje i fryzury, poszarpane kurtki, agrafki wpinane w ciało, włosy farbowane na różne kolory i irokezy.

    Ale nie lękajcie się, autor podpowiada, że "oprócz prymitywnych i wulgarnych nurtów punkowych rozkwit przeżywał rock symfoniczny, dużo jednak ambitniejszy". Czyli kto? Yes, Genesis, Emerson, Lake and Palmer, King Crimson, Mike Oldfield, Budka Suflera, SBB, Exodus, Riverside, Skaldowie.

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Lądujemy w części VI podręcznika - Niespokojne lata 1962-1970. Autor chwali tutaj "wybitnych artystów o światowym poziomie zawodowym", w tym m.in. Gustawa Holoubka, Irenę Kwiatkowską, Wiesława Gołasa czy Wiesława Michnikowskiego, a także reżyserów - Andrzeja Wajdę, Andrzeja Munka, Wojciecha Hasa, Stanisława Różewicza czy Jerzego Hoffmana. Ale już "Czterej pancerni i pies" to "czysta propaganda fałszująca historię"

    Akceptację uzyskują też muzycy - Karin Stanek, Katarzyna Sobczyk, Czerwone Gitary, Skaldowie i Czesław Niemen. Ale - zauważa autor - do Polski trafiała już moda na The Beatles i The Rolling Stones. Na całe szczęście nikt nie znał angielskiego, więc "zawarte w tych przebojach obrazoburcze treści nie zmieniały szybko obyczajów młodzieżowych".

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Jedźmy dalej, bo szkoda zdrowia. Pamiętacie państwo pewnie, że w podręczniku pierwotnie znajdował się rozbudowany fragment słów Daniela Cohn-Bendita. Został on ocenzurowany w ten sposób:

    "Mój flirt z dziećmi szybko przyjął charakter erotyczny. Te małe pięcioletnie dziewczynki już wiedziały, jak mnie podrywać. Kilka razy zdarzyło się, że dzieci rozpięły mi rozporek i zaczęły mnie głaskać. Ich żądania były dla mnie kłopotliwe. Jednak często mimo wszystko i ja je głaskałem" i dalej wskazano, że opis jest tak drastyczny, że nie nadaje się do podręcznika.

    Komisja ds. Pedofilii skrytykowała podręcznik do HiT. Czarnek: To jest problem wydawcy, nie mój

    Komisja ds. Pedofilii skrytykowała podręcznik do HiT. Czarnek: To jest problem wydawcy, nie mój

    W podręczniku do historii i teraźniejszości został zamieszczony cytat opisujący relacje erotyczne polityka Daniela Cohna-Bendita z dziećmi. Oświadczenie w tej sprawie wydała Państwowa Komisja ds. Pedofilii, która skrytykowała użycie tej wypowiedzi w podręczniku przeznaczonym dla młodzieży. "Zachęcanie młodzieży do zapoznania się z jej treścią może spowodować nieprzewidziane negatywne skutki" - czytamy w komunikacie.

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Wróćmy jednak do kwestii rasowych. Roszkowski uważa, że "wahadło walki z dyskryminacją wychyliło się ostatnio tak daleko w drugą stronę, że dziś często dyskryminacji podlegają biali". I dalej: Czysto formalne traktowanie godności człowieka prowadzi do zakwestionowania treści słów, a to z kolei - do rozmycia pojęcia godności. "Ruch Black Lives Matter z ostatnich lat dotyka bardzo ważnej kwestii szacunku do ludzi o odmiennym kolorze skóry lub odmiennej rasie, lecz zapomina się w nim, że na szacunek zasługuje każdy człowiek, nie tylko o czarnym kolorze skóry".

    Dobrze, wyjaśnijmy sobie coś, bo mi już trochę ciśnienie skoczyło. Ruch Black Lives Matter powstał w odpowiedzi na uniewinnienia George'a Zimmermana, który zabił nieuzbrojonego 17-letniego Treyvona Martina, a następnie po zabójstwie George'a Floyda przez policjanta Dereka Chauvina (skazany na ponad 20 lat więzienia). I teraz tak - jak się przychodzi na pogrzeb czyjegoś dziecka i rodzic opowiada o tym, jakie dziecko było wspaniałe, to nie zaczyna się mówić, że nasze żywe dziecko jest równie wspaniałe. A to właśnie robi pan Roszkowski.

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Oczywiście pod adresem ludzi o "tradycyjnej moralności i chrześcijańskich poglądach" nie można rzucać podczas manifestacji hasła "wyp*****lać". "To wszystko uchodzi, to wszystko wolno, ale wyobraźmy sobie, że ksiądz skierowałby do kogoś z ambony takie hasło - oburzenie nie miałoby granic. Zresztą słusznie. Żąda się, by traktować księży bez szczególnych przywilejów, jak każdego innego obywatela. Zgoda, ale to nie może oznaczać przyzwolenia, nawet można powiedzieć przywileju, bezkarnego poniżania księży" - pisze dalej Roszkowski. A czyja to wina? Marksistowsko-leninowskiej dialektyki, a czyja niby?

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • A teraz fragment, którego się obawiam, czyli "Problemy rasowe jako przyczyna buntu w USA". Po krótkim wstępie o "ruchu murzyńskim" z Martinem Lutherem Kingiem na czele czytamy taką opinię: "Nikt nie przypuszczał wówczas, że słuszna walka z dyskryminacją rasową zamieni się dwa pokolenia później w karykaturę dawnych protestów, wymuszoną tak zwaną polityczną poprawnością".

    Dalej Roszkowski oburza się, że słowo "Murzyn" uważane jest za obraźliwe, a "ryzykowne staje się" używanie słów: czarny, biały, matka i ojciec. Oczywiście każdy może fantazjować o świecie i pisać dowolne głupoty w internecie, ale na miłość boską, to jest podręcznik, a nie konto na Twitterze!

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Zrobię znów skok, bo nie mogę się doczekać rozdziału o "Rewolcie młodzieżowej", której to skutki - pisze autor "były w dużej mierze opłakane". Młodzi hołdowali bowiem hasłu "sex, drugs and rock and roll", a popularność zdobywały zespoły "grające coraz głośniej". "Co gorsza zaczęto manipulować warstwą tekstową, używając coraz bardziej dosadnych słów" - czytamy.

    "Przemiany obyczajowe przyspieszyły wprowadzenie na rynek pigułek antykoncepcyjnych w 1962 r. Zachęcała ona coraz więcej młodych kobiet do akceptacji stosunków przedmałżeńskich lub pozamałżeńskich. Swobodna aktywność seksualna stawała się wprost nakazem mody, lansowanej w popularnych piosenkach" - oburza się Roszkowski. - Co ja czytam? - zastanawia się autorka relacji.

    Dalej moralny sprzeciw wywołuje u autora "obnażanie biustu (topless)", "moda na minispódniczki", "masowy przemysł pornograficzny", "seks bez zobowiązań", zespół The Doors, hasło "make love, not war", protesty przeciw wojnie w Wietnamie, dzieci-kwiaty, Woodstock w 1969 roku i sztuka "Hair".

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • W dziale "Państwo a Kościół" Roszkowski przedstawia osobliwą opinię: "Rozdział państwa od Kościoła był możliwy dzięki chrześcijaństwu". O co chodzi? Kościół katolicki miał rzekomo postulować rozróżnienie to, co "cesarskie", od tego, co Boskie. Co więcej, autor twierdzi, że "współczesny rozdział Kościoła od państwa charakteryzuje się oddzieleniem organów obu instytucji, powstrzymaniem się związków wyznaniowych od czynnego udziału w polityce, a zwłaszcza wykonywania władzy państwowej (...)".

    Przypomnę więc, że arcybiskup Sławoj Leszek Głódź, który został ukarany przez Watykan m.in. nakazem zamieszkania poza rezydencją biskupią za tuszowanie nadużyć seksualnych popełnionych przez niektórych duchownych wobec osób małoletnich, wyjechał z Gdańska i został sołtysem Pisków na rodzinnym Podlasiu. Taki to zakaz wykonywania władzy państwowej. O powstrzymywaniu się od czynnego udziału w polityce nawet nie wspominam, bo szkoda czasu.

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Znów przeskoczę kilka tematów, by zatrzymać się przy temacie o demokracji i populizmie. Roszkowski nie pisze wprawdzie, że PiS jest najlepsze, ale umieszcza w podręczniku miłe zdjęcia z wieczorów wyborczych PiS i Andrzeja Dudy. Rozumiem, że mają one oddawać stan bieżący, ale przecież podręczniki nie będą wymieniane, kiedy zmieni się władza. Chyba że z góry założono, że zmiana władzy oznacza likwidację HiTu? Wydaje się, że nie jest to głupi pomysł...

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Jest i rewolucja seksualna, która "podkopywała fundamenty życia rodzinnego na Zachodzie", a w końcu jest też "ofensywa ideologii gender". Roszkowski twierdzi dalej, że obecnie lansuje się model rodzinny, który zakłada tworzenie się "dowolnych grup ludzi, czasem o tej samej płci, którzy będą przywodzić dzieci na świat w oderwaniu od naturalnego związku mężczyzny i kobiety, najchętniej w laboratorium". "Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli".

    Próbuję sobie wyobrazić świat wg. profesora Roszkowskiego, a że wyobraźnie mam bujną, to widzę chaos na ulicach i ludzi (a dokładniej poliamoryczne grupy jednopłciowe) z torbami "No rules", w których noszą dzieci przyniesione z hodowli.

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Przyspieszamy, przecież nie będę państwu opisywać fragmentów o Komunistycznej Partii Indonezji czy rewolucjach w krajach Ameryki Łacińskiej.

    Ciekawie zapowiada się podrozdział "Kultura i rodzina w oczach Zachodu". I mamy tu "przesuwanie granic drastyczności opisu, nobilitując seksualność jako główny wymiar człowieczeństwa". Jest nawet zdjęcie Brigitte Bardot, ale ją autor ocenia lepiej niż inne seksbomby, bo "w późniejszym wieku stała się ona wyznawczynią konserwatywnych poglądów".

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Podrozdział o nacjonalizmie, jeśli chodzi o ilustracje, dosyć różnorodny - od swastyk do papieża. A co w treści? "(...) Polacy powinni nacjonalizm postrzegać inaczej. Patrząc historycznie, bywa on w naszym kraju bliski patriotyzmowi, a czasem z nim tożsami. Jest zupełnie inny niż niemiecki i o tym trzeba wiedzieć, kiedy bowiem na przykład niemiecka prasa zarzuca polskim patriotom faszyzm - biorą oni mylnie swoje doświadczenia historyczne za nasze".

    Czyli jak to sobie profesor wyobraża? "Zarzucacie nam faszyzm, ale to nie my, to wy"? Ciekawy fikołek.

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Ach, zaznaczę, że nie trzeba mi wierzyć w kwestii tego, jaki jest podręcznik do HiTu. Można posłuchać też recenzji Tadeusza Rydzyka, znanego biznesmena.

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Roszkowski tuż pod tą ciekawą opinią pisze dalej, że trzeba uważać na "pomówienia i fałszywych informacjach nazywanych dziś fake newsami" i "ordynarne komentarze zamieszczane, często na zamówienie, za pieniądze, pod internetowymi artykułami". A najwięcej do "gmatwania pojęcia i zacierania kryteriów dobra i zła" dokładają się mass media!

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • To jest wyjątkowy fragment, muszę przytoczyć w całości:

    Współczesnej cywilizacji zachodniej, do kręgu której należy przecież także Polska, w XXI w. zagraża jednak nie tyle konflikt między zwolennikami prawniczych rozwiązań pozytywistycznych lub 'prawonaturalnych', 'lewicowych' czy 'prawicowych'. Znacznie bardziej destrukcyjny jest swego rodzaju bunt barbarzyńców, którzy negują wszelki sens życia i jakichkolwiek zasad postępowania. Godzą w podstawy egzystencjalne naszej cywilizacji. To naprawdę nie jest problem wymyślony przez pokolenie 'dziadersów'. To kwestia naszego życia codziennego i naszej przyszłości. Ktoś, kto z dumą niesie torbę z napisem No Rules ('Nie ma zasad'), jest wrogiem cywilizacji - nawet jeśli nie zdaje sobie z tego sprawy - i naprawdę nie wiadomo, czego można się po nim (lub po niej) spodziewać.

    Człowiek sobie idzie z jakąś torbą po bułki, a okazuje się, że jest wrogiem cywilizacji.

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Dalej autor przekonuje, że "musimy pokładać nadzieję w innych ludziach". Zdanie chyba pojawia się wyłącznie po to, żeby dalej Roszkowski mógł stwierdzić, że pokładamy tę nadzieję przede wszystkim w rodzinie "rozumianej jako NORMALNY związek małżeński mężczyzny i kobiety posiadających potomstwo".

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • O proszę, tego się nie spodziewałam - w rozdziale dotyczącym lat 1953-1962 znalazło się nawiązanie do Donalda Tuska! Roszkowski pisze o tym, że polityka jest sposobem zarządzania państwem. "Warto na przykład zastanowić się nad sensem hasła jednego z czołowych polityków polskich, które demonstrowano w całym kraju na wielkich billboardach w 2010 r.: 'Nie róbmy polityki. Budujmy mosty'. Był to slogan bardzo popularny, czy jednak chodziło w nim o dobro wspólne? Mosty trzeba budować, oczywiście, ale nie powinno się zniechęcać ludzi do głębszego interesowania się polityką, ponieważ to oznacza zarazem brak zainteresowania dla własnego państwa, dla jego losów".

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • W obliczu tego, że na moim prywatnym Facebooku pojawili się pierwsi trolle, oznajmiam, że to ja, jestem prawdziwą osobą i umiem czytać.

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Podręcznik jest okrutnie chaotyczny, więc non stop skaczemy po tematach. Po podrozdziale o rewolucji kulturalnej nagle pojawia się temat pierwszych powojennych wyborów i żołnierzy "niezłomnych", ale o haniebnych czynach niektórych z nich oczywiście nie przeczytamy.

    Ja się wprawdzie trochę naśmiewam z tych treści, ale ostatecznie to w ogóle nie jest śmieszne. Bo adresatem podręcznika nie są dorośli z choćby podstawową wiedzą o historii Polski i świata, ale licealiści, którzy dopiero ją poznają.

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • No dobrze, nie rozpędzajmy się. Autor pisze dalej o tym, jak komuniści zmieniali znaczenia słów i jako przykład podaje m.in. "wolną miłość", czyli seks bez zobowiązań czy "pro choice", które - pisze Roszkowski - "oznacza w istocie przyzwolenie na zabijanie nienarodzonych dzieci".

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Pomijam tematy, w których - wydaje się - jest mniej miejsca na manipulację i przechodzę do tematu rewolucji kulturalnej, bo czuję, że tam będzie wesoło!

    Zaczyna się od lewicy, ale dalej - uwaga, uwaga! - padają słowa o "dwuznacznej niejednokrotnie postawą księży niemieckich czy kapłanów z państw satelickich III Rzeszy, takich jak Chorwacja czy Słowacja". Niebywałe, taki atak na Kościół?

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Roszkowski wprawdzie wspomina o prawicowych dyktaturach Francisco Franco i Antonio Salazara, ale nie jest przesadnie krytyczny. Faszystowskie na pewno nie były, masowego terroru nie było, no może nie dopuszczały do "silniejszego głosu" opozycji, co to takiego...

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • I znów uderzenie w Niemcy i UE. Zdaniem autora "po wojnie prawie połowa Niemców z zachodnich stref okupacyjnych uważała, że nazizm był 'dobry, tylko źle zrealizowany'". Roszkowski pisze też, że papież Pius XII wspierał jedność chrześcijańskiej Europy, "nie przypuszczał jednak na pewno, że znajdą się za niespełna pół wieku tacy, którzy postanowią zintegrować Europę na bazie ideologii lewicowych z odrzuceniem Boga".

    Można odnieść wrażenie, że Polska nie jest członkiem UE, a Antify.

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Cholerni lewicowi artyści! "Lewicowanie stało się na Zachodzie modne jako wyraz postępu, którego szczytowym osiągnięciem miał być oczywiście komunizm. Wielu myśli tak do dziś, sądząc, że komunizm niesie jakąś szczególną wolność intelektualną. Jest zupełnie odwrotnie, co najlepiej wiedzą ci, którzy spędzili życie w okowach marksizmu-leninizmu" - czytamy. Za przykład tych, którzy uważali komunizm za modny, Roszkowski wymienia: Pabla Picassa, Ernesta Hemingwaya, Romaina Rollanda, Thomasa Manna i Pablo Nerudę.

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Z rozdziału o imperium sowieckim przytoczę tylko ostatni fragment: "Stalinowi zależało na rozbiciu, a najlepiej pozbyciu się wszelkimi sposobami ludności o silnej tożsamości narodowej, np. Polaków, jako oczywisty sposób źródła potencjalnie silnego i realnego oporu wobec władzy moskiewskiej. Dlatego oburzenie muszą wywoływać próby przedstawiania już w XXI wieku promocji 'etnicznej różnorodności' (ethnic particularism). Równie oburzające jest stwierdzenie, że przymusowe migracje były 'udaną próbą pomieszania przez państwo pojęć języka i kultury z biurokracją napędzaną systemem kwotowym' (Y. Slezkine, amerykańsko-żydowski badacz). Jeśli takie stwierdzenia byłyby prawdziwe, to trzeba uznać Lenina i Stalina za prekursorów ruchu społecznego określanego mianem 'multi-kulti'".

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Generalnie jestem zdania, że rację miał pacyfista Ernst Friedrich - należy pokazywać brutalność i tragedie wojny. Ale czy na pewno w podręczniku? Rozdział o imperium sowieckim zaczyna się od zdjęcia z identyfikacji zwłok, na pierwszych stronach książkach widać powieszone zwłoki, dalej są też martwi na ulicach Południowej Afryki, egzekucja w więzieniu NKWD i żołnierza pozującego z zamordowanymi kolegami.

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Natomiast problem z blokowaniem katolickich stron przypomniał mi, że miałam jeszcze słowem wspomnieć o Kościele katolickim w czasach II wojnie światowej. Za wyjątkowo nieuczciwe uznaje bowiem pominięcie tematu współpracy księży z nazistami.

    Mowa zwłaszcza o austriackim biskupie Aloisie Hudalu, który wychodził z siebie, żeby ocalić zbrodniarzy wojennych przed procesami norymberskimi. Zdaniem niektórych historyków papież Pius XII wiedział o sprawie. Hudal uratował m.in. Josefa Mengele, Adolfa Eichmanna czy Klausa Barbie, a także Ante Pavelića.

    Ten ostatni, przywódca chorwackich ustaszów, jest wart wspomnienia, bo był w 1941 roku przyjęty na audiencję i pobłogosławiony przez papieża. Przywódca Kościoła miał napominać faszystę, by wprowadził w Chorwacji całkowity zakaz aborcji i nie potępił przymuszania Chorwatów do przyjęcia katolicyzmu (kto nie przyjął, był zabijany). Chorwaccy ustasze dokonywali ludobójstwa Serbów, Żydów i Romów.

    Hakon07, CC BY-SA 4.0 creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0, via Wikimedia Commons
    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Roszkowski ubolewa też, że Facebook blokuje strony, by "wspierać ateistyczny światopogląd", bo usunął konto organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie. A wszystko to przez Zuckerberga, "zdeklarowanego ateisty". "Czy możemy wierzyć, iż młody miliarder z Kalifornii będzie troszczył się o nasze, polskie sprawy, a nie o własne interesy? Nic na to nie wskazuje" - pisze Roszkowski.

    Panie profesorze, a słyszał pan o tym, że Zuckerberg jest ponoć jaszczuro-człowiekiem?

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Z rozdziału dowiadujemy się również, że "media społecznościowe posiadają możliwość stosowania cenzury, o jakiej dawni dyktatorzy nawet nie marzyli". Dalej słowo o cenzurze dawniej i z powrotem jesteśmy w mediach społecznościowych, bo "bez różnicy, czy jest to komitet centralny partii komunistycznej, czy właściciel np. niemieckiego koncernu Springer, czy też Mark Zuckerberg, właściciel Facebooka - każdy, kto posiada media, żąda, by reprezentowały one jego interesy oraz wyznawany przez niego światopogląd, który uproszczony jest do ideologii".

    To się zgadza - również nasz podręcznik ewidentnie, aż tępo, reprezentuje światopogląd autora.

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Pominę Blokadę Berlina, Pakt Północnoatlantycki i podrozdziały o dwóch państwach niemieckich i sowietyzacji Europy Środkowo-Wschodniej (gdzie tylko pobieżnie wspomniano o Żołnierzach Wyklętych). Kolejnym tematem są wybory. "Emocje są dobre przy składaniu życzeń, oglądaniu meczu piłkarskiego czy sztuki teatralnej. Zastępowanie jednak rozumu emocjami kończy się w polityce niedobrze, zwłaszcza dla wyborców, ponieważ dokonują złych wyborów, których często potem żałują" - orzeka autor podręcznika.

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Kolejna podrozdział to "Konsolidacja Zachodu i koncepcje współpracy", czyli m.in. o powstaniu Unii. Dobrze się państwo domyślacie - prof. Roszkowski nie jest fanem dzisiejszej Unii Europejskiej. "Niestety, w praktyce bardzo mało z założeń statutowych Unii Zachodnioeuropejskiej trafiło do traktatu lizbońskiego. Ten status nie zakładał stworzenia jakiegoś ponadpaństwowego molocha (do czego dąży teraz UE), nie ingerował w suwerenność członków organizacji" - czytamy.

    Czyja to wina? Oczywiście Niemiec. "Są takie państwa jak Republika Federalna Niemiec, które nie zważając na traktaty, prą z całych sił do zmiany Unii w jedno państwo; świadczy to niestety o złych intencjach. Poza tym trzeba zapytać: po co taka federacja? Czyżby miała służyć tylko Niemcom?"

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Mało brakowało, a umknąłby mi ten uroczy fragment: "Współcześni socjaliści daleko odeszli od pierwotnych ideałów. Ich wizja doskonałego ustroju nie polega już na wyzwolenia człowieka od wyzysku ekonomicznego, ale na wyzwoleniu człowieka od wszelkich ograniczeń, nawet wynikających z zasad przyzwoitości. Wystarczy przypomnieć sobie wszystkie 'marsz równości' i ordynarne hasła niesione przez współczesnych razem z feministkami i zwolennikami ideologii gender".

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Dawno nie było obrzydzania lewicy? To jedziemy znów: "Współcześni socjaliście są niejednokrotnie częścią elity rządzącej i finansowej, weszli w bliską współpracę z najbogatszymi ludźmi świata, korzystając z ich funduszy. Kapitał już ich nie mierzi, żyją w luksusach. O dyskryminacji i wykluczeniach mówią jedynie w kontekście obyczajowym, a nie w kontekście nierówności społecznych, Można byłoby się zastanowić, dlaczego ciągle zyskują głosy wyborcze, skoro nie przeszkadzają im już bogacze tego świata, nowocześni wyzyskiwacze. Jedną z przyczyn jest na pewno to, że politycy ci korzystają z tego, iż w szkołach, nauczając o początkach ruchów socjalistycznych i wielu ówczesnych szlachetnych zamierzeniach, przemilcza się koniunkturalną przemianę, jaka dokonała się w ruchu socjalistycznym w ostatnich 40-50 latach".

    Profesor Roszkowski zdaje się tutaj zdradzać prawdziwy cel wprowadzenia HiTu do szkół - uczniowie mają wiedzieć, że lewica jest zła.

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Na dokładkę mamy zapewnienie, że ci, którzy mówią, że "Kościół się wtrąca", nie byli dawno w kościele i nie wiedzą, o czym mówią. "Może dlatego wolą, by ich życie regulowała zasada 'róbta, co chceta'. Konsekwencje tej zasady zawsze jednak, prędzej czy później, zwracają się przeciw człowiekowi i przeciw społeczeństwu" - jest komunizm, głupie gwiazdy rocka i Jurek Owsiak. Bingo!

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Pominę wojnę z Japonią i przeskoczę od razu do świata powojennego, bo tu widzę szczególnie ciekawy wątek. Prof. Wojciech Roszkowski pisze o Kościele katolickim, który "przeżywał pewien kryzys związany z brakiem skutecznej odpowiedzi na problemy laicyzacji i totalitaryzmu". Jeszcze jeden quasi-krytyczny fragment jest o tym, że niektórzy reprezentanci Kościoła mają "grzeszne postawy", ale przecież są "wystawieni na pokusy i mogą błądzić". Cała reszta? 10/10! "Kościół łagodzi i normuje stosunki między ludźmi oraz narodami", "Dekalog jest wpisany w serce człowieka",

    Autor ostrzega, by "nie ulegać mistyfikacjom z popularnych mediów wydawanych najczęściej przez ośrodki ateistyczne". I tym bardziej nie słuchać "dziennikarzy, ludzi biznesu, gwiazd rocka, aktorów i innych celebrytów", który "oskarżają Kościół o terror umysłowy i moralny". To jest podręcznik do historii czy religii?

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • I ZNOWU współczesna lewica zła, bo założenie relatywizmu moralnego "było i jest nadal obecne w tej części kultury Zachodu". To walenie po głowie czytelnika złą lewicą robi się nudne, a to dopiero 31 strona!

    Prawie mi umknął jeszcze jeden smaczek - w kontekście nobla dla Jean-Paula'a Sartra autor pisze, że "komunistyczna ideologia (...) przeżarła także niektóre umysły członków Komitetu Noblowskiego".

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Dalej dział o komunizmie, więc na początek karykatura Karola Marksa, a dalej czytamy m.in., że... Bóg istnieje. Skąd ta pewność? "Przecież nie ma żadnego dowodu, poza spekulacjami myślowymi na to, że Go nie ma". A skoro jest, to "wszystkie kombinacje intelektualne marksistów i neomarksistów tracą jakikolwiek sens".

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • "Należy zwrócić uwagę, że po wojnie wśród wielu historyków oraz publicystów zachodnich, szczególnie niemieckich, niestety przyjęło się określanie nazizmu po prostu faszyzmem, skrają prawicą albo skrajnym konserwatyzmem. Są to sformułowania mylące, wywodzące się z kręgu lewicowej propagandy, mające na celu odwrócenie uwagi od faktu, że skrajni nacjonaliści w Niemczech sami siebie określali jako ruch narodowy i socjalistyczny. Zwalczali co prawda komunistów, ale zwalczali także poglądy i cel prawdziwych konserwatystów, a więc religię, demokrację, ograniczenie interwencji państwa w życie gospodarcze. Opierali swe poglądy na darwinizmie społecznym i rasizmie, które nigdy nie były akceptowane przez prawicę. Ulegali wpływom okultystycznym i neopogańskim zwalczanym przez Kościół. Przede wszystkim posunięte aż do masowych mordów metody walki politycznej mają swój rodowód w utopijnych koncepcjach socjalistów i komunistów".

    Zaledwie 23 strona, a już wszystko jasne. Chociaż może lepiej tak, niż gdyby autor miał mikrodozować swoje poglądy. Wolę kawę na ławę.

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • 19 strona i już mamy "Ideologie i nazizm". Najbardziej popularne obecnie ideologie polityczne według autora - socjalizm, liberalizm, feminizm i ideologia gender, a nawet współczesna chadecja, bo to już nie ta sama chrześcijańska demokracja, co dawniej.

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Podręcznik teoretycznie omawia historię od 1945 roku, ale pierwsze 40 stron jest o wojnie. I od początku autor przedstawia swój jasny światopogląd.

    "Skala grabieży i mordów w Polsce, dopełniona później zniszczeniami posowieckimi, nie była znana na Zachodzie, gdzie okupacja niemiecka miała inny, znacznie lżejszy przebieg. Tej wiedzy nie ma tam do dzisiejszego dnia, dlatego tak często dochodzi do nieporozumień między tamtejszymi a naszymi historykami, publicystami i politykami. Mogliby w tej sprawie wiele dobrego uczynić Niemcy, gdyby chcieli przedstawić prawdę o sobie tamtych lat, ale wybrali inną politykę: skrywania i pomniejszania swoich wun. Polacy nie chcą pomsty, ale mają prawo żądać zadośćuczynienia oraz prezentowania prawdy historycznej zamiast historycznego matactwa".

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Nie ukrywam, że książę wcześniej przekartkowałam i już przyniosła mi sporo radości. Gdybym miała ją opisać jednym zdaniem, napisałabym: "Kościół Katolicki dobry, lewica zła".

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • Podręcznik zaczyna się od motta. Z kogo jest cytat? Łatwo zgadnąć - z Jana Pawła II. "Musicie od siebie wymagać nawet gdyby inni od was nie wymagali" - czytamy.

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
  • O podręczniku do nowego przedmiotu wiele już powiedziano, przytaczano fragmenty i niejednokrotnie go poprawiano. Tymczasem my bierzemy na warsztat cały podręcznik "1945-1979 Historia i teraźniejszość". Będę go dla Państwa czytać i komentować. Zapraszam!

    wiadomosci.gazeta.pl
    Czytamy na żywo podręcznik do Historii i Teraźniejszości [RELACJA]
Redagowane przez:
  • Wiktoria BeczekWiktoria Beczek